lekarz Małgorzata Przytuła

Polecam . Leczę się od lat. Miła , empatyczna, można na nią liczyć. Leki bardzo pomogły . Jak mam kłopoty to zawsze rozmowa ogromnie pomaga. Inna perspektywa, nowe spojrzenia , czasem może nie łatwe do przyjęcia ,ale po czasie zawsze okazuje się warte uwzględnienia. Nie narzuca leczenia, kładzie nacisk na współpracę.

Polecam . Leczę się od lat. Miła , empatyczna, można na nią liczyć. Leki bardzo pomogły . Jak mam kłopoty to zawsze rozmowa ogromnie pomaga. Inna perspektywa, nowe spojrzenia , czasem może nie łatwe do przyjęcia ,ale po czasie zawsze okazuje się warte uwzględnienia. Nie narzuca leczenia, kładzie nacisk na współpracę.

Wizytę u pani doktor Małgorzaty Przytuły wspominam jako jedno z bardziej traumatycznych doświadczeń w swoim życiu. A trochę ich przeszłam, także dlatego, że od lat cierpię na kilka uporczywych dolegliwości związanych ze zdrowiem fizycznym i zmagam się z przewlekłym bólem. Pani doktor jest całkowicie nieprofesjonalna. Neguje słowa pacjenta, w ciemno broni braku profesjonalizmu swoim kolegów (na moją wzmiankę, że moja poprzednia terapeutka zakończyła z powodu ciąży moją terapię, uprzedzając mnie o tym zaledwie dwie sesje wcześniej - za co sama przepraszała, że zapomniała mnie poinformować) pani Małgorzata Przytuła zaczęła w ...

Wizytę u pani doktor Małgorzaty Przytuły wspominam jako jedno z bardziej traumatycznych doświadczeń w swoim życiu. A trochę ich przeszłam, także dlatego, że od lat cierpię na kilka uporczywych dolegliwości związanych ze zdrowiem fizycznym i zmagam się z przewlekłym bólem. Pani doktor jest całkowicie nieprofesjonalna. Neguje słowa pacjenta, w ciemno broni braku profesjonalizmu swoim kolegów (na moją wzmiankę, że moja poprzednia terapeutka zakończyła z powodu ciąży moją terapię, uprzedzając mnie o tym zaledwie dwie sesje wcześniej - za co sama przepraszała, że zapomniała mnie poinformować) pani Małgorzata Przytuła zaczęła w ciemno bronić tamtej terapeutki, wygłaszając uwagę "to co, pani mi powie, że brzucha pani nie widziała u tej poprzedniej terapeutki? Ech, pacjenci to są w stanie sobie wmówić wszystko". Bez komentarza. Dodam, że wspomniana terapeutka odeszła z pracy we wczesnej ciąży, sama przepraszała za tak raptowne przerwanie terapii - do niej nie mam pretensji. Do pani Małgorzaty, za jej skandaliczną reakcję, już tak. Im dalej, tym było gorzej. Doktor Przytuła negowała każde moje słowo. Podczas wizyty podnosiła głos. Spóźniłam się (był to moment szalejącej w najlepsze pandemii) na godzinną (!) wizytę, za którą przecież w całości zapłaciłam, o zaledwie kilka minut (za co oczywiście od razu panią Małgorzatę Przytułę przeprosiłam) - otrzymałam w zamian za to, na samym wejściu do gabinetu, tekst pod tytułem "no proszę szybko mówić, bo nie mamy czasu" i dosłownie CIĄGŁE wchodzenie w słowo. Doktor Przytuła negowała jakiekolwiek moje dolegliwości (jest to absurdalne, że negowała obiektywne, złe wyniki badań typu rezonans magnetyczny czy badanie krwi...). Negowała zalecenia i diagnozy mojego chirurga szczękowego i neurologa, negowała moje realne, mające odzwierciedlenie w badaniach i opiniach innych specjalistów, nie związane z psychiką, objawy i schorzenia...Dosłownie mnie z nich przepytywała. W pewnym momencie poczułam się tak niezrozumiana i zaatakowana, że się dosłownie rozpłakałam. Poszłam do gabinetu po wsparcie, zmuszona do tego ciężką sytuacją życiową i egzogenną depresją, a dostałam traktowanie, które spowodowało, że po wyjściu od lekarki miałam silne myśli samobójcze. Leczenie bezsenności i obniżonego nastroju też okazało się nieskuteczne i nietrafione. Otrzymałam lek, którzy dostałam już wcześniej od lekarki rodzinnej i wyraźnie zgłosiłam Pani Małgorzacie, że na mnie nie działa, a w dodatku powoduje puchnięcie łydek i problemy z gospodarką wodną w organizmie. W dodatku, gdy próbowałam opisać swoje przykre doświadczenia na innym portalu, opinię usunięto. Szczerze nie polecam. Lekarka jest nieprofesjonalna i łamie ustawicznie najważniejszą zasadę w medycynie - "primum non nocere". Po pierwsze nie szkodzić. Nawiasem mówiąc, pani doktor usiłowała zmusić mnie (!) do powrotu na studia prawnicze, co jest już całkowicie nieprofesjonalne. Cała wizyta to było jedno wielkie przerywanie i rozkazywanie podniesionym głosem. Nigdy więcej.

Lekarz z powołaniem, leczę się u Pani Doktor od 2011 roku, jest wyrozumiała, ciepła, profesjonalna, wysłuchuje pacjenta, dobrze doradza i dobrze dobiera leki. Śmiało mogę Panią Doktor polecić.

Lekarz z powołaniem, leczę się u Pani Doktor od 2011 roku, jest wyrozumiała, ciepła, profesjonalna, wysłuchuje pacjenta, dobrze doradza i dobrze dobiera leki. Śmiało mogę Panią Doktor polecić.

Witam dla mnie jest to lekarz , ktory wypisuje recepty i czasem slucha. Nie umialam nawiazac kontaktu z lekarzem chodzilam ponad rok. Sugerowalam sie oponiami na znany lekarz ale one nie sa prawdziwe . Jednego dnia opinia negatywna byla i to trafna a na drugi dzien zniknela.

Witam dla mnie jest to lekarz , ktory wypisuje recepty i czasem slucha. Nie umialam nawiazac kontaktu z lekarzem chodzilam ponad rok. Sugerowalam sie oponiami na znany lekarz ale one nie sa prawdziwe . Jednego dnia opinia negatywna byla i to trafna a na drugi dzien zniknela.

Ten lekarz doprowadził mnie do katastrofalnego stanu zdrowia, łącznie z problemami z oddychaniem i ciężką nerwicą, potwierdzoną przez trzech innych lekarzy i zgłaszaną od roku. Nie uzyskał przez wiele lat podstawowych informacji na mój temat. Wielokrotnie się wywyższał i nie dawał dojść do głosu, przy zaburzeniach lękowych. Łamał wielokrotnie prawa pacjenta, wyżywając się na słabym pacjencie. Robił ze mnie kozła ofiarnego. Oskarżał bezpodstawnie o kłamstwo i nielojalność. Wyciągał informacje, do których nie miał prawa, w celu ochrony swojego interesu. Dokumentację sporządzał niezgodnie z prawdą, dla ochrony własnego interesu. W moim ...

Ten lekarz doprowadził mnie do katastrofalnego stanu zdrowia, łącznie z problemami z oddychaniem i ciężką nerwicą, potwierdzoną przez trzech innych lekarzy i zgłaszaną od roku. Nie uzyskał przez wiele lat podstawowych informacji na mój temat. Wielokrotnie się wywyższał i nie dawał dojść do głosu, przy zaburzeniach lękowych. Łamał wielokrotnie prawa pacjenta, wyżywając się na słabym pacjencie. Robił ze mnie kozła ofiarnego. Oskarżał bezpodstawnie o kłamstwo i nielojalność. Wyciągał informacje, do których nie miał prawa, w celu ochrony swojego interesu. Dokumentację sporządzał niezgodnie z prawdą, dla ochrony własnego interesu. W moim przypadku opinie pozytywne tej osoby są zgodne z prawdą tylko na początkowym etapie. Po dłuższej znajomości ten lekarz kpi z pacjenta i poniża go.