dr Małgorzata Szeszko

Niekompetentna, niemiła, bezczelna pracownica służby zdrowia. Na pytanie o poprawę konwersji T4 do T3 odpowiedziała: "to jest wizyta konsultacyjna, a nie rozmowa towarzyska".

Niekompetentna, niemiła, bezczelna pracownica służby zdrowia. Na pytanie o poprawę konwersji T4 do T3 odpowiedziała: "to jest wizyta konsultacyjna, a nie rozmowa towarzyska".

Pani Doktor z wielkim doświadczeniem. Leczy mnie od 25 lat i moich znajomych. Jestem bardzo zadowolona bo mam bardzo kompetentnego lekarza który mówi mało ale na temat i o to chodzi. Polecam wszystkim i życzę aby się udało trafić na kompetentnego lekarza od pierwszego razu tak jak ja.

Pani Doktor z wielkim doświadczeniem. Leczy mnie od 25 lat i moich znajomych. Jestem bardzo zadowolona bo mam bardzo kompetentnego lekarza który mówi mało ale na temat i o to chodzi. Polecam wszystkim i życzę aby się udało trafić na kompetentnego lekarza od pierwszego razu tak jak ja.

Kobieta jest niepoważna, traktuje ludzi z góry, nie jest to lekarz z powołania, raczej jakby siedziała tam za karę. Opryskliwa, zero empatii, jakby nieszczęśliwa. Wyżywa się na ludziach za swoje życiowe niepowodzenia. Panie w poczekalni mówiły, że gdy ktoś się spóźni, to już nie przyjmie jakby ktoś nie mógł wejść na czyjeś miejsce, a potem odwrotnie... Czekałam tylko w milczeniu aż ta wizyta się skończy. NIGDY WIĘCEJ TAM NIE PÓJDĘ. WOLĘ UMRZEĆ. I nikomu nie polecam. Jak sądzę pozytywne komentarze pisze ktoś z jej rodziny/znajomych albo ona sama.

Kobieta jest niepoważna, traktuje ludzi z góry, nie jest to lekarz z powołania, raczej jakby siedziała tam za karę. Opryskliwa, zero empatii, jakby nieszczęśliwa. Wyżywa się na ludziach za swoje życiowe niepowodzenia. Panie w poczekalni mówiły, że gdy ktoś się spóźni, to już nie przyjmie jakby ktoś nie mógł wejść na czyjeś miejsce, a potem odwrotnie...
Czekałam tylko w milczeniu aż ta wizyta się skończy.
NIGDY WIĘCEJ TAM NIE PÓJDĘ. WOLĘ UMRZEĆ. I nikomu nie polecam.
Jak sądzę pozytywne komentarze pisze ktoś z jej rodziny/znajomych albo ona sama.

Dzisiaj po raz drugi byłem u Pani Doktor na wizycie. Poprzednio miałem wyniki z USG i TSH, pani dr. Zleciła jeszcze biopsję, wszystko OK, więc następna wizyta za pół roku. Pani dr. Szeszko, jest bardzo miła i kompetentna, odpowiadała na wszystkie nurtujące mnie pytania, trudno mi się zgodzić z większością tu napisanych opinii. Od lekarza, który mnie leczy oczekuję kompetencji i informacji, i takim Dr. Jest Pani Szeszko i z czystym sumieniem mogę polecić.

Dzisiaj po raz drugi byłem u Pani Doktor na wizycie. Poprzednio miałem wyniki z USG i TSH, pani dr. Zleciła jeszcze biopsję, wszystko OK, więc następna wizyta za pół roku. Pani dr. Szeszko, jest bardzo miła i kompetentna, odpowiadała na wszystkie nurtujące mnie pytania, trudno mi się zgodzić z większością tu napisanych opinii. Od lekarza, który mnie leczy oczekuję kompetencji i informacji, i takim Dr. Jest Pani Szeszko i z czystym sumieniem mogę polecić.

Beznadziejna osoba, niekompetentna, nieuprzejma traktująca pacjenta jak żebraka. To wszystko prawda co tu było napisane - wyżywa się, podchodzi protekcjonalnie jakby osoba, która do niej przychodzi była niewykształcona i głupia. Nie polecam, intucja podpowiadała mi, ze to okropny człowiek, szczególnie gdy jest sie kobietą i chce aby lekarz kompleksowo podszedł to gospodarki hormonalnej. Oby karma do niej wróciła!

Beznadziejna osoba, niekompetentna, nieuprzejma traktująca pacjenta jak żebraka. To wszystko prawda co tu było napisane - wyżywa się, podchodzi protekcjonalnie jakby osoba, która do niej przychodzi była niewykształcona i głupia. Nie polecam, intucja podpowiadała mi, ze to okropny człowiek, szczególnie gdy jest sie kobietą i chce aby lekarz kompleksowo podszedł to gospodarki hormonalnej. Oby karma do niej wróciła!

Mam wrażenie że wszystkie dobre opinie są pisane przez kogoś z rodziny bo na pewno miła i uprzejma to nie jest wręcz wyżywa się na pacjentach za byle co. Wszystko jest ok ( czyli pani doktor nie krzyczy) jeśli pokazujesz wynik jest on dobry i wychodzisz nie zadając więcej pytań. Jeśli masz problemy lepiej nie poruszaj tematu. Doświadczyłam nie raz ataku frustracji Pani Szeszko i szczerze odradzam.. Stres i upokorzenie. Lepiej sobie darować i od razu poszukać innego lekarza. Wszystkie złe opinie, które są tutaj wypisane są jak najbardziej prawdziwe. ...

Mam wrażenie że wszystkie dobre opinie są pisane przez kogoś z rodziny bo na pewno miła i uprzejma to nie jest wręcz wyżywa się na pacjentach za byle co. Wszystko jest ok ( czyli pani doktor nie krzyczy) jeśli pokazujesz wynik jest on dobry i wychodzisz nie zadając więcej pytań. Jeśli masz problemy lepiej nie poruszaj tematu. Doświadczyłam nie raz ataku frustracji Pani Szeszko i szczerze odradzam.. Stres i upokorzenie. Lepiej sobie darować i od razu poszukać innego lekarza. Wszystkie złe opinie, które są tutaj wypisane są jak najbardziej prawdziwe. Chodziłam ponad 4 lata i znosiłam te humory.

Nie polecam nikomu, wręcz odradzam. Lekarz bez empatii, agresywny. Pacjenta ze skierowaniem na "cito" kazała zapisać za rok. Twierdząc...lekarze też stoją w kolejkach.

Nie polecam nikomu, wręcz odradzam. Lekarz bez empatii, agresywny. Pacjenta ze skierowaniem na "cito" kazała zapisać za rok. Twierdząc...lekarze też stoją w kolejkach.

Kolejna wizyta i kolejny zawód. Skandaliczne zachowanie lekarza to mało. Pomimo kolejnej wizyty (było ich już 4 lub 5) nie ma poprawy. Na moje zapytanie o konsekwencje mojej choroby, o wyjaśnienie mi braku pozytywnych wyników, o rozwianie moich wątpliwości p. dr wpadła w furię. Zaczęła krzyczeć i przypominać mi, że nie ma zamiaru tłumaczyć bo żeby to zrozumieć to ona musiała się uczyć przez 6 lat! A najgorsze było to, że w taki stan wprawiła ją kartka, która źle została przypięta przez pracownicę w rejestracji. Wyładowała się na mnie. Rada ...

Kolejna wizyta i kolejny zawód. Skandaliczne zachowanie lekarza to mało. Pomimo kolejnej wizyty (było ich już 4 lub 5) nie ma poprawy. Na moje zapytanie o konsekwencje mojej choroby, o wyjaśnienie mi braku pozytywnych wyników, o rozwianie moich wątpliwości p. dr wpadła w furię. Zaczęła krzyczeć i przypominać mi, że nie ma zamiaru tłumaczyć bo żeby to zrozumieć to ona musiała się uczyć przez 6 lat! A najgorsze było to, że w taki stan wprawiła ją kartka, która źle została przypięta przez pracownicę w rejestracji. Wyładowała się na mnie. Rada dla p.dr "należy brać leki na uspokojenie albo zmienić zawód". Myślę, że gdyby brała za wizytę kaskę to nie dostawałaby furii.

Byłą to pierwsza wizyta i przebiegła skandalicznie. Endokrynolog nie chciał wytłumaczyć na czym polega parametr ft4 ("nie będę Pani uczyłą medycyny"), kilkukrotnie mnie obraził ("proszę nie używać do mnie słowa "zerkać", pani jest niewychowana czy co? - kontekście mojego pytania "czy mogłaby Pani jeszcze zerknąć na wynik glukozy"), a także Pani krzyknęła, że nie wiem jaka jest różnica między niedoczynnością, a nadczynnością, a pierwsze wyniki mam z 2012, więc "już dawno poprzedni lekarz mnie powinien uświadomić". Brak słów.

Byłą to pierwsza wizyta i przebiegła skandalicznie. Endokrynolog nie chciał wytłumaczyć na czym polega parametr ft4 ("nie będę Pani uczyłą medycyny"), kilkukrotnie mnie obraził ("proszę nie używać do mnie słowa "zerkać", pani jest niewychowana czy co? - kontekście mojego pytania "czy mogłaby Pani jeszcze zerknąć na wynik glukozy"), a także Pani krzyknęła, że nie wiem jaka jest różnica między niedoczynnością, a nadczynnością, a pierwsze wyniki mam z 2012, więc "już dawno poprzedni lekarz mnie powinien uświadomić". Brak słów.

Miłe zaskoczenie na pierwszej wizycie. Wreszcie poczułam coś czego nie czułam u innych lekarzy. A mianowicie, że Pani doktor leczy mnie a nie moje wyniki. Pani doktor poświęciła mi dużo czasu i nie zbagatelizowała żadnych dolegliwości.

Miłe zaskoczenie na pierwszej wizycie. Wreszcie poczułam coś czego nie czułam u innych lekarzy. A mianowicie, że Pani doktor leczy mnie a nie moje wyniki. Pani doktor poświęciła mi dużo czasu i nie zbagatelizowała żadnych dolegliwości.