Marek Wiszniowski

Szkoda czasu, przyjechałam z długotrwałym bólem biodra z utrudnionym poruszaniem ale Pan doktor poświęcił mi jedyne 3 minuty. Nie zainteresował się objawami, zlecił rtg i polecił lekarza rodzinnego gdy spytałam czy dalej mam brać leki przeciwbólowe. Nie polecam, nie polecam i jeszcze raz nie polecam!!!!!!

Szkoda czasu, przyjechałam z długotrwałym bólem biodra z utrudnionym poruszaniem ale Pan doktor poświęcił mi jedyne 3 minuty. Nie zainteresował się objawami, zlecił rtg i polecił lekarza rodzinnego gdy spytałam czy dalej mam brać leki przeciwbólowe.
Nie polecam, nie polecam i jeszcze raz nie polecam!!!!!!

Jestem zaskoczona negatywnymi opiniami. W dniu wczorajszym odbyła się wizyta u ortopedy Pana Marka Wiszniowskiego. Wizyta przebiegła sprawnie, w dobrej atmosferze. Lekarz przekazał konkretne informacje, wskazał dalszy plan działania, wykazał się zainteresowaniem, a takze wieloletnim doswiadczeniem i wiedzą. Ze swojej strony mogę polecic współpracę z lekarzem.

Jestem zaskoczona negatywnymi opiniami. W dniu wczorajszym odbyła się wizyta u ortopedy Pana Marka Wiszniowskiego. Wizyta przebiegła sprawnie, w dobrej atmosferze. Lekarz przekazał konkretne informacje, wskazał dalszy plan działania, wykazał się zainteresowaniem, a takze wieloletnim doswiadczeniem i wiedzą. Ze swojej strony mogę polecic współpracę z lekarzem.

Jestem bardzo zadowolony z wizyty.Lekaż kompetentny i miły.Załatwił wszystko co było możliwe.Dzękuje.

Jestem bardzo zadowolony z wizyty.Lekaż kompetentny i miły.Załatwił wszystko co było możliwe.Dzękuje.

Lekarz od samego wejścia poucza pacjenta i jest głupio mądry. Wypowiada się w sposób opryskliwy i nieprzyjemny dla pacjenta. Ewidentnie wyczuwa się jego manię wyższości. Nie potrafi wytłumaczyć czegokolwiek z wyników badań. Upiera się ciągle, że drobne złamanie kręgosłupa powinno się zoperować. Mówiąc przy tym, że jeśli tego nie zrobię to sam sobie zrobię krzywdę. Zrzuca odpowiedzialność za leczenie na inną placówkę i mnie po prostu zbywa. Ze skierowaniem na sor i operacje, zupełnie bez żadnych konkretnych wyjaśnień. Na inne dolegliwości jakie odczuwam i na to co mówię zupełnie nie ...

Lekarz od samego wejścia poucza pacjenta i jest głupio mądry. Wypowiada się w sposób opryskliwy i nieprzyjemny dla pacjenta. Ewidentnie wyczuwa się jego manię wyższości. Nie potrafi wytłumaczyć czegokolwiek z wyników badań. Upiera się ciągle, że drobne złamanie kręgosłupa powinno się zoperować. Mówiąc przy tym, że jeśli tego nie zrobię to sam sobie zrobię krzywdę. Zrzuca odpowiedzialność za leczenie na inną placówkę i mnie po prostu zbywa. Ze skierowaniem na sor i operacje, zupełnie bez żadnych konkretnych wyjaśnień. Na inne dolegliwości jakie odczuwam i na to co mówię zupełnie nie zwracał uwagi. Całe szczęście po wizycie u tego człowieka udałem się na wizytę do innego ortopedy (polecanego przez wiele osób) i absolutnie wykluczył działania operacyjne na moim kręgosłupie i zainteresował się moimi dolegliwosciami. Doktor wiszniowski myśli, że pozjadał wszystkie rozumy, a tak na prawę nie ma w ogóle pojęcia o czym mówi widząc przed sobą wyniki badań. Moja ocena jest dość ogólnikowa, bo gdybym miał opisywać wizytę u wiszniowskiego szczegłowo to z pewnością zabrakło by miejsca na wszystkie jego wykroczenia

Lekarz był nieuprzejmy, opryskliwy i niezainteresowany stanem mojego zdrowia. Ciągle mi przerywał i pouczał, że mnie nie rozumie, bo nie używam medycznego żargonu. Sugerował się dokumentacją medyczną, a nie tym co mówię - a mówiłem, że teraz ból odczuwam w innym mięśniu. Nie dowiedzę już tego lekarza.

Lekarz był nieuprzejmy, opryskliwy i niezainteresowany stanem mojego zdrowia. Ciągle mi przerywał i pouczał, że mnie nie rozumie, bo nie używam medycznego żargonu. Sugerował się dokumentacją medyczną, a nie tym co mówię - a mówiłem, że teraz ból odczuwam w innym mięśniu. Nie dowiedzę już tego lekarza.

Szkoda mojego czasu. Kilka miesięcy oczekiwania na wizytę i zero pomocy.

Szkoda mojego czasu. Kilka miesięcy oczekiwania na wizytę i zero pomocy.

Po dwóch wizytach mam takie wrażenie, że Lekarz stara się zrzucić z siebie odpowiedzialność. Nic kompletnego nie powiedział w mojej sytuacii.

Po dwóch wizytach mam takie wrażenie, że Lekarz stara się zrzucić z siebie odpowiedzialność. Nic kompletnego nie powiedział w mojej sytuacii.

Bardzo kompetentny, uprzejmy. Nie diagnozuje bez przeprowadzenia szczegółowych badań. Godny polecenia.

Bardzo kompetentny, uprzejmy. Nie diagnozuje bez przeprowadzenia szczegółowych badań. Godny polecenia.

Idąc do tego lekarza byłam zmartwiona pewnymi nieprzychylnymi opiniami. Jednak podczas mojej wizyty wszystko było na najwyższym poziomie. Po pierwsze weszłam do gabinetu przed czasem. Cała wizyta odbyła się bez pośpiechu. Lekarz wysłuchał mnie, obejrzał wyniki badań. Zlecił na nfz wszystkie badania które chciałam. Rzeczowo i z szacunkiem odpowiadał na moje każde pytanie. Co więcej sam podchodził do mnie po badania lub ze skierowaniami abym nie nadwyrezala nogi przy wstawaniu. Dodatkowo ani razu nie usłyszałam narzekań na moją otyłość, a to wręcz niespotykane u ortopedów. Nie wiedząc co powiedział poprzedni ...

Idąc do tego lekarza byłam zmartwiona pewnymi nieprzychylnymi opiniami. Jednak podczas mojej wizyty wszystko było na najwyższym poziomie. Po pierwsze weszłam do gabinetu przed czasem. Cała wizyta odbyła się bez pośpiechu. Lekarz wysłuchał mnie, obejrzał wyniki badań. Zlecił na nfz wszystkie badania które chciałam. Rzeczowo i z szacunkiem odpowiadał na moje każde pytanie. Co więcej sam podchodził do mnie po badania lub ze skierowaniami abym nie nadwyrezala nogi przy wstawaniu. Dodatkowo ani razu nie usłyszałam narzekań na moją otyłość, a to wręcz niespotykane u ortopedów. Nie wiedząc co powiedział poprzedni lekarz stwierdził tą samą diagnozę, a i dodatkowo miał bardziej słuszne uwagi, jak np. że już dawno powinnam poruszać się o kuli. Z wizyty wyszłam zadowolona jeśli chodzi o poczucie zaopiekowania pacjentem.

Niestety, ale wyszlam z gabinetu zażenowana. Lekarz ucina sobie kiepskie żarty z pacjenta i traktuje go z wyższością.

Niestety, ale wyszlam z gabinetu zażenowana. Lekarz ucina sobie kiepskie żarty z pacjenta i traktuje go z wyższością.