dr n. med. Maria Golczyńska

Pani doktor kiedyś podała mi pomocną dłoń gdy byłem juz praktycznie na dnie. Potem kilka razy pomagała mi wrócić na "właściwe tory". Nigdy nie było łatwo, kilka razy odzierała mnie z błogiego samouwielbienia i z pozycji "ofiary" złego losu czy biednego misia, a to zawsze boli i ma boleć... Kilka razy opuszczałem jej gabinet wręcz oburzony czy zły, nie pogłaskała po główce a mi tak ciężko żyć... Ale przez następne dni miałem o czym mysleć i stopniowo dochodziłem do tej prawdy- tak, jej pytania pozwoliły mi zrozumieć siebie i świat ...

Pani doktor kiedyś podała mi pomocną dłoń gdy byłem juz praktycznie na dnie. Potem kilka razy pomagała mi wrócić na "właściwe tory". Nigdy nie było łatwo, kilka razy odzierała mnie z błogiego samouwielbienia i z pozycji "ofiary" złego losu czy biednego misia, a to zawsze boli i ma boleć... Kilka razy opuszczałem jej gabinet wręcz oburzony czy zły, nie pogłaskała po główce a mi tak ciężko żyć... Ale przez następne dni miałem o czym mysleć i stopniowo dochodziłem do tej prawdy- tak, jej pytania pozwoliły mi zrozumieć siebie i świat wokół, stopniowo dokonywać wewnętrznej przemiany, która zawsze jest w nas, tylko nie wiemy jak ma na imię, a Ona pomaga ją odnaleźć i nazwać! Tylko tyle i aż tyle...Jeśli ktoś chce prawdziwej pomocy, a przy tym jest gotowy do ciężkiej pracy, a nie stwarzania wygodnych pozorów, polecam gorąco. Osobiście mogę powiedzieć, że jest największym moim autorytetem Człowieka jaki poznałem w życiu osobiście :)

Znakomity fachowiec, umiejący szybko zdiagnozować problem i podjąć odpowiednie leczenie. W moim przypadku przekonała mnie po 3 wizytach i braku poprawy że należy pójść do szpitala. Tak się stało i dzięki temu żyję teraz jak normalny zdrowy człowiek. Polecam, jedyny minus to to że przez brak umowy z nfz recepty od pani dr są pelnopłatne

Znakomity fachowiec, umiejący szybko zdiagnozować problem i podjąć odpowiednie leczenie. W moim przypadku przekonała mnie po 3 wizytach i braku poprawy że należy pójść do szpitala. Tak się stało i dzięki temu żyję teraz jak normalny zdrowy człowiek. Polecam, jedyny minus to to że przez brak umowy z nfz recepty od pani dr są pelnopłatne

Znakomity fachowiec, umiejący szybko zdiagnozować problem i podjąć odpowiednie leczenie. W moim przypadku przekonała mnie po 3 wizytach i braku poprawy że należy pójść do szpitala. Tak się stało i dzięki temu żyję teraz jak normalny zdrowy człowiek. Polecam, jedyny minus to to że przez brak umowy z nfz recepty od pani dr są pelnopłatne

Znakomity fachowiec, umiejący szybko zdiagnozować problem i podjąć odpowiednie leczenie. W moim przypadku przekonała mnie po 3 wizytach i braku poprawy że należy pójść do szpitala. Tak się stało i dzięki temu żyję teraz jak normalny zdrowy człowiek. Polecam, jedyny minus to to że przez brak umowy z nfz recepty od pani dr są pelnopłatne

Bardzo schematyczne podejście do pacjenta. Na podstawie 1/10 tego co zdążyłem jej powiedzieć oceniła mnie bardzo niesprawiedliwie. Nie miałem czasu podczas wizyty przekazać jej wielu istotnych faktów z mojego życia ale nie przeszkodziło jej to w wyrażeniu opinii na mój temat. Miałem wrażenie że ocenia mnie przez pryzmat utartych przekonań.

Bardzo schematyczne podejście do pacjenta. Na podstawie 1/10 tego co zdążyłem jej powiedzieć oceniła mnie bardzo niesprawiedliwie. Nie miałem czasu podczas wizyty przekazać jej wielu istotnych faktów z mojego życia ale nie przeszkodziło jej to w wyrażeniu opinii na mój temat. Miałem wrażenie że ocenia mnie przez pryzmat utartych przekonań.

Wysokiej klasy specjalista, konkretna, skuteczna. Jak była mowa wyżej, nie głaszcze po głowie. W przeciwieństwie do innych, nie pozwala się wy/użalać, jeśli to niczemu nie służy

Wysokiej klasy specjalista, konkretna, skuteczna. Jak była mowa wyżej, nie głaszcze po głowie. W przeciwieństwie do innych, nie pozwala się wy/użalać, jeśli to niczemu nie służy

Pani doktor prowadzi mnie od lat, leczy farmakologicznie, prowadzi terapię i jest zaufaną powierniczką. Polecam serdecznie ludziom, którzy rzeczywiście chcą coś zmienić w swoim życiu bądź wyleczyć się/nauczyć się jak najlepiej żyć z chorobą. Jest do bólu szczera, nie "cacka" się z nikim. Bardzo szanuje pacjentów i choć twarda, jest wrażliwa. Doskonale zna się na farmakoterapii i psychoanalizie. Można na niej polegać i jej zaufać, jest zaangażowana w pracę z pacjentem. Szczerze zachęcam by spróbować podjąć się terapii u doktór, nie jest łatwo, czy czyni cuda.

Pani doktor prowadzi mnie od lat, leczy farmakologicznie, prowadzi terapię i jest zaufaną powierniczką. Polecam serdecznie ludziom, którzy rzeczywiście chcą coś zmienić w swoim życiu bądź wyleczyć się/nauczyć się jak najlepiej żyć z chorobą. Jest do bólu szczera, nie "cacka" się z nikim. Bardzo szanuje pacjentów i choć twarda, jest wrażliwa.
Doskonale zna się na farmakoterapii i psychoanalizie. Można na niej polegać i jej zaufać, jest zaangażowana w pracę z pacjentem.
Szczerze zachęcam by spróbować podjąć się terapii u doktór, nie jest łatwo, czy czyni cuda.

Do pani dr Marii chodziłam ok. roku na superwizje, jestem Counsellerem i prowadziłam pod jej okiem terapie wsparcia. Pani Doktor na początku sprawdziła, czy nadaję się do tego typu pracy z ludźmi. Była bardzo dla mnie wymagająca i do bólu szczera. Według mnie jest wspaniałym specjalistą, bardzo skupionym na tym jak interweniować, żeby pomóc człowiekowi zmagającemu się ze sobą. Ma trochę zdystansowany styl bycia, który może być dla niektórych przykry w odbiorze. Nie tworzy atmosfery "głaskania po głowie" i mówienia miłych rzeczy, raczej tworzy atmosferę autentycznego dotarcia do powodu problemów, ...

Do pani dr Marii chodziłam ok. roku na superwizje, jestem Counsellerem i prowadziłam pod jej okiem terapie wsparcia. Pani Doktor na początku sprawdziła, czy nadaję się do tego typu pracy z ludźmi. Była bardzo dla mnie wymagająca i do bólu szczera.
Według mnie jest wspaniałym specjalistą, bardzo skupionym na tym jak interweniować, żeby pomóc człowiekowi zmagającemu się ze sobą. Ma trochę zdystansowany styl bycia, który może być dla niektórych przykry w odbiorze. Nie tworzy atmosfery "głaskania po głowie" i mówienia miłych rzeczy, raczej tworzy atmosferę autentycznego dotarcia do powodu problemów, w sposób bezpośredni, trochę twardy, żeby mocniej osoba stanęła na swoich nogach. Może to budzić przykre uczucia na spotkaniu i tuż po spotkaniu, ale w konsekwencji, już na dłuższą metę, to naprawdę działa bardzo skutecznie. Jednak, może pozostawić przykre wrażenie ze spotkania.
Pani Doktor mówi bardzo konkretnie, wprost, kilka zdań, bez rozwodzenia się. Warto zapamiętać lub zapisać sobie jej słowa, bo one są treściwe, głęboko przemyślane, są kluczem do zmiany.
Jest osobą bardzo wierzącą, można z nią rozmawiać o dylematach z pogranicza duchowości.
Każdy potrzebujący pomocy, sam powinien wiedzieć, czego w danym momencie najbardziej potrzebuje od psychiatry/psychoterapeuty i poszukać osoby, której styl pracy najbardziej mu odpowiada.

Nie polecam. Dla mnie spotkanie z Panią Doktor było traumatyczne. Zraziłam się do psychoterapii na kilka lat. Czułam się negatywnie oceniona i potraktowana dość obcesowo. Żaden z następnych psychiatrów i psychoterapeutów nie miał takiego podejścia.

Nie polecam. Dla mnie spotkanie z Panią Doktor było traumatyczne. Zraziłam się do psychoterapii na kilka lat. Czułam się negatywnie oceniona i potraktowana dość obcesowo. Żaden z następnych psychiatrów i psychoterapeutów nie miał takiego podejścia.

Bardzo dobra specjalistka,nie narzekam,leczę się od kilku lat,bo w przychodni publicznej wizyta trwa 15 min i niczego nie zmienia w moim życiu.Pani doktor prowadzi każdego pacjenta do zmian,a nie do bezcelowego spotykania si.ę w nieskończoność.Naprawdę polecam!

Bardzo dobra specjalistka,nie narzekam,leczę się od kilku lat,bo w przychodni publicznej wizyta trwa 15 min i niczego nie zmienia w moim życiu.Pani doktor prowadzi każdego pacjenta do zmian,a nie do bezcelowego spotykania si.ę w nieskończoność.Naprawdę polecam!

Kiedyś naprawdę mi pomogła. Lata temu, była młodsza, może bardziej jej się chciało... Po latach znowu potrzebowałam pomocy i niestety, porażka, lepiej było nie wracać. Jedynie ilość poświęconego czasu jest ok, ale zapewne dlatego że to wizyta prywatna i musi trwać te 50 minut. Co do reszty to usłyszałam schematyczne teksty i trafiłam na kompletny brak realizmu.

Kiedyś naprawdę mi pomogła. Lata temu, była młodsza, może bardziej jej się chciało... Po latach znowu potrzebowałam pomocy i niestety, porażka, lepiej było nie wracać. Jedynie ilość poświęconego czasu jest ok, ale zapewne dlatego że to wizyta prywatna i musi trwać te 50 minut. Co do reszty to usłyszałam schematyczne teksty i trafiłam na kompletny brak realizmu.