dr hab. n. med. Marian Gryboś

Ginekolog

Liczba opinii: 14
Średnia ocen:3,8/5
Opinie:14
Zaufanie do kompetencji
3,9
Tłumaczenie choroby i leczenia
3,6
Poświęcony czas
3,7
Kompleksowość podejścia
3,6
Uprzejmość
4,1
Godny polecenia
3,5
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Swoim zachowaniem pokazuje się ze złej strony. Moim zdaniem jest obrazą dla zawodu lekarza, gdyż molestował (wg mojego poczucia moralności) pewną młodą i piękną kobietę, wypowiadając słowa typu "czy ma pani doświadczenie z dziadkami?", oraz dotykając jej uda w nieprzyzwoity sposób. Ten człowiek zachowuje się nieprofesjonalnie, usiłując ściągnąć pacjentce stanik własnymi dłońmi. ODRADZAM!!! TEN CZŁOWIEK POWINIEN WG MNIE TRAFIĆ DO WIĘZIENIA ZA TAKIE ZACHOWANIE!!!

Swoim zachowaniem pokazuje się ze złej strony. Moim zdaniem jest obrazą dla zawodu lekarza, gdyż molestował (wg mojego poczucia moralności) pewną młodą i piękną kobietę, wypowiadając słowa typu "czy ma pani doświadczenie z dziadkami?", oraz dotykając jej uda w nieprzyzwoity sposób. Ten człowiek zachowuje się nieprofesjonalnie, usiłując ściągnąć pacjentce stanik własnymi dłońmi. ODRADZAM!!! TEN CZŁOWIEK POWINIEN WG MNIE TRAFIĆ DO WIĘZIENIA ZA TAKIE ZACHOWANIE!!!

5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Uważam go za cudotwórcę! mojej opinii nie da się opisać w kilku słowach więc zacznę od początku. Miałam zaledwie 15 lat gdy trafiłam na profesora. Miałam silne bóle brzucha, nie miałam apetytu i bardzo mocno przytyłam. Moje podstawowe wyniki krwi leciały na łeb na szyję. Miałam silną anemię- 7pkt (a normą jest min. 12). Lekarz rodzinna po zbadaniu mnie powiedziała, że na pewno jestem w ciąży. Po wizycie u profesora okazało się, że mam YOLK SAC TUMOR (rak pęcherzyka żółtkowego prawego jajnika). Guz ważył 5 kg. Oprócz tego miałam wodobrzusze ...

Uważam go za cudotwórcę! mojej opinii nie da się opisać w kilku słowach więc zacznę od początku. Miałam zaledwie 15 lat gdy trafiłam na profesora. Miałam silne bóle brzucha, nie miałam apetytu i bardzo mocno przytyłam. Moje podstawowe wyniki krwi leciały na łeb na szyję. Miałam silną anemię- 7pkt (a normą jest min. 12). Lekarz rodzinna po zbadaniu mnie powiedziała, że na pewno jestem w ciąży. Po wizycie u profesora okazało się, że mam YOLK SAC TUMOR (rak pęcherzyka żółtkowego prawego jajnika). Guz ważył 5 kg. Oprócz tego miałam wodobrzusze (ok 10 litrów wody). Diagnoza zajęła ok 4 dni, po czym znalazłam się na stole operacyjnym. Niektórzy lekarze, których prof. prosił o konsultację nie dawali mi szans. Mojej mamie powiedzieli "Niech się pani nie martwi w razie czego WYKASTRUJEMY pani córkę". Prof. Gryboś wraz z ś.p. prof. Krystianem Blokiem przeprowadzili moją operację. Miała ona trwać 3 godziny, a trwała 7. Okazało się, iż tkanka nowotworowa naciekła na wszystkie narządy wewnętrzne miednicy małej a także wątrobę, dolną część płuc. Jak by tego było mało podczas operacji dostałam zapaści. Ale prof nie dał mi iść w stronę światła. Obudziłam się już w drodze na intensywną terapię. Po 3 dniach przewieziono mnie na salę pooperacyjną i następnie leżałam już razem z innymi pacjentkami. Lekarze kiwali tylko głowami na mój widok. Prof podjął decyzję o mojej chemioterapii. Często słyszałam od lekarzy, że jeśli ją przeżyję to będzie cud, w który oni i tak nie wierzą, a jeśli nawet to będę do końca życia przykuta do łóżka. Przyjęłam 7 cykli 3 dniowej platynoterapii. Po 2 miesiącach od operacji biegałam na spacery z moim psem. Lekarze dziwili się że jednak jest inaczej niż sądzili. 5 lat temu stało przede mną widmo remisji. Miałam 4 cm guzka na drugim jajniku. Ale w przeddzień laparoskopii nastąpił kolejny cud- guz ZNIKNĄŁ. Obecnie mam 25 lat. Jestem 9 lat po chemioterapii. Żyję i cieszę się doskonałym zdrowiem. Być może to zasługa mojej psychiki i ogromnej chęci życia, ale motorem był profesor, który twierdził, że dam sobie radę. Kiedy inni nie wierzyli - ON wierzył. Dzięki niemu teraz mogę snuć plany i cieszyć się że JESTEM:) Jeśli chodzi o łapówki- nie wierzę w to co ktoś może pisać. Mojej chemii NFZ nie chciał zrefundować, bo byłam w szpitalu gdzie mnie nie powinno być. Każda chemia kosztowała ok 30 tys zł. Ja miałam ich 7. Profesor wywalczył dla mnie refundację od NFZ-u. Nie wziął żadnych pieniędzy- wyrzucił moją mamę za drzwi, gdy przyszła do niego z taką propozycją. Dla mnie jest i zawsze będzie człowiekiem cudu, który walczy o swoje pacjentki nawet wtedy kiedy wojna o nią wydaje się być nie do wygrania.

WięcejMniej
5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Bardzo dobry lekarz.Pomógł mojej bratowej i trafnie zdiagnozował problem.

Bardzo dobry lekarz.Pomógł mojej bratowej i trafnie zdiagnozował problem.

4,2/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
4,0

Ogólnie wszystko było OK. Natomiast brakowało mi informacji nt. choroby (zwłaszcza ze zmagałam się od 2 lat z nawaracjącym zapaleniem pcherza. Liczne antybiotyki wybiły mi "przyjazną florę bakteryjną" i zaczęły się pojawiac infekcje grzybiczne i bakteryjne. Byłam na 2 wizytach (pierwsza USG, cytologia i wypisanie recepty na podstawie wyników z wymazu, który zrobiłam we własnym zakresie- koszt 220 zl. Kolejna - ponowna cytologia (pierwsza była beznadziejna ze względu na rozmiary infekcji, wiec zastanawiałam sie czy był sens ją robić...) koszt 200 zł. Jednak wyniki były dobre wiec kolejnych już nie ...

Ogólnie wszystko było OK. Natomiast brakowało mi informacji nt. choroby (zwłaszcza ze zmagałam się od 2 lat z nawaracjącym zapaleniem pcherza. Liczne antybiotyki wybiły mi "przyjazną florę bakteryjną" i zaczęły się pojawiac infekcje grzybiczne i bakteryjne. Byłam na 2 wizytach (pierwsza USG, cytologia i wypisanie recepty na podstawie wyników z wymazu, który zrobiłam we własnym zakresie- koszt 220 zl. Kolejna - ponowna cytologia (pierwsza była beznadziejna ze względu na rozmiary infekcji, wiec zastanawiałam sie czy był sens ją robić...) koszt 200 zł. Jednak wyniki były dobre wiec kolejnych już nie było. Gdyby ceny były trochę niższe pewnie chodziłabym do niego regulanie

WięcejMniej
4,8/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
4,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Bardzo dobry specjalista. Wyleczył wszystkie moje choroby, poświęcił mi wystarczająco dużo czasu. Czasami bywa w gorszym nastroju. Kiedyś nakrzyczał na pacjentkę, której mąż zabronił brać przepisane lekarstwa ze względów religijnych, ale uważam, że jako lekarz miał do tego prawo, ponieważ jeśli pacjentka nie stosuje się do zaleceń to nie można jej leczyć...

Bardzo dobry specjalista. Wyleczył wszystkie moje choroby, poświęcił mi wystarczająco dużo czasu. Czasami bywa w gorszym nastroju. Kiedyś nakrzyczał na pacjentkę, której mąż zabronił brać przepisane lekarstwa ze względów religijnych, ale uważam, że jako lekarz miał do tego prawo, ponieważ jeśli pacjentka nie stosuje się do zaleceń to nie można jej leczyć...

2,5/5
Zaufanie do kompetencji
3,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
4,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
1,0

Wiedze to Profesor może i ma, ale traktuje swoje pacjentki jak maszynki do zbijania kasy ile by ich nie siedziało na poczekalni tyle przyjmie. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Zdecydowanie nie polecam

Wiedze to Profesor może i ma, ale traktuje swoje pacjentki jak maszynki do zbijania kasy ile by ich nie siedziało na poczekalni tyle przyjmie. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Zdecydowanie nie polecam

5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Bardzo dobry i doświadczony fachowiec. Pomocny, szczegółowo i dokładnie przeprowadza badania, diagnozuje chorobę i sposoby leczenia. Polecam. Koszt wizyty 150 zł z USG - ja byłam we Wrocławiu ul. Canalleta

Bardzo dobry i doświadczony fachowiec. Pomocny, szczegółowo i dokładnie przeprowadza badania, diagnozuje chorobę i sposoby leczenia. Polecam.

Koszt wizyty 150 zł z USG - ja byłam we Wrocławiu ul. Canalleta

1,7/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
2,0
Uprzejmość
2,0
Godny polecenia
1,0

byłam na wizycie w klinice zostałam odesłana z kwitkiem

byłam na wizycie w klinice zostałam odesłana z kwitkiem

2,8/5
Zaufanie do kompetencji
4,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
2,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
2,0

Duzo zalezy od nastroju Pana Profesora. Kompetentny, ale powinien wyposażyc swój gabinet w sprzęt, który pomoże mu w dagnostyce. Wszystko robi "na dotyk"!

Duzo zalezy od nastroju Pana Profesora. Kompetentny, ale powinien wyposażyc swój gabinet w sprzęt, który pomoże mu w dagnostyce. Wszystko robi "na dotyk"!

4/5
Zaufanie do kompetencji
4,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
4,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
4,0
Uprzejmość
4,0
Godny polecenia
4,0

profesjonalista w każdym calu cudowny lekarz Polecam

profesjonalista w każdym calu cudowny lekarz Polecam

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat