Marzena Obsowska

Brak rzetelnej oceny postępu porodu, brak informacji czy wytłumaczenia postępowania. Wszystko po łebkach bo kończy się zmiana. Nacięcie krocza bez znieczulenia, bez skurczu, pomimo braku zgody. Bez pytania i z zaskoczenia. Zero empatii. Niecenzuralne słowa się cisną na postępowanie pani Marzeny. Tylko jak kasę dostanie to zajmuje się rodzącą z należytym szacunkiem?

Brak rzetelnej oceny postępu porodu, brak informacji czy wytłumaczenia postępowania. Wszystko po łebkach bo kończy się zmiana. Nacięcie krocza bez znieczulenia, bez skurczu, pomimo braku zgody. Bez pytania i z zaskoczenia. Zero empatii.
Niecenzuralne słowa się cisną na postępowanie pani Marzeny.
Tylko jak kasę dostanie to zajmuje się rodzącą z należytym szacunkiem?

Niestety nie polecam ! Nie miałam wykupionej położnej i chyba dlatego byłam potraktowana jak zło konieczne. Parcie kierowane. Brak możliwości zmiany pozycji . Zero wytłumaczenia na jakim etapie jestem. Okłamywała mnie nawet co do rozwarcia. Mam tyle żalu do tej kobiety. I nie wiem skąd te pozytywne komentarze... chyba że za pieniądze jest inna

Niestety nie polecam ! Nie miałam wykupionej położnej i chyba dlatego byłam potraktowana jak zło konieczne. Parcie kierowane. Brak możliwości zmiany pozycji . Zero wytłumaczenia na jakim etapie jestem. Okłamywała mnie nawet co do rozwarcia. Mam tyle żalu do tej kobiety. I nie wiem skąd te pozytywne komentarze... chyba że za pieniądze jest inna

Marzenka to to najlepsza cześć mojej ciążowej przygody. Zamarzyłam sobie poród w wodzie i Ona to umożliwiła i wspaniale przeprowadziła. Starała się ukoić ból, pomagała odpocząć pomiędzy skurczami, ochroniła krocze (żadnego nacięcia). Ze dwa dni jeszcze czułam się nieco obolała, ale wszystko szybko przeszło. Jak dowiedziałam się o drugiej ciąży, to az skakałam z radości, ze znowu będę rodzic! Od razu zapisałam się do Marzenki,bo już nie wyobrażałam sobie ani innej położnej, ani innego szpitala. Za drugim razem rodziłam w domu narodzin, ponownie w wodzie. Ponownie krocze ochronione i ŻADNEGO ...

Marzenka to to najlepsza cześć mojej ciążowej przygody. Zamarzyłam sobie poród w wodzie i Ona to umożliwiła i wspaniale przeprowadziła. Starała się ukoić ból, pomagała odpocząć pomiędzy skurczami, ochroniła krocze (żadnego nacięcia). Ze dwa dni jeszcze czułam się nieco obolała, ale wszystko szybko przeszło. Jak dowiedziałam się o drugiej ciąży, to az skakałam z radości, ze znowu będę rodzic! Od razu zapisałam się do Marzenki,bo już nie wyobrażałam sobie ani innej położnej, ani innego szpitala. Za drugim razem rodziłam w domu narodzin, ponownie w wodzie. Ponownie krocze ochronione i ŻADNEGO bólu krocza po porodzie! Aż nie moglam w to uwierzyć, ze jest tak dobrze.
Gorąco wszystkim polecam tą położną! To naprawdę taki dobry Aniol!

Poród w szpitalu św. Zofii w 2022 roku. Cudowna opieka, bardzo doświadczona położna

Poród w szpitalu św. Zofii w 2022 roku.
Cudowna opieka, bardzo doświadczona położna

Z całego serca polecam Panią Marzenę. Bardzo ciepła empatyczna osoba i świetna położna. To był mój drugi poród i tym razem pod opieką Pani Marzeny. Dzięki ej uważności, łagodności, spokoju i jednocześnie pewności i stanowczości, z którymi poprowadziła mój poród, przeżyłam w dzień narodzin mojego synka coś pięknego. Pozycje i metody Pani Marzena dostosowywała do mnie, moich uczuć i sytuacji, czułam ej troskę. Udało się ochronić krocze (i to po nacięciu w pierwszym porodzie). Fachowiec z olbrzymiom wiedzą. Dla męża to również było bardzo intymne przeżycie dzięki stworzonej atmosferze i ...

Z całego serca polecam Panią Marzenę. Bardzo ciepła empatyczna osoba i świetna położna.
To był mój drugi poród i tym razem pod opieką Pani Marzeny.
Dzięki ej uważności, łagodności, spokoju i jednocześnie pewności i stanowczości, z którymi poprowadziła mój poród, przeżyłam w dzień narodzin mojego synka coś pięknego.
Pozycje i metody Pani Marzena dostosowywała do mnie, moich uczuć i sytuacji, czułam ej troskę.
Udało się ochronić krocze (i to po nacięciu w pierwszym porodzie).
Fachowiec z olbrzymiom wiedzą.
Dla męża to również było bardzo intymne przeżycie dzięki stworzonej atmosferze i poczuciu bezpieczeństwa.
Mając zupełnie inne doświadczenie podczas pierwszego porodu, wiem, że to co przeżyliśmy z mężem i synkiem w dzień go narodzin było dzięki profesjonalizmu i wspaniałej osobowości Pani Marzeny.
Czuje bezmierną wdzięczność i serdecznie polecam.

Rodziłam z Panią Marzeną w lutym. Wykupienie u Pani Marzeny indywidualnej opieki w trakcie porodu było jedną z najlepszych inwestycji w życiu i było warte wydania każdej złotówki! Pani Marzena jest osobą niezwykle cierpliwą, spokojną, ale również bardzo konkretną i pełną profesjonalizmu. Jestem pod wrażeniem ogromu wiedzy jaką posiada w swoim fachu. Podczas porodu była niezwykle zaangażowana, proponowała różne metody łagodzenia bólu, a w czasie drugiej fazy wspierała parcie w pozycjach wertykalnych. Dzięki wsparciu Pani Marzeny i prowadzeniu całego porodu przebiegł on bardzo sprawnie. Urodziłam z pełną ochroną krocza, a ...

Rodziłam z Panią Marzeną w lutym. Wykupienie u Pani Marzeny indywidualnej opieki w trakcie porodu było jedną z najlepszych inwestycji w życiu i było warte wydania każdej złotówki! Pani Marzena jest osobą niezwykle cierpliwą, spokojną, ale również bardzo konkretną i pełną profesjonalizmu. Jestem pod wrażeniem ogromu wiedzy jaką posiada w swoim fachu. Podczas porodu była niezwykle zaangażowana, proponowała różne metody łagodzenia bólu, a w czasie drugiej fazy wspierała parcie w pozycjach wertykalnych. Dzięki wsparciu Pani Marzeny i prowadzeniu całego porodu przebiegł on bardzo sprawnie. Urodziłam z pełną ochroną krocza, a po porodzie byłam w świetnej formie fizycznej. Również po porodzie Pani Marzena interesowała się moją córeczką i mną oraz udzielała cennych wskazówek. Jestem przekonana, że bez jej pomocy nie wspominałabym porodu jako tak wspaniałe wydarzenie!

Rodziłam z Panią Marzeną, był to mój pierwszy poród, do tego w domu narodzin. Fachowa opieka zarówno w trakcie porodu, jak i po. Doceniam w Pani Marzenie to, ze jest bardzo konkretną osobą, pomaga w znalezieniu pozycji, która uśmierza ból, a także już podczas samego parcia, pokazuje co robić, by ocalić krocze. Rodziłam razem z partnerem, a położna zapewniała nam fachową pomoc oraz intymność. Szczerze polecam :)

Rodziłam z Panią Marzeną, był to mój pierwszy poród, do tego w domu narodzin. Fachowa opieka zarówno w trakcie porodu, jak i po. Doceniam w Pani Marzenie to, ze jest bardzo konkretną osobą, pomaga w znalezieniu pozycji, która uśmierza ból, a także już podczas samego parcia, pokazuje co robić, by ocalić krocze. Rodziłam razem z partnerem, a położna zapewniała nam fachową pomoc oraz intymność. Szczerze polecam :)

Rewelacyjna Polozna, to dzięki Pani Marzenie urodziłam córeczkę, ma już roczek, ale wiem, że to że się udało urodzić to zasługa głównie Pani Marzeny. Niesamowita pomoc i jej doświadczenie były niezastąpione.

Rewelacyjna Polozna, to dzięki Pani Marzenie urodziłam córeczkę, ma już roczek, ale wiem, że to że się udało urodzić to zasługa głównie Pani Marzeny. Niesamowita pomoc i jej doświadczenie były niezastąpione.

Panią Marzenę spotkałam w szpitalu Sw Zofii przy moim trzecim porodzie. Mimo tego, że minęło 18 godzin od odejścia wód skurcze się nie pojawiały. Kiedy trafiłam na salę porodową musialysmy zacząć od oksytocyny, potem dodatkowo dożylnie dostawałam antybiotyk i byłam podpięta pod KTG. Scenariusz jak z koszmaru wydawałoby się. Poród pod kabelkami i rurkami, ale nie z Panią Marzeną! Ta kobieta wie dokładnie czy to znaczy rodzić po ludzku. Proponowała wszystko co mogła, żeby ułatwić mi poród. Ciepłe okłady, piłka, żel zmiękczający szyjkę. Prowadziła mnie przez kolejne skurcze tłumacząc jak ...

Panią Marzenę spotkałam w szpitalu Sw Zofii przy moim trzecim porodzie. Mimo tego, że minęło 18 godzin od odejścia wód skurcze się nie pojawiały. Kiedy trafiłam na salę porodową musialysmy zacząć od oksytocyny, potem dodatkowo dożylnie dostawałam antybiotyk i byłam podpięta pod KTG. Scenariusz jak z koszmaru wydawałoby się. Poród pod kabelkami i rurkami, ale nie z Panią Marzeną! Ta kobieta wie dokładnie czy to znaczy rodzić po ludzku. Proponowała wszystko co mogła, żeby ułatwić mi poród. Ciepłe okłady, piłka, żel zmiękczający szyjkę. Prowadziła mnie przez kolejne skurcze tłumacząc jak oddychać, razem śpiewałyśmy, wizualizując otwieranie się kanału rodnego dla dzieciątka. W końcu dobrała takie pozycje, żeby uruchomić drugą fazę porodu, dzięki którym po pięciu partych skurczach, córcia była już na świecie. Niesamowity poziom kompetencji Pani Marzeny sprawił, że czułam się totalnie bezpiecznie, wiedziałam, że mogę jej zaufać, że wie co robi i że robi wszystko, by ułatwić mini córci cały poród. Dodatkowo jest niesłychanie ciepłą, życzliwą osobą. Potrafi zmotywować, zatroszczyć się, zaopiekować. Jestem wdzięczna za to, że mogłam rodzić z takim Aniołem.

Pani Marzena jest niesamowitą położną. Trafiłam do Św.Zofji w nocy, około 11:10. Już byłam 5 dni po terminie. Zrobili mi KTG, później przyjęła mi Pani Marzena. U mnie siatkę sączyły się wody. A Pani proponowała mi wszystko, czego potrzebowałam w tej chwili, później zbadała mi ( rozwarcie było 2-3 cm.). Kiedy wypełniałam dokumenty, to już miałam skurcze i Pani Marzena pomagała mi je pokonać, mówiąc, jak mam oddychać. Dalej czekałam na recepcji. Już była godzina 2 nocy, jak poszłam do sali wiśniowej, żeby tam urodzić swoją córeczkę. Po kolejnym KTG ...

Pani Marzena jest niesamowitą położną. Trafiłam do Św.Zofji w nocy, około 11:10. Już byłam 5 dni po terminie. Zrobili mi KTG, później przyjęła mi Pani Marzena. U mnie siatkę sączyły się wody. A Pani proponowała mi wszystko, czego potrzebowałam w tej chwili, później zbadała mi ( rozwarcie było 2-3 cm.). Kiedy wypełniałam dokumenty, to już miałam skurcze i Pani Marzena pomagała mi je pokonać, mówiąc, jak mam oddychać. Dalej czekałam na recepcji. Już była godzina 2 nocy, jak poszłam do sali wiśniowej, żeby tam urodzić swoją córeczkę. Po kolejnym KTG już zastanawiałam się nad znieczuleniem, bo skurcze były dość mocne, a rozwarcie tylko 4 cm. To był mój drugi poród, dlatego już wiedziałam o co chodzi😉 Ale Pani Marzena zaproponowała mi najpierw kąpiel, żeby mogłam się zrelaksować i złagodzić ten ból. To było około 3:00. Wanna naprawdę mi pomogła, ale skurcze nasilały się, a ja myślałam, że za godzinę może mam 5, może 6 cm. No i zawołałam położną, żeby w końcu chyba dostać znieczulenie. Nie mogę opisać swojego zachwytu, kiedy zobaczyłam, jak po sprawdzeniu rozwarcia na kolejnym skurczu, Pani Marzena i hej asystentka zaczęli szykować pieluszki tetrowe i powiedzili, że mamy drugi okres🤗 To było niesamowicie! To bardzo mi zmotywowało, i chociaż córcia ( jak później się okazało ) ważyła 4020 💪, urodziłam ja naturalnie. Polecenia i rady Pani Marzeny były bardzo pomocne🙏Wybrała dla mnie bardzo wygodna pozycje i zrobiła wszystko tak, żeby o 5:10 już trzymałam na brzuchu swoją malutkę. Miałam nacięcie krocza, ale Pani Marzena zrobiła wszystko bardzo delikatnie. Dalej dała nam kocyk, i w przytulasach odpoczywałyśmy. A asystentka jeszcze zrobiła mam pierwsze zjęcia. Naprawdę przypominam ta noc, jak najlepsza w swoim życiu. I to wszystko dzięki takiej położnej.