dr n. med. Mieczysław Żółtowski

Straciłam najlepszego DOKTORA, który mnie leczył od 1978 r. Dzięki dr żyje mój synek i ja. Bardzo ubolewam, że tak WIELCY odchodzą. Kondolencje dla wspaniałej Rodziny o której dr ciepło wspominał.

Straciłam najlepszego DOKTORA, który mnie leczył od 1978 r. Dzięki dr żyje mój synek i ja. Bardzo ubolewam, że tak WIELCY odchodzą. Kondolencje dla wspaniałej Rodziny o której dr ciepło wspominał.

Od 7 tygodnia dostałam zwolnienie lekarskie bo ciąża była zagrożona i musiałam leżeć a w 5 miesiącu mu się odwidziało i stwierdził że ciąża to nie choroba i mogę wracać do pracy. Zmieniłam lekarza i dobrze bo zaraz potem przestał przyjmować.

Od 7 tygodnia dostałam zwolnienie lekarskie bo ciąża była zagrożona i musiałam leżeć a w 5 miesiącu mu się odwidziało i stwierdził że ciąża to nie choroba i mogę wracać do pracy. Zmieniłam lekarza i dobrze bo zaraz potem przestał przyjmować.

Niestety nie spelnil moich oczekiwan. to byly poczatki ciazy chodzilam ze strasznym bolem jajnikow chcial mi zrobic wypalanke oczywiscie na moj koszt u niego w gabinecie za 250zl. dobrze ze jej nie zrobilam i poszlam do innego lekarza na konsultacje... Niestety na dzien dzisiejszy Dr. ŻÓłtowski juz nie zyje. Niech mu ziemia lekka bedzie....

Niestety nie spelnil moich oczekiwan. to byly poczatki ciazy chodzilam ze strasznym bolem jajnikow chcial mi zrobic wypalanke oczywiscie na moj koszt u niego w gabinecie za 250zl. dobrze ze jej nie zrobilam i poszlam do innego lekarza na konsultacje... Niestety na dzien dzisiejszy Dr. ŻÓłtowski juz nie zyje. Niech mu ziemia lekka bedzie....

chodzę do Żółtowskiego już 6rok. Poprowadził mi dwie ciąże, zawsze dokarmiał cukierkami na wizycie;) fajny facet ale już wiekowo zaczyna nie wyrabiać, dużo pacjentek 'uciekło' od niego no i nie da rady z tym lekarzem podyskutować bo we wszystkim to on ma racje... Czas przejść na emeryturę.

chodzę do Żółtowskiego już 6rok. Poprowadził mi dwie ciąże, zawsze dokarmiał cukierkami na wizycie;) fajny facet ale już wiekowo zaczyna nie wyrabiać, dużo pacjentek 'uciekło' od niego no i nie da rady z tym lekarzem podyskutować bo we wszystkim to on ma racje... Czas przejść na emeryturę.

Moje drogie. Poleciła mi tego lekarza koleżanka. Osobiście zmieniłam go na dr Kłokockiego ponieważ dr Ż. bagatelizował złe objawy w mojej 1 ciąży. Bolały mnie jajniki. On twierdził, że to normalne. Okazało się nie normalne i operacja na 11 tyg. płodzie. Nie wystawia L4 na ciążę chyba,że jest zagrożona. Mało istotnym faktem dla niego są bardzo dokuczliwe objawy ciąży przez 8h w pracy. Jego zdaniem jestem zdolna do pracy pomimo tego,że zwracam jak kot i niemogę dźwigać a to należy do moich głównych obowiązków w pracy. Osobiście odradzam..

Moje drogie. Poleciła mi tego lekarza koleżanka. Osobiście zmieniłam go na dr Kłokockiego ponieważ dr Ż. bagatelizował złe objawy w mojej 1 ciąży. Bolały mnie jajniki. On twierdził, że to normalne. Okazało się nie normalne i operacja na 11 tyg. płodzie. Nie wystawia L4 na ciążę chyba,że jest zagrożona. Mało istotnym faktem dla niego są bardzo dokuczliwe objawy ciąży przez 8h w pracy. Jego zdaniem jestem zdolna do pracy pomimo tego,że zwracam jak kot i niemogę dźwigać a to należy do moich głównych obowiązków w pracy. Osobiście odradzam..

Pan Doktor mi osobiście przypadł do gustu. Bardzo na luzie podchodzi do pacjentek. Można czuć się zupełnie swobodnie. Polecam

Pan Doktor mi osobiście przypadł do gustu. Bardzo na luzie podchodzi do pacjentek. Można czuć się zupełnie swobodnie. Polecam

bylam u pana dr przez przypadek w zaden sposob nie nastawiona. na przestrzeni 10 lat byl to moj 5 ginekolog. z perspektywy innych wizyt moge ocenic ze zachowanie doktora wzgledem pacjetki jest watpliwe - brak szacunku dla pacjenta, rzeczowe (nie podmiotowe traktowanie), rubaszny chumor nieprzystojacy wiekowi i pozycji zawodowej. na poczatku wizyty rzucil sie w oczy wiek doktora (oceniam ze grubo po 70) aparaty sluchowe, etc. w trakcie badania (nie jestem wogole przeczulona na tym punkcie i mi to nie przeszkadzalo) jednak dostrezgalny byl brak delikatnosci. mowil do moich rozlozonych ...

bylam u pana dr przez przypadek w zaden sposob nie nastawiona. na przestrzeni 10 lat byl to moj 5 ginekolog. z perspektywy innych wizyt moge ocenic ze zachowanie doktora wzgledem pacjetki jest watpliwe - brak szacunku dla pacjenta, rzeczowe (nie podmiotowe traktowanie), rubaszny chumor nieprzystojacy wiekowi i pozycji zawodowej. na poczatku wizyty rzucil sie w oczy wiek doktora (oceniam ze grubo po 70) aparaty sluchowe, etc. w trakcie badania (nie jestem wogole przeczulona na tym punkcie i mi to nie przeszkadzalo) jednak dostrezgalny byl brak delikatnosci. mowil do moich rozlozonych nog opierajac sie lokciem o moje kolano. z racji publicznej wizyty lekarskiej razilo promowanie prywatnych firm farmaceutycznych okreslonych marek, ktore najwyrazniej wspieraja pana doktora. zeby byc sprawiedliwym na plus potrakowac nalezy to ze zbadal przy okazji piersi, odpowiedzial szczegolowo na kazde zadane pytanie i nie wyganial z gabinetu. po wizycie podjelam decyzje o prowadzeniu ciazy u innego lekarza.

Ja bardzo sobie chwale Pana Doktora jest super.Prowadził moją ciaże. po prostu jest najlepszym lekarzem.

Ja bardzo sobie chwale Pana Doktora jest super.Prowadził moją ciaże. po prostu jest najlepszym lekarzem.

Ja jestem bardzo zadowolona z Pana doktora i polecam, ponieważ pomógł mi wyleczyc to i tamto:) Zastanawia mnie jedno - czy dostanę zwolnienie lekarskie jak zajdę w ciąże?? i czy bez problemu robi cięcie cesarskie??

Ja jestem bardzo zadowolona z Pana doktora i polecam, ponieważ pomógł mi wyleczyc to i tamto:) Zastanawia mnie jedno - czy dostanę zwolnienie lekarskie jak zajdę w ciąże?? i czy bez problemu robi cięcie cesarskie??

Byłąm u niego zarówno publicznie jak i prywatnie. Jest świetny, wyluzowany, gadatliwy, ale nie dam mu samych 5, poniewaz zraziłam się do niego po zabiegu prywatnym. Musiałam mieć usuniętą błonę dziewiczą, ponieważ była tak gruba, że nie dało sie jej przebić naturalnie. Żółtowski psiknął mi jakimś sprayem znieczulającym. Zaczęło mnie tak okropnie piec, że zaczęłam wić się na kozetce, wyć, nie mogłam wytrzymać z bólu, zanim mnie znieczuliło, czułam, jakby mi żywcem wypalało skórę przez 5minut. Reakcja Żółtowskiego: spojrzeli na mnie razem ze swoim synem(również ginekolog, asystował)i powiedział: patrz jaka ...

Byłąm u niego zarówno publicznie jak i prywatnie. Jest świetny, wyluzowany, gadatliwy, ale nie dam mu samych 5, poniewaz zraziłam się do niego po zabiegu prywatnym. Musiałam mieć usuniętą błonę dziewiczą, ponieważ była tak gruba, że nie dało sie jej przebić naturalnie. Żółtowski psiknął mi jakimś sprayem znieczulającym. Zaczęło mnie tak okropnie piec, że zaczęłam wić się na kozetce, wyć, nie mogłam wytrzymać z bólu, zanim mnie znieczuliło, czułam, jakby mi żywcem wypalało skórę przez 5minut. Reakcja Żółtowskiego: spojrzeli na mnie razem ze swoim synem(również ginekolog, asystował)i powiedział: patrz jaka panikara! Czego wyjesz? uśmiechali się przy tym, najwyraźniej było to dla nich bardzo zabawne... Takiej reakcji nie spodziewałbym sie od żadnego człowieka, to jaki ból czułam można porównać do polania wrzątkiem lub trafniej: kwasem, bo czułam nawet takie skwierczenie skóry. To znieczulenie po prostu wypalało nerwy na pewien czas...A wiadomo, jak strefa intymna jest wrażliwa. Po tej traumatycznej wizycie nadal do niego cho0dzę, bo i tak nie znam lepszego lekarza. Ponoć cudowna jest doktor Strojna, ale trzeba czekac miesiące, aby się do niej dostać. Mam też jedno bardzo pozytywne wspomnienie z Ż: leczyłam u niego prywatnie nadżerkę, już miał mi ją smarować, gdy spytał:" chcesz popatrzeć? no to ja bez namysłu "pewnie!" dał mi lusterko i sobie patrzyłam na własne wnętrze, doktorek zaczął się śmiać i powiedział że pierwszy raz pacjentka u niego siedzi z lusterkiem. Poza tym jego puenty życiowe są powalające, np że kobieta powinna mieć kilkoro partnerów seksualnych bo jeden to za mało ;D Albo najlepsza reakcja: przychodze do niego, standardowe pytania, mówię, że nie uprawiam seksu od ok roku, nie ma partnera, na co Ż uciął: Nie uprawiasz seksu? To Ty chora będziesz!! wybuchłam śmiechem. Aha i mimo, że od kilku lat jestem pełnoletnia i tak przy każdorazowej wizycie dostaję od doktorka cukierka, z obowiązkiem zwrotu papierka :))))