Paweł Łukaszewicz

Bardzo dziękuję Panu Doktorowi za podjęcie leczenia mojego taty. Pan Doktor Łukaszewicz był lekarzem prowadzącym , mieliśmy kontakt telefoniczny i zawsze bardzo dokladnie wyjasniał stan zdrowia taty, planowane zabiegi i ich przebieg. Pan Doktor może rzadko się uśmiecha, ale czy to oznacza, że nie jest dobrym specjalistą? Jestem wdzięczna za opiekę nad moim tatą, zainteresowanie i życzę dalszych sukcesów w ratowaniu życia pacjentom!

Bardzo dziękuję Panu Doktorowi za podjęcie leczenia mojego taty. Pan Doktor Łukaszewicz był lekarzem prowadzącym , mieliśmy kontakt telefoniczny i zawsze bardzo dokladnie wyjasniał stan zdrowia taty, planowane zabiegi i ich przebieg. Pan Doktor może rzadko się uśmiecha, ale czy to oznacza, że nie jest dobrym specjalistą? Jestem wdzięczna za opiekę nad moim tatą, zainteresowanie i życzę dalszych sukcesów w ratowaniu życia pacjentom!

Zgadzam się jeżeli była by ocena mniej niż 0 to taka się Panu doktorowi należy. Od człowieka wykształconego, a tym bardziej lekarza wymaga się chociaż trochę kultury, zrozumienia dla chorego pacjenta, a tu nic 0. Mnie swoim zachowaniem doprowadził do takiej traumy, że nie mogę do dziś dojść do siebie.Nikomu ale to nikomu NIE polecam wprost przeciwnie. Był moim lekarzem prowadzącym nie wolno było o nic zapytać o nic poprosić, bo Pan doktor wszystko wiedział najlepiej, nie mówiąc już o udzieleniu jakichkolwiek informacji rodzinie. NIE NIE i jeszcze raz NIE

Zgadzam się jeżeli była by ocena mniej niż 0 to taka się Panu doktorowi należy. Od człowieka wykształconego, a tym bardziej lekarza wymaga się chociaż trochę kultury, zrozumienia dla chorego pacjenta, a tu nic 0. Mnie swoim zachowaniem doprowadził do takiej traumy, że nie mogę do dziś dojść do siebie.Nikomu ale to nikomu NIE polecam wprost przeciwnie. Był moim lekarzem prowadzącym nie wolno było o nic zapytać o nic poprosić, bo Pan doktor wszystko wiedział najlepiej, nie mówiąc już o udzieleniu jakichkolwiek informacji rodzinie.
NIE NIE i jeszcze raz NIE

Dziwię się tym negatywnym opiniom ( ogólnie mam wrażenie że anonimowi autorzy w internecie dają upust swojej frustracji).Mam inne zdanie.Leżałam na oddziale i tylko Pan Doktor Łukaszewicz był prawdziwie zainteresowany nie tylko moim zdrowiem ale też... ogólnie pojętym samopoczuciem. Tylko On przychodził sprawdzić jak się czuję ( poza obowiązkowym "obchodem" czy dyżurem).Dodam- bezinteresownie ( tj. nie oczekiwał i nie otrzymał ode mnie żadnych korzyści materialnych).Sprawnie, rzetelnie i bez komplikacji przeprowadził u mnie zabieg operacyjny.Przez okres mojego pobytu w szpitalu był często zabiegany ale zawsze życzliwy, miły i współczujący.Polecam każdemu kto ...

Dziwię się tym negatywnym opiniom ( ogólnie mam wrażenie że anonimowi autorzy w internecie dają upust swojej frustracji).Mam inne zdanie.Leżałam na oddziale i tylko Pan Doktor Łukaszewicz był prawdziwie zainteresowany nie tylko moim zdrowiem ale też... ogólnie pojętym samopoczuciem. Tylko On przychodził sprawdzić jak się czuję ( poza obowiązkowym "obchodem" czy dyżurem).Dodam- bezinteresownie ( tj. nie oczekiwał i nie otrzymał ode mnie żadnych korzyści materialnych).Sprawnie, rzetelnie i bez komplikacji przeprowadził u mnie zabieg operacyjny.Przez okres mojego pobytu w szpitalu był często zabiegany ale zawsze życzliwy, miły i współczujący.Polecam każdemu kto będzie musiał "nawiązać kontakt z torakochirurgiem".

Szkoda że nie ma oceny zero. Tylko tyle można mu wystawić.

Szkoda że nie ma oceny zero. Tylko tyle można mu wystawić.

Człowiek, który nie powinien być lekarzem, żadnych kompetencji, nie potrafii rozmawiać z pacjenetm, a tym bardziej z rodziną pacjenta.Przeprowadził operację ( w zastepstwie za innego lekarza)u bliskiej mi osoby z negatywnym skutkiem. Myślę, że nawet do sekcji zwłok się nie nadaje, bo Ci lekarze pewnie potrafią wykazać więcej cierpliowści i współczucia , i nie spartolić swojej pracy , jak pan łukasiewicz, bo nigdy nie nazwę go lekarzem.Jak zresztą później się dowiedziałm , to ta operacja nie była jedyną źle przeprowadzoną, innemu pacjentowi połamał żebra i zapomniał o tym szczególe. NIKOMU ...

Człowiek, który nie powinien być lekarzem, żadnych kompetencji, nie potrafii rozmawiać z pacjenetm, a tym bardziej z rodziną pacjenta.Przeprowadził operację ( w zastepstwie za innego lekarza)u bliskiej mi osoby z negatywnym skutkiem. Myślę, że nawet do sekcji zwłok się nie nadaje, bo Ci lekarze pewnie potrafią wykazać więcej cierpliowści i współczucia , i nie spartolić swojej pracy , jak pan łukasiewicz, bo nigdy nie nazwę go lekarzem.Jak zresztą później się dowiedziałm , to ta operacja nie była jedyną źle przeprowadzoną, innemu pacjentowi połamał żebra i zapomniał o tym szczególe. NIKOMU NIGDY NiE POLECAM, NAWET NAJWIĘKSZEMU WROGOWI.Pan Łukasiewicz albo nie składał przysięgi lekarskiej albo poprostu nie zrozumiał jej słów . PRZYKRE!!!!!!

Nie polecam ten Pan nie powinien być lekarzem. Zero zainteresowania pacjentem. Co innego mówi co innego robi. Zero współczucia dla chorych.

Nie polecam ten Pan nie powinien być lekarzem. Zero zainteresowania pacjentem. Co innego mówi co innego robi. Zero współczucia dla chorych.

jAK DLA MNIE TO CAŁIEM PRZYSTOJNY ALE PODEJŚDO CHOREGO ZA GROSZ !!!!

jAK DLA MNIE TO CAŁIEM PRZYSTOJNY ALE PODEJŚDO CHOREGO ZA GROSZ !!!!

kompetentny Pan, ale sprawia wrażenie zniecierpliwionego, i jakby ciężko było mu się skupić na jednej rzeczy, ale wizyta pomogła mi.

kompetentny Pan, ale sprawia wrażenie zniecierpliwionego, i jakby ciężko było mu się skupić na jednej rzeczy, ale wizyta pomogła mi.

Jechałam 200 km na wizytę, a potraktował mnie jak psa!! Dosłownie. Chyba miał zły dzień, bo nie chcę wierzyć w to, że każdego tak traktuje. Miałam tylko siedzieć i się nie ruszać, bo inaczej go rozpraszałam!!!

Jechałam 200 km na wizytę, a potraktował mnie jak psa!! Dosłownie. Chyba miał zły dzień, bo nie chcę wierzyć w to, że każdego tak traktuje. Miałam tylko siedzieć i się nie ruszać, bo inaczej go rozpraszałam!!!