lekarz Robert Surus

Konkretny rzeczowy.Czuć wiedzę.Polecę każdemu.Kultura osobista na wysokim poziomie.Uraz kolana zaraz pójdzie w niepamięć.

Konkretny rzeczowy.Czuć wiedzę.Polecę każdemu.Kultura osobista na wysokim poziomie.Uraz kolana zaraz pójdzie w niepamięć.

Stanowczo nie polecam!!! Już piszę, dlaczego. Syn doznał w szkole urazu kolana. Od razu zgłosiliśmy się do poradni ortopedycznej. Wystąpił obrzęk i płyn w stawie kolanowym. Lekarz zlecił rezonans magnetyczny. Wykonaliśmy prywatnie rezonans kolana i stwierdziliśmy z żoną, że tym razem zasięgniemy opinii dr. Surusa, u którego wizyty wprawdzie są drogie, ale podobno warto. Dr Surus potraktował nas bardzo niefajnie, mówiąc już na początku wizyty, że się gdzieś śpieszy. W trakcie naszej wizyty porządkował jakieś papiery. Przy nas odebrał dwa telefony i raz na dłużej wyszedł z gabinetu. Nie można ...

Stanowczo nie polecam!!! Już piszę, dlaczego. Syn doznał w szkole urazu kolana. Od razu zgłosiliśmy się do poradni ortopedycznej. Wystąpił obrzęk i płyn w stawie kolanowym. Lekarz zlecił rezonans magnetyczny. Wykonaliśmy prywatnie rezonans kolana i stwierdziliśmy z żoną, że tym razem zasięgniemy opinii dr. Surusa, u którego wizyty wprawdzie są drogie, ale podobno warto. Dr Surus potraktował nas bardzo niefajnie, mówiąc już na początku wizyty, że się gdzieś śpieszy. W trakcie naszej wizyty porządkował jakieś papiery. Przy nas odebrał dwa telefony i raz na dłużej wyszedł z gabinetu. Nie można było w sposób normalny przekazać mu informacji o synu. Na wizytę przynieśliśmy płytę z rezonansem oraz drugą ze zdjęciem RTG. Do obu płyt mieliśmy oczywiście opisy. Ze względu na pośpiech dr Surus nie obejrzał zdjęć rezonansu oraz RTG, a tylko przejrzał opis rezonansu. Na podstawie tego opisu (jak się okazało później - przez pośpiech źle odczytanego przez dr. Surusa) wydał on błędną diagnozę. Mianowicie, na opisie podany był kąt chrzęstny bruzdy między-kłykciowej ok. 170 stopni, a lekarz odczytał to jako kąt bruzdy między-kłykciowej kości - nie chrząstki. Tak więc poza operacyjną rekonstrukcją wiązadeł rzepki stwierdził, że trzeba pogłębić bruzdę między-kłykciową kości, aby rzepka była stabilna. W pośpiechu, ubierając się już, wypisał skierowanie do szpitala, po czym wyszedł z gabinetu zostawiając otwarte drzwi. Wizyta trwała łącznie ok. 12 minut (wliczając w to rozmowy telefoniczne lekarza i wyjście w trakcie wizyty) i kosztowała nas 180 zł. Na całe szczęście czuliśmy, że powyższa diagnoza może być postawiona pochopnie ze względu na pośpiech lekarza, a wg tłumaczenia dr. Surusa operacja miała być poważna i bardzo inwazyjna (wycięcie ok 5 mm kości z chrząstką, pogłębienie bruzdy i z powrotem przyczepienie wyciętego wcześniej kawałka kości z chrząstką). Intuicja podpowiadała nam, że musimy szukać dalej. Kolejny ortopeda (z polecenia) powiedział nam, że nikomu ze swojej rodziny nie pozwoliłby na taką operację. Zaproponował konsultację medyczną poza Olsztynem. Trafiliśmy do Białegostoku do znakomitego lekarza i to uratowało, jak się potem okazało, kolano syna przed endoprotezą, w razie gdyby zaszły powikłania, co było wg lekarza z Białegostoku bardzo prawdopodobne. Zespół lekarzy kwalifikujący syna na operację był bardzo zdziwiony, że lekarz olsztyński wydał tak poważną (i błędną) decyzję co do planowanego przebiegu operacji TYLKO na podstawie opisu, nie analizując zdjęć. Na koniec okazało się że bruzda między-kłykciowa kości jest wręcz idealna i nie wolno było jej poprawiać. Syn przeszedł w Białymstoku operację rekonstrukcji wiązadeł rzepki i zapewniono nas że teraz kolano jest mocniejsze od zdrowego. Kłopoty się skończyły. ODRADZAM tego lekarza!!! Szukajcie pomocy poza Olsztynem.