lekarz Stanisław Sławiński

Pan chyba pomylił się z powołaniem. Drugi raz jestem na wizycie u doktora z bólem nadgarstek. Zero badań , samo wróżenie z fusów. Pan stwierdził, że trzeba pobrac sobie tableteczki przeciwbólowe, a najlepiej leżeć i pachnieć bo ból być może wynika z przeciążenia. Szkoda czasu dla takiego lekarza. Szukajcie innego normalnego ortopedy

Pan chyba pomylił się z powołaniem. Drugi raz jestem na wizycie u doktora z bólem nadgarstek. Zero badań , samo wróżenie z fusów. Pan stwierdził, że trzeba pobrac sobie tableteczki przeciwbólowe, a najlepiej leżeć i pachnieć bo ból być może wynika z przeciążenia. Szkoda czasu dla takiego lekarza. Szukajcie innego normalnego ortopedy

Lekarz bardzo uprzejmy, miły, z poczuciem humoru. Bardzo fajne podejście do pacjenta, potrafi uspokoić. Tłumaczy chorobę i postępowanie. Od razu wypisuje skierowanie na RTG, które można zrobić jeszcze tego samego dnia. Wizyta na NFZ. Polecam.

Lekarz bardzo uprzejmy, miły, z poczuciem humoru. Bardzo fajne podejście do pacjenta, potrafi uspokoić. Tłumaczy chorobę i postępowanie. Od razu wypisuje skierowanie na RTG, które można zrobić jeszcze tego samego dnia. Wizyta na NFZ. Polecam.

Nie polecam. Już wiem skąd takie złe opinie. Myślałam ,że ludzie przesadzają. Lekarz bardzo niemiły. Nie zainteresowany pacjentem. Po kilku tygodniach czekania na wizytę i 2 minutach wizyty skierował na RTG, które w PZU jest robione od ręki. Jednak lekarz nie chciał obejrzeć samego RTG tylko życzył sobie opisu radiologa, na który trzeba poczekać kilka dni. I nie obchodziło go, że na kolejną wizytę u niego trzeba czekać znowu kilka tygodni z bolącą nogą. Pierwszy raz w życiu byłam u ortopedy, który nie potrafił (a może tylko nie chciał) sam ...

Nie polecam. Już wiem skąd takie złe opinie. Myślałam ,że ludzie przesadzają. Lekarz bardzo niemiły. Nie zainteresowany pacjentem. Po kilku tygodniach czekania na wizytę i 2 minutach wizyty skierował na RTG, które w PZU jest robione od ręki. Jednak lekarz nie chciał obejrzeć samego RTG tylko życzył sobie opisu radiologa, na który trzeba poczekać kilka dni. I nie obchodziło go, że na kolejną wizytę u niego trzeba czekać znowu kilka tygodni z bolącą nogą. Pierwszy raz w życiu byłam u ortopedy, który nie potrafił (a może tylko nie chciał) sam obejrzeć RTG. Przecież mu pewnie za to nie płacą, a za kolejną wizytę tak. Zwykle ortopedzi wręcz nie chcą opisu tylko sami oglądają.
Generalnie nasłuchałam się, że wymyślam i że on lepiej wie, choć na stopę spojrzał z kilku metrów nawet jej nie dotykając. Porażka!

Ogólnie Pan doktor bardzo miły, starał się bardzo pomoc i doinformować o co chodzi w urazie. Prawdę mówiąc bardzo polecam

Ogólnie Pan doktor bardzo miły, starał się bardzo pomoc i doinformować o co chodzi w urazie. Prawdę mówiąc bardzo polecam

Brak zainteresowania pacjentem i jego urazem. Muszę jeszcze raz iść po skierowanie do ortopedy i więcej na wizytę do tego Pana nie pójdę. Nie polecam. Może inny jest na wizytach prywatnych ale na NFZ porażka.

Brak zainteresowania pacjentem i jego urazem. Muszę jeszcze raz iść po skierowanie do ortopedy i więcej na wizytę do tego Pana nie pójdę. Nie polecam. Może inny jest na wizytach prywatnych ale na NFZ porażka.

Lekarz z zerową empatią do pacjenta, bardzo niemiły. po wizycie kontrolnej uszkodził obojczyk (opinie o uszkodzeniu stwierdził ordynator ortopedii innego szpitala). Wizyta bardzo krótka i zrobiona "maszynowo". Serdecznie nie polecam.

Lekarz z zerową empatią do pacjenta, bardzo niemiły. po wizycie kontrolnej uszkodził obojczyk (opinie o uszkodzeniu stwierdził ordynator ortopedii innego szpitala). Wizyta bardzo krótka i zrobiona "maszynowo". Serdecznie nie polecam.

Wizyta kontrolna po złamaniu ręki trwała 5 min. Lekarz nawet nie spojrzał na RTG, wytłumaczył tylko że są zrosty, co jest logiczne po złamaniu. Wypisał skierowanie na rehabilitację i tyle. Plus za to, że doktor jest miły.

Wizyta kontrolna po złamaniu ręki trwała 5 min. Lekarz nawet nie spojrzał na RTG, wytłumaczył tylko że są zrosty, co jest logiczne po złamaniu. Wypisał skierowanie na rehabilitację i tyle.
Plus za to, że doktor jest miły.

Doktor nie chce mi wyspisać skierowania na bolące kolano. Boli od pół roku, momentami nie mogę już nawet siedzieć. Nie wiadomo co z nim jest i doktora nie bardzo to obchodzi. Nie wytłumaczył na czym polega schorzenie i jak temu zaradzić (w sumie to kazał siedzieć z wyprostowaną nogą, grr...). Ogólnie nie polecam

Doktor nie chce mi wyspisać skierowania na bolące kolano. Boli od pół roku, momentami nie mogę już nawet siedzieć. Nie wiadomo co z nim jest i doktora nie bardzo to obchodzi.
Nie wytłumaczył na czym polega schorzenie i jak temu zaradzić (w sumie to kazał siedzieć z wyprostowaną nogą, grr...).
Ogólnie nie polecam

Pan doktor jest kompetentny, uważny, słucha pacjenta. Przy badaniu mówi co widzi, jaki jest stan (inni lekarze często opinię zostawiają dla siebie). Od razu skierował na USG i RTG (z powrotem do gabinetu i omówieniem wyniku). Jestem zadowolona z wizyty. Dodam, że byłam na NFZ

Pan doktor jest kompetentny, uważny, słucha pacjenta. Przy badaniu mówi co widzi, jaki jest stan (inni lekarze często opinię zostawiają dla siebie). Od razu skierował na USG i RTG (z powrotem do gabinetu i omówieniem wyniku).
Jestem zadowolona z wizyty. Dodam, że byłam na NFZ

Jakie to smutne ze taki ktos pracuje na stanowisku lekarza... zero empati, zero szacunku, byle jak, byle szybciej.... to jest tak smutne....

Jakie to smutne ze taki ktos pracuje na stanowisku lekarza... zero empati, zero szacunku, byle jak, byle szybciej.... to jest tak smutne....