lekarz Zbigniew Piechocki

Po śmierci męża tylko On mi pomógł jako trzeci lekarz do którego się zwróciłam. Jeśli chodzi o Czarny Bór i porównanie do Kotańskiego to jest bardzo dobre skojarzenie!!!!!! Marek Kotański pomógł setki jeśli nie tysiącom ludzi tylko dlatego że był surowy i konsekwentny dla swoich podopiecznych-i to była metoda !!!!!! Na YouTube są filmiki......

Po śmierci męża tylko On mi pomógł jako trzeci lekarz do którego się zwróciłam. Jeśli chodzi o Czarny Bór i porównanie do Kotańskiego to jest bardzo dobre skojarzenie!!!!!! Marek Kotański pomógł setki jeśli nie tysiącom ludzi tylko dlatego że był surowy i konsekwentny dla swoich podopiecznych-i to była metoda !!!!!! Na YouTube są filmiki......

Bardzo nieuprzejmy człowiek, innych traktuje jak głupków. Formalista. Może powinien zostać księgowym (?).

Bardzo nieuprzejmy człowiek, innych traktuje jak głupków. Formalista. Może powinien zostać księgowym (?).

Wspanialy człowiek, wyrozumialy ,uprzejmy,fachowa pomoc godny polecenia o bardzo milym usposobieniu, nikomu nie odmowi pomocy.Polecam wszystkim takiego psychiatrę .

Wspanialy człowiek, wyrozumialy ,uprzejmy,fachowa pomoc godny polecenia o bardzo milym usposobieniu, nikomu nie odmowi pomocy.Polecam wszystkim takiego psychiatrę .

Człowiek niegodny zaufania. Nawet nie spojrzał na dostarczoną mu dokumentację. Wystarczył mu do procedowania fakt, iż skierowanie było źle wystawipne. Nie zadał sobie trudu przejrzenia stosu dokumentu, skoro jeden był wadliwy. Och. Czy w takiej sytuacji wystawienie prawidłowego skierowania to taki problem dla praktykującego psychiatry? Czy dlatego wyrzucił z ośrodka w Czarnym Borze człowieka na skraju załamania psychicznego -jawnie wyrażającego myśli samobójcze traktując go jak skończonego durnia i nie udzielając minimalnego - na poziomie czysto ludzkim - "wsparcia"? (zamiast tego pacjent usłyszał, że jeśli nie opuści izby przyjęć wezwana zostanie ...

Człowiek niegodny zaufania. Nawet nie spojrzał na dostarczoną mu dokumentację. Wystarczył mu do procedowania fakt, iż skierowanie było źle wystawipne. Nie zadał sobie trudu przejrzenia stosu dokumentu, skoro jeden był wadliwy. Och.

Czy w takiej sytuacji wystawienie prawidłowego skierowania to taki problem dla praktykującego psychiatry? Czy dlatego wyrzucił z ośrodka w Czarnym Borze człowieka na skraju załamania psychicznego -jawnie wyrażającego myśli samobójcze traktując go jak skończonego durnia i nie udzielając minimalnego - na poziomie czysto ludzkim - "wsparcia"? (zamiast tego pacjent usłyszał, że jeśli nie opuści izby przyjęć wezwana zostanie policja)? Godny następca Kotańskiego i szkoły lat 80. Oby jak najszybciej przeszła do historii razem z panem Piechockim. Ostrzegam wszystkich potencjalnych pacjentów tego pana a zwłaszcza desperatów szukających pomocy w ZLO w Czarnym Borze: ten człowiek potrafi być okrutny niczym podręcznikowy psychopata. Pewnie, gdy kaska się zgadza i idzie z ręki do ręki, wygląda to inaczej, ale nie w Czarnym Borze, gdzie rezyduje jako NACZELNY LEKARZ. Ta opinia nie jest anonimowa i jestem gotów jej bronić przed sądami wszystkich instancji, pod własnym nazwiskiem. Wstydź się doktorze.

nie polecam,bak podejścia,leczy rutynowo...

nie polecam,bak podejścia,leczy rutynowo...

Bardzo nieludzki i bezduszny lekarz. pewnie prywatnie byłby milszy. Niestety nie każdego stać na prywatne wizyty!!!

Bardzo nieludzki i bezduszny lekarz. pewnie prywatnie byłby milszy. Niestety nie każdego stać na prywatne wizyty!!!

najlepszy lekarz pomogl mi i wiem ze moge zyc normalnie

najlepszy lekarz pomogl mi i wiem ze moge zyc normalnie