Pani dokotr bardzo nieuprzejma. Przy pacjencie komentuje: "one sobie wchodzą do gabinetu jak chcą jak te karty pacjentów są poukładane", następnie przeprowadzając wywiad po pytaniu skąd jestem i informacji, że nie z Piekar Śląskich pyta "czy u was tam nie ma lekarza, że tu sobie Pani przychodzi?" nie słyszałam o rejonizacji przychodni. Kolejna czerwona lampka zaświeciła się przy prośbie o cytologie która według wytycznych NFZ po prostu mi się należała ...