lekarz Leonarda Jacak

Pani doktor bardzo uprzejma, bardzo dokładnie bada dziecko, wszytsko chętnie tłumaczy. Zdecydowanie polecam

Pani doktor bardzo uprzejma, bardzo dokładnie bada dziecko, wszytsko chętnie tłumaczy. Zdecydowanie polecam

Byłam z córką na dyżurze świątecznym w szpitalu na ul.Waryńskiego w Mikołowie. Bardzo nie chętnie tam chodziłam ,bo zawsze Panie lekarki tam dyżurujące były dośc nie miłe i traktujące ludzi jak intruzów.Niestety nie mając wyboru wybrałam się z dzieckiem.Trafiłam do Pani doktor Jack i przyznam szczerze pierwszy raz tak miło,rzeczowo i profesjonalnie nas potraktowano.....szczerze polecam.

Byłam z córką na dyżurze świątecznym w szpitalu na ul.Waryńskiego w Mikołowie.
Bardzo nie chętnie tam chodziłam ,bo zawsze Panie lekarki tam dyżurujące były dośc nie miłe i traktujące ludzi jak intruzów.Niestety nie mając wyboru wybrałam się z dzieckiem.Trafiłam do Pani doktor Jack i przyznam szczerze pierwszy raz tak miło,rzeczowo i profesjonalnie nas potraktowano.....szczerze polecam.

U mnie była dokładnie taka sama sytuacja jak u pani powyżej - syn miał gorączkę ok.41 st. C, Pani doktor siedziała przy nim ok. 2 godzin, czekała, aż leki zaczną działać, robiła okłady, później prosiła,żeby zadzwonić jak syn się czuje. Przy młodszym synu, kiedy miał rotawirusa dala skierowanie do szpitala i też prosiła o kontakt i informację jak się czuje dziecko. Pani doktor jest jedną z najlepszych lekarek,polecam i bardzo żałuje, że już nie przyjmuje w naszej przychodni, ale rozważam, czy nie przepisać się do przychodni, w której przyjmuje dr ...

U mnie była dokładnie taka sama sytuacja jak u pani powyżej - syn miał gorączkę ok.41 st. C, Pani doktor siedziała przy nim ok. 2 godzin, czekała, aż leki zaczną działać, robiła okłady, później prosiła,żeby zadzwonić jak syn się czuje. Przy młodszym synu, kiedy miał rotawirusa dala skierowanie do szpitala i też prosiła o kontakt i informację jak się czuje dziecko.
Pani doktor jest jedną z najlepszych lekarek,polecam i bardzo żałuje, że już nie przyjmuje w naszej przychodni, ale rozważam, czy nie przepisać się do przychodni, w której przyjmuje dr Jacak.
Ewa

najlepsza lekarka z jaką miałam do czynienia

najlepsza lekarka z jaką miałam do czynienia

Kiedy moja córka mając 2-3 latka była pacjentką p. dr Jacak - na szczęście bardzo mało chorowała. Jednak regularnie robiłyśmy badania ze względu - jak p. Jacak twierdziła - pomimo olbrzymiego apetytu córki - niedożywienie. Nie zwracała jednak uwagi na uwarunkowania genetyczne. Ponieważ zaczęłam też zauważać, ze córka zaczyna coraz bardziej odstawać od swojego wieku (nie mówiła - jedynie pojedyncze wyrazy, bardzo rzadko sygnalizowała swoje potrzeby fizjologiczne), wystąpił u niej problem anizokorii - poprosiłam o skierowanie do neurologa (córka była wcześniej hospitalizowana na oddz. neurologii jako wczesniak). Pani dr takiej ...

Kiedy moja córka mając 2-3 latka była pacjentką p. dr Jacak - na szczęście bardzo mało chorowała. Jednak regularnie robiłyśmy badania ze względu - jak p. Jacak twierdziła - pomimo olbrzymiego apetytu córki - niedożywienie. Nie zwracała jednak uwagi na uwarunkowania genetyczne. Ponieważ zaczęłam też zauważać, ze córka zaczyna coraz bardziej odstawać od swojego wieku (nie mówiła - jedynie pojedyncze wyrazy, bardzo rzadko sygnalizowała swoje potrzeby fizjologiczne), wystąpił u niej problem anizokorii - poprosiłam o skierowanie do neurologa (córka była wcześniej hospitalizowana na oddz. neurologii jako wczesniak). Pani dr takiej potrzeby nie widziała, a problemy mojej córki wg. niej tkwiły w kierunku gastroenterologii. Zmieniłam lekarza i wtedy rozpoczęlo się dopiero leczenie dziecka.... z dyspraksją, alalia itd. Dzięki obecnie prowadzącemu córkę lekarzowi - robi duże postępy będąc pod opieką wielu poradni specjalistycznych.
Kiedy kilka dni temu u córki wystąpiła wysoka goraczka - której nie potrafiliśmy zbić, zadzwoniłam do przychodni z prośbą o wizytę domową, Ponieważ lekarza prowadzącego nie było a w zastępstwie była jedynie p. Jacak, ręce mi opadły. Poprosiłam o przyjazd na wizytę domową (córka z temp. 40,4), Niestety - odmówiono mi - podobno było wielu pacjentów,lekarka kazała podac wymienione przez siebie środki i kiedy dziecku spadnie temperatura przyjechać.... Kiedy zadzwoniłam o 14 - kiedy córka przebudziła sie - lekarki w przychodni już nie było od godziny. Zadzwoniłam "na Ligotę" tam p. dr odbierająca telefon była zdziwiona, że dziecku z tak niską waga p. Jacak zafundowała taką dawkę środków na zbicie temperatury.
Gdybym stosowała sie do zaleceń córka wylądowałaby w GCZD na odtruwaniu...Poza tym, jak można odmówić wizyty domowej w trakcie swojego dyżuru!!
Nigdy w życiu. Nie polecam

Cudowna lekarka, cudowny człowiek. Kompetentna, uprzejma, leczy całą moją rodzinę. Kiedy mój syn był chory zamówiłam wizytę domową. Pani doktor siedziała przy nim 2 godziny, czekała, aż nastąpi poprawa po podanych lekach (nie można było zbić niczym temperatury. Prosiła, żeby zadzwonić i powiedzieć jak syn się czuje, czy jest poprawa. Polecam Panią doktor, jest świetna.

Cudowna lekarka, cudowny człowiek. Kompetentna, uprzejma, leczy całą moją rodzinę. Kiedy mój syn był chory zamówiłam wizytę domową. Pani doktor siedziała przy nim 2 godziny, czekała, aż nastąpi poprawa po podanych lekach (nie można było zbić niczym temperatury. Prosiła, żeby zadzwonić i powiedzieć jak syn się czuje, czy jest poprawa. Polecam Panią doktor, jest świetna.