Lidia Matysik-Kałamarska

Usunęłam u Pani Lidii dwie dolne ósemki. Każdą wizytę wspominam bardzo dobrze. Gdy musiałam przychodzić na kontrole, a potem na zdjęcie szwów Pani Lidia i asystentka były też za każdym razem bardzo uprzejme i miłe.

Usunęłam u Pani Lidii dwie dolne ósemki. Każdą wizytę wspominam bardzo dobrze. Gdy musiałam przychodzić na kontrole, a potem na zdjęcie szwów Pani Lidia i asystentka były też za każdym razem bardzo uprzejme i miłe.

Polecam ten gabinet w trudnych przypadkach. Zgłosiłam się na usuwanie górnej ósemki na polecenie mojego dentysty prowadzącego. Jestem pacjentem z PTSD po wizycie u dentysty wiele lat temu. Dr Kałamarska wraz z panią asystentką przeprowadziły mnie przez ten arcytrudny czas wzorowo, usuwanie trwało minutę, zadbano o mój stan psychiczny tak, że lepiej się nie dało a rana goi się bardzo szybko. Bardzo dziękuję!

Polecam ten gabinet w trudnych przypadkach. Zgłosiłam się na usuwanie górnej ósemki na polecenie mojego dentysty prowadzącego. Jestem pacjentem z PTSD po wizycie u dentysty wiele lat temu. Dr Kałamarska wraz z panią asystentką przeprowadziły mnie przez ten arcytrudny czas wzorowo, usuwanie trwało minutę, zadbano o mój stan psychiczny tak, że lepiej się nie dało a rana goi się bardzo szybko. Bardzo dziękuję!

Negatywne opinie są albo od pacjentów, którzy pomylili lekarzy, albo napisane przez konkurencję. Z taką przyjemnością jak do pani Kałamarskiej chodziłam tylko do pani Szafarz - czterdzieści lat temu!

Negatywne opinie są albo od pacjentów, którzy pomylili lekarzy, albo napisane przez konkurencję. Z taką przyjemnością jak do pani Kałamarskiej chodziłam tylko do pani Szafarz - czterdzieści lat temu!

Zwiedziłam wiele dentystów, i dla większości liczy się kasa, a moje zęby są dosyć skomplikowane bo niszczą się od środka. Mój tesciu który na pięknie zrobione zęby zawiózł mnie tam, a panicznie boję się dentystów, ale u p. Lidii strach minął, chodzę już rok regularnie, wszystkie zęby mam prawie już wyleczone, i dla mnie ta Pani to mistrzyni w swoim fachu, nigdy mi nie zrobiła krzywdy, i nigdy by mnie nie było stać na leczenie u innych dentystów bo ceny mają z kosmosu, a tu place naprawdę mało. Jestem z ...

Zwiedziłam wiele dentystów, i dla większości liczy się kasa, a moje zęby są dosyć skomplikowane bo niszczą się od środka. Mój tesciu który na pięknie zrobione zęby zawiózł mnie tam, a panicznie boję się dentystów, ale u p. Lidii strach minął, chodzę już rok regularnie, wszystkie zęby mam prawie już wyleczone, i dla mnie ta Pani to mistrzyni w swoim fachu, nigdy mi nie zrobiła krzywdy, i nigdy by mnie nie było stać na leczenie u innych dentystów bo ceny mają z kosmosu, a tu place naprawdę mało. Jestem z niej zadowolona i polecam tą Panią każdemu, bo dzięki niej nie boję się już chodzić na wizyty, idę tam chętnie, i miałam wiele zębów do wyrwania z powodu zniszczenia ale ona nie idzie na łatwizne i uratowała mi ich bardzo dużo gdzie inny dentysta po prostu by wyrwał.. cieszę się że mogłam trafić tam bo naprawdę warto.

Po 12 latach wizyt w tym gabinecie, Pani doktor stała się niemiła, arogancka, krzyczy na pacjentów, wykonuje prace chyba za karę. A plomba wypadła po 24h. Chyba czas na emeryturę!!!

Po 12 latach wizyt w tym gabinecie, Pani doktor stała się niemiła, arogancka, krzyczy na pacjentów, wykonuje prace chyba za karę. A plomba wypadła po 24h. Chyba czas na emeryturę!!!

Szczerze nie polecam tej dentystki. Rwałam zęba, dość skomplikowanego. Pani Doktor poradzila sobie z nim bez wiekszych problemow i to byla jedyna pozytywna cześć tej całej sytuacji. Niestety pojawiły sie spore komplikacje ( o których mnie nikt nie poinformował), a Pani Doktor nie udzieliła mi pomocy na czas. Kto już był w tym gabinecie,zapewne poznał bardzo niemiłą asystentkę, która sama stawia diagnozy i radzi, żeby na goraczkę i ból wipić herbatę. Jeśli chodzi o Panią Doktor, to wielkie rozczarowanie (po wykonaniu uslugi- prywatnej) jakby zmieniła nastawienie. Jej porada telefoniczna, jak ...

Szczerze nie polecam tej dentystki. Rwałam zęba, dość skomplikowanego. Pani Doktor poradzila sobie z nim bez wiekszych problemow i to byla jedyna pozytywna cześć tej całej sytuacji. Niestety pojawiły sie spore komplikacje ( o których mnie nikt nie poinformował), a Pani Doktor nie udzieliła mi pomocy na czas. Kto już był w tym gabinecie,zapewne poznał bardzo niemiłą asystentkę, która sama stawia diagnozy i radzi, żeby na goraczkę i ból wipić herbatę. Jeśli chodzi o Panią Doktor, to wielkie rozczarowanie (po wykonaniu uslugi- prywatnej) jakby zmieniła nastawienie. Jej porada telefoniczna, jak mam sobie sama radzić z raną spowodowała poparzenie, a na prośbe przyjęcia odpowiedziała, że mnie nie przyjmie i nawet nie chciała skierować do innego lekarza. Jej opryskliwość i brak zrozumienia przysłania jej profesjonalizm jako stomatologa z dużym doświadczeniem i renomą. Na koniec dodam tylko, że moje powikłania po wyrwaniu będą się goiły bardzo długo ze wzgledu na interwencji w odpowiednim momemcie.

Szczerze polecam p. dr Kałamarską - fachowość w każym calu, z uśmiechem wspominam wizytę u p. Doktor ( byłam zmuszona wyrwać 8-kę ) odbyło się bez bólu, bez stresu:-) Pani asystentka też bez zastrzeżeń. Poza tym wizyta prywatna wyniosła taniej niż w innych gabinetach z refundacją z NFZ.

Szczerze polecam p. dr Kałamarską - fachowość w każym calu, z uśmiechem wspominam wizytę u p. Doktor ( byłam zmuszona wyrwać 8-kę ) odbyło się bez bólu, bez stresu:-) Pani asystentka też bez zastrzeżeń. Poza tym wizyta prywatna wyniosła taniej niż w innych gabinetach z refundacją z NFZ.

Pani Doktor jest profesjonalistką w każdym calu i niewiele jest w Gliwicach i okolicy gabinetów oferujących leczenie na tak wysokim poziomie. Wiem co piszę bo zwiedziłem już wielu stomatologów, i w większości jest nastawienie na kasę a nie na leczenie. A jak już coś spieprzą tak, że nie wiedzą co dalej to dopiero wysyłają na konsultacje do Pani Doktor Kałamarskiej, bo mają kasy fiskalne zamiast mózgów. Tak właśnie trafiłem do Pani Doktor i dopiero wtedy dowiedziałem co to znaczy stomatolog z prawdziwego zdarzenia. Na dodatek okazuje się, że całkowicie prywatnie ...

Pani Doktor jest profesjonalistką w każdym calu i niewiele jest w Gliwicach i okolicy gabinetów oferujących leczenie na tak wysokim poziomie. Wiem co piszę bo zwiedziłem już wielu stomatologów, i w większości jest nastawienie na kasę a nie na leczenie. A jak już coś spieprzą tak, że nie wiedzą co dalej to dopiero wysyłają na konsultacje do Pani Doktor Kałamarskiej, bo mają kasy fiskalne zamiast mózgów. Tak właśnie trafiłem do Pani Doktor i dopiero wtedy dowiedziałem co to znaczy stomatolog z prawdziwego zdarzenia. Na dodatek okazuje się, że całkowicie prywatnie bez NFZ jest taniej niż u reszty konowałów z kontraktami z NFZ.
Nie podzielam też negatywnych opinii o Pani asystentce. Jest miła i rzeczowa, a jak ktoś gwiazdorzy to niech się nie dziwi ze zostanie upomniany.

Wyrywałam ósemkę..korzenie dość problematyczne,lekko wykręcone w bok jednak dla pani doktor to nie był żaden problem.Wyrywanie trwało nie całą minutę.Wcześniej znieczulono mi tego zęba.Moment znieczulania również nie był straszny(bo tego też się bałam).Sam zabieg był dość delikatny i nie czułam żadnego bólu podczas wyrywania.Byłam pod wrażeniem! Rak czasu walczyłam z lękiem przed tą wizytą a teraz żałuję że wcześniej się nie zdecydowałam! Joanna M. Gliwice 16.04.2010.

Wyrywałam ósemkę..korzenie dość problematyczne,lekko wykręcone w bok jednak dla pani doktor to nie był żaden problem.Wyrywanie trwało nie całą minutę.Wcześniej znieczulono mi tego zęba.Moment znieczulania również nie był straszny(bo tego też się bałam).Sam zabieg był dość delikatny i nie czułam żadnego bólu podczas wyrywania.Byłam pod wrażeniem! Rak czasu walczyłam z lękiem przed tą wizytą a teraz żałuję że wcześniej się nie zdecydowałam!
Joanna M. Gliwice 16.04.2010.

Panie owszem miłe itd. Ale niedelikatne w każdym calu, jeszcze sekunda siedzenia w pewnym momencie na siedzeniu i myślałam,że rozerwą mi usta. Pani asystentka zrobiła mi uroczego siniaka na pół policzka i twierdziła, że to moja wina,bo się wierciłam, a wierciłam się,bo zwyczajnie mnie to bolało...koszmarne przeżycie.

Panie owszem miłe itd. Ale niedelikatne w każdym calu, jeszcze sekunda siedzenia w pewnym momencie na siedzeniu i myślałam,że rozerwą mi usta. Pani asystentka zrobiła mi uroczego siniaka na pół policzka i twierdziła, że to moja wina,bo się wierciłam, a wierciłam się,bo zwyczajnie mnie to bolało...koszmarne przeżycie.