lekarz Lidia Siejak

Zostawienie negatywnej opinii nie sprawia mi przyjemności i zdecydowanie wolałbym zachwycać się podejściem lekarki do dzieci, ale w przypadku pani Siejak nie jest to niestety możliwe. Jest po prostu "gburowata" - słabo się komunikuje i niechętnie odpowiada na pytania, a relacji z dzieckiem nie nawiązuje żadnej, badanie przeprowadza z przymusu, strofowała córkę. Na ten styl bycia jeszcze można by przymknąć oko, gdyby kompetencje były wybitne, ale i tego o pani Siejak nie mogę powiedzieć. Tam, gdzie jak się okazało po wizycie u innego laryngologa, potrzebny był natychmiastowy drenaż uszu, pani ...

Zostawienie negatywnej opinii nie sprawia mi przyjemności i zdecydowanie wolałbym zachwycać się podejściem lekarki do dzieci, ale w przypadku pani Siejak nie jest to niestety możliwe. Jest po prostu "gburowata" - słabo się komunikuje i niechętnie odpowiada na pytania, a relacji z dzieckiem nie nawiązuje żadnej, badanie przeprowadza z przymusu, strofowała córkę. Na ten styl bycia jeszcze można by przymknąć oko, gdyby kompetencje były wybitne, ale i tego o pani Siejak nie mogę powiedzieć. Tam, gdzie jak się okazało po wizycie u innego laryngologa, potrzebny był natychmiastowy drenaż uszu, pani Siejak zapisała kropelki, twierdząc, że żadnych zabiegów chirurgicznych absolutnie nie trzeba. Straciliśmy przez to pół roku - w tym czasie słuch naszej córki się pogarszał i rozwój mowy opóźniał.

Trafiliśmy z 11 mies dzieckiem na oddzial laryngologii dziecięcej na ul. Wrzoska w Poznaniu z podejrzeniem ciała obcego w nosie. Niemowlak nie oddychał tylko sapal. Jeden laryngolog stwierdził że jest tylko obrzek. Drugi że krwiak. Synek miał zabieg. I po wyjściu że szpitala trafiliśmy do p. Lidii. Na każdej wizycie sprawdzała jak się goi nosek.. sprawdzała uszka .. I gardełko. Podejście do małego pacjenta jak i do rodzica perfekcyjne. Pani doskonale się zna na rzeczy. Nie krytykuje.. nie wyśmiewa się.. mozna śmiało pytać.. na każde pytania pani dr odpowie.. poświęca ...

Trafiliśmy z 11 mies dzieckiem na oddzial laryngologii dziecięcej na ul. Wrzoska w Poznaniu z podejrzeniem ciała obcego w nosie. Niemowlak nie oddychał tylko sapal. Jeden laryngolog stwierdził że jest tylko obrzek. Drugi że krwiak. Synek miał zabieg. I po wyjściu że szpitala trafiliśmy do p. Lidii. Na każdej wizycie sprawdzała jak się goi nosek.. sprawdzała uszka .. I gardełko. Podejście do małego pacjenta jak i do rodzica perfekcyjne. Pani doskonale się zna na rzeczy. Nie krytykuje.. nie wyśmiewa się.. mozna śmiało pytać.. na każde pytania pani dr odpowie.. poświęca tyle czasu ile potrzeba. Jak jej coś nie odpowiada tak jak w naszym przypadku w nosku .. to wyczyści nosek wacikiem z lekiem i wtedy sprawdza.. Super babka.

Odradzam konsultacje laryngologiczne u p. Siejak. Byłam u niej na wizycie prywatnej w LuxMed z niespełna 2-letnim synem, który co miesiąc chorował na zapalenie uszu. Pani Siejak podczas wizyty nie spojrzała do uszu dziecka, a gdy usłyszała, że syn chodzi do żłobka, to westchnęła, wyraziła swoją opinię o szkodliwości żłobków i stwierdziła, że wyłącznie to jest przyczyną częstych infekcji i nic z tym się da zrobić. Kwestię nawracających zapaleń uszu rozwiązał inny laryngolog, który zdiagnozował u syna przerośnięty trzeci migdał. Nieprofesjonalna i nieempatyczna, bez podejścia do dzieci.

Odradzam konsultacje laryngologiczne u p. Siejak. Byłam u niej na wizycie prywatnej w LuxMed z niespełna 2-letnim synem, który co miesiąc chorował na zapalenie uszu. Pani Siejak podczas wizyty nie spojrzała do uszu dziecka, a gdy usłyszała, że syn chodzi do żłobka, to westchnęła, wyraziła swoją opinię o szkodliwości żłobków i stwierdziła, że wyłącznie to jest przyczyną częstych infekcji i nic z tym się da zrobić. Kwestię nawracających zapaleń uszu rozwiązał inny laryngolog, który zdiagnozował u syna przerośnięty trzeci migdał. Nieprofesjonalna i nieempatyczna, bez podejścia do dzieci.