Maciej Sałamacha

Byłam u Pana Doktora na dwóch wizytach. Bardzo uprzejmy, spokojny i wyrozumiały. Polecam jako kompetentnego lekarza. Wizyty były krótkie, ale też konkretne.

Byłam u Pana Doktora na dwóch wizytach. Bardzo uprzejmy, spokojny i wyrozumiały. Polecam jako kompetentnego lekarza. Wizyty były krótkie, ale też konkretne.

Niestety nie polecam, zawiodłam się pomimo paru dobrych ocen. Nie pomógł nam kompletnie w niczym wręcz kazał nam na wszystko czekać zero współczucia do człowieka!!!! Pomimo wizyty prywatnej

Niestety nie polecam, zawiodłam się pomimo paru dobrych ocen. Nie pomógł nam kompletnie w niczym wręcz kazał nam na wszystko czekać zero współczucia do człowieka!!!! Pomimo wizyty prywatnej

Witam wszystkich zainteresowanych! A ja mam o doktorze jak najlepsze zdanie. Pod każdym względem jest lekarzem z prawdziwego zdarzenia i powołania. Przyjmuje mnie od 10 lat. Operował i robił wycinki i docinki. Zawsze pełen uprzejmości, grzeczności. Bez żadnych pieniędzy. Zawsze na ubezpieczenie, gdyż mnie nie stać na dawanie prezentów. Jestem pod jego opieką od 1999 roku do dnia dzisiejszego. Byłam operowana na czerniaka. Podczas wizyty zawsze zagada, spyta się o dzieci, pracę i oczywiście o zdrowie. Ja uważam że jest bardzo dobyrym specjalistą lekarzem, godnym polecenia. Gdyby była wyższa skala ...

Witam wszystkich zainteresowanych!
A ja mam o doktorze jak najlepsze zdanie. Pod każdym względem jest lekarzem z prawdziwego zdarzenia i powołania. Przyjmuje mnie od 10 lat. Operował i robił wycinki i docinki. Zawsze pełen uprzejmości, grzeczności. Bez żadnych pieniędzy. Zawsze na ubezpieczenie, gdyż mnie nie stać na dawanie prezentów. Jestem pod jego opieką od 1999 roku do dnia dzisiejszego. Byłam operowana na czerniaka. Podczas wizyty zawsze zagada, spyta się o dzieci, pracę i oczywiście o zdrowie.
Ja uważam że jest bardzo dobyrym specjalistą lekarzem, godnym polecenia. Gdyby była wyższa skala dałabym mu po prostu wszędzie po "10 punktów". Gdyż jest to człowiek wielkiego serca i zaangażowania w sprawy pacjenta.
Wszystkiego dobrego z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy.

Witam panie doktorze. To co spotkało mnie w ostatnim czasie, przy okazji wizyty u pana w centrum onkologii, niestety należało do najgorszych przeżyć w moim życiu. W związku z tym zaliczam pana do grona osób, które w swoim życiu, niestety minęły się z powołaniem. Wiedza medyczna w pracy lekarza, (o której nawet nie miałem okazji się przekonać) to jednak nie wszystko. Pana wszechobecna frustracja związana z wykonywanym zawodem przekreśla jakiekolwiek kompetencje. Bardzo żałuję, że ma pan tak mało pozytywnych opinii, co tylko upewnia mnie w postawionej tezie. Życzę panu z ...

Witam panie doktorze. To co spotkało mnie w ostatnim czasie, przy okazji wizyty u pana w centrum onkologii, niestety należało do najgorszych przeżyć w moim życiu. W związku z tym zaliczam pana do grona osób, które w swoim życiu, niestety minęły się z powołaniem. Wiedza medyczna w pracy lekarza, (o której nawet nie miałem okazji się przekonać) to jednak nie wszystko. Pana wszechobecna frustracja związana z wykonywanym zawodem przekreśla jakiekolwiek kompetencje. Bardzo żałuję, że ma pan tak mało pozytywnych opinii, co tylko upewnia mnie w postawionej tezie. Życzę panu z całego serca, żeby na każdym pana kroku w sklepie spożywczym, na stacji benzynowej, w urzędzie skarbowym i wszędzie tam gdzie będzie pan liczył na fachową i normalną obsługę, spotykał ludzi swojego pokroju. Jest pan impertynenckim nieudacznikiem, który jak niestety duża część polskich lekarzy stoi ponad wszystkim. A pacjentów traktuje jak zło konieczne. Na koniec przypomnę panu, że to pan jest dla nas i za nasze pieniądze, ciężko zarabiane i odkładane przez całe życie ma pan co jeść. Myślę, że takiego człowieka jak pan ciężko nauczyć pokory. Najlepszym sposobem będzie po prostu pana unikać. I taką sugestię mam dla wszystkich, którzy czytają moją subiektywną opinię. JEŻELI NIE CHCECIE POCZUĆ SIĘ JAK SZMATY ZA SWOJE PIENIĄDZE - UNIKAJCIE TEGO LEKARZA I NIE DAJCIE MU ZAROBIĆ W PRYWATNEJ KLINICE. DLACZEGO? DLATEGO BO PRZEZ TO TAK TRAKTOWANI SĄ PACJENCI PAŃSTWOWEJ SŁUŻBY ZDROWIA !!!!

Pan doktor pacjentów przyjmuje w Lecznicy Onkologicznej "Onkolmed" - PRYWATNIE
oraz w Centrum Onkologii Instytutu Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie - PAŃSTWOWO

TEN KOLEŚ CHYBA MINĄŁ SIĘ Z POWOŁANIEM, POWINIEN ZOSTAĆ KOMORNIKIEM ALBO POBORCĄ PODATKOWYM, TOTALNY BRAK SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, POZA TYM NIE SŁOWNY I MAJĄCY WSZSYTKO W DALEKIM POWAŻANIU, NIE CHCĘ CI SIĘ ROBIĆ TO ZRÓB MIEJSCE INNYM!

TEN KOLEŚ CHYBA MINĄŁ SIĘ Z POWOŁANIEM, POWINIEN ZOSTAĆ KOMORNIKIEM ALBO POBORCĄ PODATKOWYM, TOTALNY BRAK SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, POZA TYM NIE SŁOWNY I MAJĄCY WSZSYTKO W DALEKIM POWAŻANIU, NIE CHCĘ CI SIĘ ROBIĆ TO ZRÓB MIEJSCE INNYM!

Jeżdżę na kontrolne wizyty .Jestem bardzo zadowolona ,że trafiłam na lekarza kompetentnego,miłego i z poczuciem humoru.

Jeżdżę na kontrolne wizyty .Jestem bardzo zadowolona ,że trafiłam na lekarza kompetentnego,miłego i z poczuciem humoru.

Tragedia:( Jechałam na wizytę pełna wątpliwości, jeszcze nigdy nie wyszłam w takim stanie z gabinetu. Zero informacji, szacunku dla pacjenta, brak słów.... Nie warto jechać pół Polski by zostać w taki sposób potraktowanym.

Tragedia:( Jechałam na wizytę pełna wątpliwości, jeszcze nigdy nie wyszłam w takim stanie z gabinetu. Zero informacji, szacunku dla pacjenta, brak słów.... Nie warto jechać pół Polski by zostać w taki sposób potraktowanym.

Lekarz bardzo miły, ALE TYLKO NA PRYWATNEJ WIZYCIE, w szpitalu .... to już zupełnie inna historia. Nie pozwala zostać przy niepełnosprawnym pacjencie, potrzebującym pomocy w najprostszych czynnościach i bardzo cierpiącym (czerniak z przerzutami do kości). Nie zbada i nie porozmawia z pacjentem póki osoba towarzysząca i zarazem WYRĘCZAJĄCA pielęgniarki nie wyjdzie z pokoju, ale ze swojej strony właściwej opieki też nie zapewni. Czynnik ludzki dawno zaginął, została tylko kieszeń!!!

Lekarz bardzo miły, ALE TYLKO NA PRYWATNEJ WIZYCIE, w szpitalu .... to już zupełnie inna historia. Nie pozwala zostać przy niepełnosprawnym pacjencie, potrzebującym pomocy w najprostszych czynnościach i bardzo cierpiącym (czerniak z przerzutami do kości). Nie zbada i nie porozmawia z pacjentem póki osoba towarzysząca i zarazem WYRĘCZAJĄCA pielęgniarki nie wyjdzie z pokoju, ale ze swojej strony właściwej opieki też nie zapewni. Czynnik ludzki dawno zaginął, została tylko kieszeń!!!

Lekarz przyjmujący m.in w Luxmedzie.Bardzo miły, podczas zabiegu skupia się na tym co robi, jednak atmosfera jest bardzo przyjemna. Wszystko dokładnie tłumaczy, pamięta pacjenta, odbiera telefony i odpowiada na pytania-nawet te wydawałoby sie oczywiste.Ja usuwałam u niego znamiona więc teraz czekam tylko na zdjęcie szwów.

Lekarz przyjmujący m.in w Luxmedzie.Bardzo miły, podczas zabiegu skupia się na tym co robi, jednak atmosfera jest bardzo przyjemna. Wszystko dokładnie tłumaczy, pamięta pacjenta, odbiera telefony i odpowiada na pytania-nawet te wydawałoby sie oczywiste.Ja usuwałam u niego znamiona więc teraz czekam tylko na zdjęcie szwów.