Magdalena Słoniewska-Piackus

Nie wiem, kto pisze te paszkwile! Dzisiaj byłam na wizycie u pani doktor w poradni neurologicznej. Pani doktor bardzo serdeczna, z empatią do problemów pacjentki; wspierająca. Wystawiła skierowanie na badanie diagnostyczne, wyjaśniła jego celowość. Życzyła miłego dnia. Oby wszyscy lekarze tak traktowali pacjentów...

Nie wiem, kto pisze te paszkwile! Dzisiaj byłam na wizycie u pani doktor w poradni neurologicznej. Pani doktor bardzo serdeczna, z empatią do problemów pacjentki; wspierająca. Wystawiła skierowanie na badanie diagnostyczne, wyjaśniła jego celowość. Życzyła miłego dnia. Oby wszyscy lekarze tak traktowali pacjentów...

Proszę żeby ta pani odeszła już na emeryturę . Niestety ale to co pani repreze tuje to jest porażka nie dziwię się że ma takie opinie , najgorszy Lekarz neurolog w uck

Proszę żeby ta pani odeszła już na emeryturę . Niestety ale to co pani repreze tuje to jest porażka nie dziwię się że ma takie opinie , najgorszy Lekarz neurolog w uck

W życiu nie spotkałam bardziej aroganckiego, nieprzyjemnego, a jednocześnie niekompetentnego lekarza. Pani Słoniewska zamiast diagnozować i leczyć, obśmiewa pacjenta i ignoruje widoczne objawy

W życiu nie spotkałam bardziej aroganckiego, nieprzyjemnego, a jednocześnie niekompetentnego lekarza. Pani Słoniewska zamiast diagnozować i leczyć, obśmiewa pacjenta i ignoruje widoczne objawy

Lekarz źle dobiera leki, tata wylądował na SOR , nie chciała przyjąć na wizytę pomimo że tracił przytomność po podaniu leku zapisanego przez Panią doktor.

Lekarz źle dobiera leki, tata wylądował na SOR , nie chciała przyjąć na wizytę pomimo że tracił przytomność po podaniu leku zapisanego przez Panią doktor.

Ja nie jestem pacjentka pani Sloniewskiej-Piackus, wiec nie moge oceniac jej wiedzy merytorycznej. Mialam za to bardzo watpliwa przyjemnosc kontaktu z nia przez telefon w sprawie czlonka rodziny. Chodzilo o recepte na wazny lek dla osoby, ktora zostala wypisana z AM wczesniej w tym tygodniu. Niestety lekarz prowadzaca zle wypisala recepte, po kontakcie ze mna obiecala, ze przesle nowa erecepte nastepnego dnia, ale tego nie zrobila. I tak zostalismy na weekend bez waznego leku. Pani Sloniewska-Piackus byla akurat dyzurna lekarka, wiec zadzwonilam do niej w tej sprawie szukajac jej rozwiazania. ...

Ja nie jestem pacjentka pani Sloniewskiej-Piackus, wiec nie moge oceniac jej wiedzy merytorycznej. Mialam za to bardzo watpliwa przyjemnosc kontaktu z nia przez telefon w sprawie czlonka rodziny. Chodzilo o recepte na wazny lek dla osoby, ktora zostala wypisana z AM wczesniej w tym tygodniu. Niestety lekarz prowadzaca zle wypisala recepte, po kontakcie ze mna obiecala, ze przesle nowa erecepte nastepnego dnia, ale tego nie zrobila. I tak zostalismy na weekend bez waznego leku. Pani Sloniewska-Piackus byla akurat dyzurna lekarka, wiec zadzwonilam do niej w tej sprawie szukajac jej rozwiazania. W zaskakujaco niegrzeczny sposob poinformowala mnie, ze mialam czas zalatwic to w minionym tygodniu. Powiedziala tez, ze mi nie pomoze i sie rozlaczyla!!! Coz, przeczytanie ponizszych opinii potwierdza tylko moje doswiadczenie...

Straszna kobieta bo trudno ją nazwać lekarzem!!!Taka osoba wogóle nie powinna mieć kontaktu z pacjentami bo zachowuje się do nich wręcz agresywnie!!!Jeżeli traficie na nią w szpitalu to poproście o zmianę lekarza prowadzącego bo będziecie się jej bać za każdym razem jak ją zobaczycie. Jeżeli chodzi o badanie pacjentów to raczej nie bada tylko mówi coś od rzeczy co chyba na miejscu z głowy zmyśla bo historia choroby pacjenta i wyniki badan wogole ją nieinteresująca!!

Straszna kobieta bo trudno ją nazwać lekarzem!!!Taka osoba wogóle nie powinna mieć kontaktu z pacjentami bo zachowuje się do nich wręcz agresywnie!!!Jeżeli traficie na nią w szpitalu to poproście o zmianę lekarza prowadzącego bo będziecie się jej bać za każdym razem jak ją zobaczycie. Jeżeli chodzi o badanie pacjentów to raczej nie bada tylko mówi coś od rzeczy co chyba na miejscu z głowy zmyśla bo historia choroby pacjenta i wyniki badan wogole ją nieinteresująca!!

Zdecydowanie najgorszy lekarz na jakiego można trawić . Nie polecam , ostrzegam ! Pani Sloniewska ( określenie lekarz nie wydaje mi się adekwatne) zbagatelizowała moje objawy , odnosiła się arogancko i prześmiewczo , sugerowała też , że przesadzam i symuluję oraz że hormony mi szaleją . Do gabinetu zgłosiłam się 4 miesiące po porodzie , obawiając się nawrotu problemów z kręgosłupem . Wizyta zaczęła się od pytania „czy karmię”, słysząc odpowiedź przeczącą z kwaśną miną odpowiedziała „czasem warto poświecić się dla dziecka , a nie myśleć o sobie”. Otóż to ...

Zdecydowanie najgorszy lekarz na jakiego można trawić . Nie polecam , ostrzegam ! Pani Sloniewska ( określenie lekarz nie wydaje mi się adekwatne) zbagatelizowała moje objawy , odnosiła się arogancko i prześmiewczo , sugerowała też , że przesadzam i symuluję oraz że hormony mi szaleją . Do gabinetu zgłosiłam się 4 miesiące po porodzie , obawiając się nawrotu problemów z kręgosłupem . Wizyta zaczęła się od pytania „czy karmię”, słysząc odpowiedź przeczącą z kwaśną miną odpowiedziała „czasem warto poświecić się dla dziecka , a nie myśleć o sobie”. Otóż to nie karmię ponieważ musiała wrócić do zażywania leków dzięki którym mogę funkcjonować, chodzić czy trzymać dziecko . Zero profesjonalizmu , nie odwiedziłam poradni laktacyjnej tylko neurologa. Usłyszałam jeszcze kilka zdań zdecydowanie niegodnych lekarza . Na wizycie dowiedziałam się , że : jestem złą matką , że może warto schudnąć ( daleko mi do nadwagi ), że trzeba się ruszać ( spacery , spinning , ćwiczenia to za mało)- poza tym ciężko ćwiczyć więcej z nawracającym zapaleniem na kręgosłupie , generalnie że rozchwiana emocjonalnie i zmęczona matka ze mnie. Na nic zdały się tłumaczenia , że ćwiczę , odpoczywam i nie jestem zmęczona , pani S. wie lepiej . Sflustrowana kobieta , nieprofesjonalny , pozbawiony empatii lekarz

Brak słów. Jeśli po człowieku nie widać, że jest chory, ignoruje wszelkie objawy. Nie słucha co się do niej mówi i prawi komentarze ns temat zycia osobistego pacjenta. Nie polecam. Chyba najgorszy lekarz na neurologii w UCK.

Brak słów. Jeśli po człowieku nie widać, że jest chory, ignoruje wszelkie objawy. Nie słucha co się do niej mówi i prawi komentarze ns temat zycia osobistego pacjenta. Nie polecam. Chyba najgorszy lekarz na neurologii w UCK.

Bardzo kompetentna , sympatyczna i opiekuńcza a sposobem bycia powoduje zaufanie. Dziękuje bardzo Pani doktor za profesjonalną pomoc.

Bardzo kompetentna , sympatyczna i opiekuńcza a sposobem bycia powoduje zaufanie. Dziękuje bardzo Pani doktor za profesjonalną pomoc.

Masakra!!!! Lekarka godna oceny 0. Zostałem przyjęty na oddział neurologi UCK z silnymi bólami głowy i podwójnym widzeniem. W takim stanie w jakim trafiłem w takim samym zostałem wypisany do domu bez postawienia jakiejkolwiek diagnozy. Pani doktor dała mi skierowanie do poradni neurologicznej dziennej(w której przyjmuje)i termin najbliższy to rok czasu czekania. Czytając wypis nie wierzyłem własnym oczom co czytam. Pani doktor dostała historie mojej choroby tzn wcześniej wykonane wyniki. I pewnie nawet się z nimi nie zapoznała..Wedlug mnie ta pani doktor nie nadaje się nawet na weterynarza. Nie Polecam. ...

Masakra!!!! Lekarka godna oceny 0. Zostałem przyjęty na oddział neurologi UCK z silnymi bólami głowy i podwójnym widzeniem. W takim stanie w jakim trafiłem w takim samym zostałem wypisany do domu bez postawienia jakiejkolwiek diagnozy. Pani doktor dała mi skierowanie do poradni neurologicznej dziennej(w której przyjmuje)i termin najbliższy to rok czasu czekania. Czytając wypis nie wierzyłem własnym oczom co czytam. Pani doktor dostała historie mojej choroby tzn wcześniej wykonane wyniki. I pewnie nawet się z nimi nie zapoznała..Wedlug mnie ta pani doktor nie nadaje się nawet na weterynarza. Nie Polecam. Jak tylko możecie to unikajcie tego lekarza!!!!!!