Magdalena Słoniewska-Piackus

Jestem jeszcze na oddziale gdzie Pani Doktor jest lekarzem prowadzącym. Ciepła miła i rzeczowa kobieta. Wytłumaczyła co i jak zleciła konsultacje z inną Panią doktor nota bene szkoda że nie znam.nazwiska bo również super osoba.

Jestem jeszcze na oddziale gdzie Pani Doktor jest lekarzem prowadzącym. Ciepła miła i rzeczowa kobieta. Wytłumaczyła co i jak zleciła konsultacje z inną Panią doktor nota bene szkoda że nie znam.nazwiska bo również super osoba.

Pani doktor,która "wie wszystko" zanim zaczniesz mówić. Nie interesują ją słowa pacjenta. Podważa autorytet innych lekarzy, siebie wynosząc na wyżyny. Traktuje pacjenta jak robaka, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. nieuprzejma i niekompetentna. Nie polecam absolutnie. Dodatkowo, nie potrafi czytać wyników.

Pani doktor,która "wie wszystko" zanim zaczniesz mówić. Nie interesują ją słowa pacjenta. Podważa autorytet innych lekarzy, siebie wynosząc na wyżyny. Traktuje pacjenta jak robaka, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. nieuprzejma i niekompetentna. Nie polecam absolutnie. Dodatkowo, nie potrafi czytać wyników.

Swietłany lekarz!!!!! znam ją od 10 lat. wypisujecie bzdury totalne!!!! Bardzo mi przykro że Pani Doktor musi to czytać :(

Swietłany lekarz!!!!! znam ją od 10 lat.
wypisujecie bzdury totalne!!!!
Bardzo mi przykro że Pani Doktor musi to czytać :(

Przykro czytać opinie tu zamieszczone .Z zasady nie pisze opinii w sieci ,bo najczęściej robią to frustraci i ludzie nie potrafiący radzić sobie z własną agresją . Tak myślałam do tej pory i to co tu przeczytałam to potwierdza. Nie wytrzymałam jednak i muszę zaprotestować .U Pani doktor Słoniewskiej leczą się moi rodzice , a polecili mi ją znajomi . Jest osobą kompetentną ,jak ma wątpliwości to mówi o nich . Z pewnością nie jest osobą skracającą nadmiernie dystans ,ale to akurat pomaga .Nigdy nie spotkaliśmy się z agresją i ...

Przykro czytać opinie tu zamieszczone .Z zasady nie pisze opinii w sieci ,bo najczęściej robią to frustraci i ludzie nie potrafiący radzić sobie z własną agresją . Tak myślałam do tej pory i to co tu przeczytałam to potwierdza. Nie wytrzymałam jednak i muszę zaprotestować .U Pani doktor Słoniewskiej leczą się moi rodzice , a polecili mi ją znajomi . Jest osobą kompetentną ,jak ma wątpliwości to mówi o nich . Z pewnością nie jest osobą skracającą nadmiernie dystans ,ale to akurat pomaga .Nigdy nie spotkaliśmy się z agresją i niestosownym zachowaniem . Niestety pacjenci są coraz bardziej agresywni . Rodzice czują się dobrze i chętnie chodzą na kontrolne wizyty

Najgorszy lekarz neurolog z jakim od 12 lat miałam do czynienia! Nie chodzi o to, że jest niekompetentna, bo chyba ma wiedzę skoro pracuje w Akademii Medycznej w Gdańsku, ale o to, że ma coś z głową. Ktoś pisze, że z dobrym skutkiem leczy się u niej wiele lat, więc niech przyjmie do wiadomości, że chyba zalicza się do grona tych wyjątkowych istot, do których szanowna Pani mówi ludzkim głosem. Niestety reszta świata - pacjentów, to według szanownej Pani doktor chłam, który nic nie wie i nie powinien się odzywać! ...

Najgorszy lekarz neurolog z jakim od 12 lat miałam do czynienia! Nie chodzi o to, że jest niekompetentna, bo chyba ma wiedzę skoro pracuje w Akademii Medycznej w Gdańsku, ale o to, że ma coś z głową. Ktoś pisze, że z dobrym skutkiem leczy się u niej wiele lat, więc niech przyjmie do wiadomości, że chyba zalicza się do grona tych wyjątkowych istot, do których szanowna Pani mówi ludzkim głosem. Niestety reszta świata - pacjentów, to według szanownej Pani doktor chłam, który nic nie wie i nie powinien się odzywać! Apodyktyczna, myli przyczynę choroby ze skutkiem leku, a to już poważny błąd. Przestrzegam przed leczeniem u Pani doktor, bo nie dowiecie się na co jesteście chorzy! A może jest rodzinnie powiązana z kierownikiem Kliniki Neurochirurgii tego samego szpitala i dlatego tak się wozi?

W życiu nie spotkałam tam chamskiej i bezczelnej pani doktor.Przestrzegam wszystkich pacjentów przed spotkaniem z tą kobietą.Leczę się u innego nurologa,ale tylko u niej były jeszcze wolne miejsca(teraz już wiem dlaczego)Niczego się na wizycie nie dowiecie na temat choroby.Jak zwróciłam uwagę szanownej pani,że z takim chamstwem lekarza nigdzie się nie spotkałam,odpowiedziała, że jeszcze w życiu dużo się nauczę:)Teraz już wiem po co pacjent umawia się do dr.Magdaleny Słoniewskiej Piackus.Jestem w trakcie składania zażalenia do Naczelnej Izby Lekarskiej w sprawie nieetycznego zachowania tego pseudo lekarza.Można poczytać opinie innych pacjentów i już ...

W życiu nie spotkałam tam chamskiej i bezczelnej pani doktor.Przestrzegam wszystkich pacjentów przed spotkaniem z tą kobietą.Leczę się u innego nurologa,ale tylko u niej były jeszcze wolne miejsca(teraz już wiem dlaczego)Niczego się na wizycie nie dowiecie na temat choroby.Jak zwróciłam uwagę szanownej pani,że z takim chamstwem lekarza nigdzie się nie spotkałam,odpowiedziała, że jeszcze w życiu dużo się nauczę:)Teraz już wiem po co pacjent umawia się do dr.Magdaleny Słoniewskiej Piackus.Jestem w trakcie składania zażalenia do Naczelnej Izby Lekarskiej w sprawie nieetycznego zachowania tego pseudo lekarza.Można poczytać opinie innych pacjentów i już wszystko wiadomo.Ta kobieta nie powinna pracować z żywymi ludźmi.

Unikajcie tego "pseudolekarza" z daleka!! Ordynarnosc i chamstwo w kontakcie z pacjentem,w polaczeniu z brakiem kompetencji tej "pani", jest niewiarygodna! Podczas mojej wizyty na SOR("oddzial ratunkowy"/izba przyj. AM) zachowywala sie tak jak by miala pretensje ze tu w ogole przyszlem. W czasie wizty interesowalo ja wszystko, oprocz pacjenta,oczywiscie nie interesowalo ja co mam do powiedzenia/,z jaka dolegliwoscia przyjechalem, itp.Pierwszym pytaniem tej"pani", bylo dlaczego ja,"w moim wieku", przyjechalem z druga osoba, a nie sam.(no szok!!), kto na "oddzial ratunkowy przyjezdza sam, no chyba ze pogotowie go zabierze z ulicy. Biegala po ...

Unikajcie tego "pseudolekarza" z daleka!!
Ordynarnosc i chamstwo w kontakcie z pacjentem,w polaczeniu z brakiem kompetencji tej "pani", jest niewiarygodna!
Podczas mojej wizyty na SOR("oddzial ratunkowy"/izba przyj. AM)
zachowywala sie tak jak by miala pretensje ze tu w ogole przyszlem. W czasie wizty interesowalo ja wszystko, oprocz pacjenta,oczywiscie nie interesowalo ja co mam do powiedzenia/,z jaka dolegliwoscia przyjechalem, itp.Pierwszym pytaniem tej"pani", bylo dlaczego ja,"w moim wieku", przyjechalem z druga osoba, a nie sam.(no szok!!), kto na "oddzial ratunkowy przyjezdza sam, no chyba ze pogotowie go zabierze z ulicy.
Biegala po korytarzu od kolezanki do kolezanki rozmawiajac z nimi, ze na cala izbe przyjec bylo slychac,to o papierosach ktore ktos rzucil na zewnatrz, to o kolezance ktora nie przyjdzie,az w koncu z ksiedzem ktory na moje i innych oczekujacych pacjentow nieszczescie, pojawil sie na horyzoncie.

Po trzech godzinach bieganiny, i jakze radosnej i wesolej pogawedki z "wielebnym", o duperelach historii,stanie wojennym itp.,wyszla i pogardliwym glosem stwierdzila, ze juz konczy moj wypis, w ktorym oczywiscie nie stwierdza zadnych dolegliwosci neurologicznych.

Wstyd ze tacy lekarze beszczeszcza wizerunek Akademi Medycznej.

kompetentna,czuje się lepiej ,wiem co mi wolno i dlaczego.wiele mi wytłumaczyla choć czasu było mało -pełna poczekalnia .Niezbyt wylewna ,ale przy drugiej wizycie przekonałem się ,że wynika to z profesjonalizmu -w końcu nie przychodzę do przychodni w celach towarzyskich. Chetnie idę na wizyte gdy mam konrolę. Polecam ,choć jeżeli pacjent oczekuje ,ze lekarz będzie mu mówił tylko to co on ( pacjent) chce usłyszeć to pewnie nie będzie zadowolony . Przeraził mnie poziom niektorych poprzednich opinii-świadczy on jednak glównie o piszących .

kompetentna,czuje się lepiej ,wiem co mi wolno i dlaczego.wiele mi wytłumaczyla choć czasu było mało -pełna poczekalnia .Niezbyt wylewna ,ale przy drugiej wizycie przekonałem się ,że wynika to z profesjonalizmu -w końcu nie przychodzę do przychodni w celach towarzyskich. Chetnie idę na wizyte gdy mam konrolę. Polecam ,choć jeżeli pacjent oczekuje ,ze lekarz będzie mu mówił tylko to co on ( pacjent) chce usłyszeć to pewnie nie będzie zadowolony . Przeraził mnie poziom niektorych
poprzednich opinii-świadczy on jednak glównie o piszących .

Nie powinna nigdy nikogo leczyć. Wstyd że w ogóle jeszcze pracuje UCK. Chamskie podejście do pacjenta i jego choroby. Proszę omijać tego lekarz szerokim łukiem w placówkach publicznych jak i w prywatnych.

Nie powinna nigdy nikogo leczyć. Wstyd że w ogóle jeszcze pracuje UCK. Chamskie podejście do pacjenta i jego choroby.
Proszę omijać tego lekarz szerokim łukiem w placówkach publicznych jak i w prywatnych.

PRZESTRZEGAM!To osoba udająca lekarza, zajmująca się leczeniem bez odpowiednich kwalifikacji.Ma straszną niską wiedze medyczną,przkonałem sie trafiając także po rączki tej pani w celu diagnostyki padaczki.Trafił mi sie życiu pojedyńczy 20 min napad drgawkowy bez utraty przytomności.Na podstawie wyłącznie badania EEG ta mądra pani zdiagnozowała padaczkę!?.Człowiek chociaż trochę rozumny potrafi czytać i wystarczy poszperać w internecie na temat padaczki i tak niewystarczy tylko EEG http://www.neurologiczne.pl/pytania/znaczenie-badania-eeg-w-diagnostyce-padaczki.htm a drgawki to jeszcze nie padaczka http://www.doz.pl/czytelnia/a338-Drgawki_to_jeszcze_nie_padaczka I tak najlepiej dla tej pani było nabazgrać w papierach pacjenta niż trochę sie dokształcic w swoim fachu.Kiedy próbowałem ...

PRZESTRZEGAM!To osoba udająca lekarza, zajmująca się leczeniem bez odpowiednich kwalifikacji.Ma straszną niską wiedze medyczną,przkonałem sie trafiając także po rączki tej pani w celu diagnostyki padaczki.Trafił mi sie życiu pojedyńczy 20 min napad drgawkowy bez utraty przytomności.Na podstawie wyłącznie badania EEG ta mądra pani zdiagnozowała padaczkę!?.Człowiek chociaż trochę rozumny potrafi czytać i wystarczy poszperać w internecie na temat padaczki
i tak niewystarczy tylko EEG http://www.neurologiczne.pl/pytania/znaczenie-badania-eeg-w-diagnostyce-padaczki.htm
a drgawki to jeszcze nie padaczka http://www.doz.pl/czytelnia/a338-Drgawki_to_jeszcze_nie_padaczka
I tak najlepiej dla tej pani było nabazgrać w papierach pacjenta niż trochę sie dokształcic w swoim fachu.Kiedy próbowałem to wyjaśnić zachowała sie arogancko i bezczelnie no ale cóż można byłoby sie spodziewać po PSEUDOLEKARZU.
Po nieprzyjemnej wyzycie w szpitalu małymi kroczkami po lekarzach okazało sie żę mam Nęrwicę Lękową.Od roku leczę sie na tą chorobę i nie pojawił mi sie kolejny napad drgawkowy.Co do tej pani radze omijać szeroko łukiem a w szpitalu wrazie przydzielenia poprosić o zmianę.