lekarz Małgorzata Brzozowska

Lekarz profesjonalny,godny polecenia.Leczę się u doktor od ponad 10lat,pomogła znając się na tym co robi przejść pomyślnie przez dwie ciąże polecam z całego serca.

Lekarz profesjonalny,godny polecenia.Leczę się u doktor od ponad 10lat,pomogła znając się na tym co robi przejść pomyślnie przez dwie ciąże polecam z całego serca.

Leczę się w poradni u dr. Brzozowskiej od paru lat. Jestem bardzo zadowolona. Super lekarz! Miła, ciepła osoba, a do tego z ogromną wiedzą. Inny lekarz, u którego byłam wcześniej twierdził, że wszystko jest ze mną ok, a ja czułam się bardzo źle. Dopiero dr. Brzozowska zdiagnozowała co mi dolega i podjęła się leczenia. Od tego czasu czuje się o niebo lepiej. Także polecam z całego serca!

Leczę się w poradni u dr. Brzozowskiej od paru lat. Jestem bardzo zadowolona. Super lekarz! Miła, ciepła osoba, a do tego z ogromną wiedzą. Inny lekarz, u którego byłam wcześniej twierdził, że wszystko jest ze mną ok, a ja czułam się bardzo źle. Dopiero dr. Brzozowska zdiagnozowała co mi dolega i podjęła się leczenia. Od tego czasu czuje się o niebo lepiej. Także polecam z całego serca!

Lekarz godny polecenia. Wszystko dokładnie wytłumaczy, zleci dużo badań, dobrze poprowadzi leczenie. A do tego pani doktor jest życzliwa i ma ludzkie podejście do pacjenta, a to niestety w dzisiejszych czasach rzadkość.

Lekarz godny polecenia. Wszystko dokładnie wytłumaczy, zleci dużo badań, dobrze poprowadzi leczenie. A do tego pani doktor jest życzliwa i ma ludzkie podejście do pacjenta, a to niestety w dzisiejszych czasach rzadkość.

Lekarka nie traktuje pacjenta poważnie, uznaje, że wie lepiej jak się pacjent czuje. Nie zleca dostatecznej ilości badań, co prowadzi do niebezpiecznych nieprawidłowości. Leczy jedynie tarczycę, na niczym innym się prawdopodobnie nie zna. Ośmiesza możliwości poznawcze pacjenta z zakresu medycyny, na prośbę o uzasadnione zlecenie badania reaguje agresywnie. Prywatne badania, których nie chciała zlecić wykazały niepokojące przekroczenie normy i wskazanie do szybkiego leczenia, którego ona by nigdy nie rozpoczęła. W ten sposób naraziła moje zdrowie dwukrotnie. Trzeciego razu nie będzie.

Lekarka nie traktuje pacjenta poważnie, uznaje, że wie lepiej jak się pacjent czuje. Nie zleca dostatecznej ilości badań, co prowadzi do niebezpiecznych nieprawidłowości. Leczy jedynie tarczycę, na niczym innym się prawdopodobnie nie zna. Ośmiesza możliwości poznawcze pacjenta z zakresu medycyny, na prośbę o uzasadnione zlecenie badania reaguje agresywnie. Prywatne badania, których nie chciała zlecić wykazały niepokojące przekroczenie normy i wskazanie do szybkiego leczenia, którego ona by nigdy nie rozpoczęła. W ten sposób naraziła moje zdrowie dwukrotnie. Trzeciego razu nie będzie.