lekarz Małgorzata Nalewajko

Doktor nie umie leczyć, liczy się tylko kasa, nie daje wogole skierowań na badania....dobro pacjenta jest wirtualne....liczy się zysk...nie polecam!!!!!!

Doktor nie umie leczyć, liczy się tylko kasa, nie daje wogole skierowań na badania....dobro pacjenta jest wirtualne....liczy się zysk...nie polecam!!!!!!

Coraz częściej załatwia sprawy "na odwal" i nie słucha co do niej się mówi, miła kobieta ale zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości co do kompetencji.

Coraz częściej załatwia sprawy "na odwal" i nie słucha co do niej się mówi, miła kobieta ale zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości co do kompetencji.

Dr M. Nalewajko jest lekarzem mojego dziecka od jakichś trzech lat. Spotykamy się w przychodni bardzo często, bo mój syn co rusz choruje i jeszcze się nie zdarzyło, aby nie pomogła nam skutecznie. Poświęca nam zawsze tyle czasu, ile potrzeba. Dzięki niej mój syn ma uszy (które przysporzyły mu już wiele bólu) i gardło pod kontrolą. Zawsze możemy na panią doktor liczyć. W kontakcie z rodzicem służy szczegółowym opisem, wyjaśnia wątpliwości, tonuje niepokój. Do dziecka podejście ma fenomenalne.

Dr M. Nalewajko jest lekarzem mojego dziecka od jakichś trzech lat. Spotykamy się w przychodni bardzo często, bo mój syn co rusz choruje i jeszcze się nie zdarzyło, aby nie pomogła nam skutecznie. Poświęca nam zawsze tyle czasu, ile potrzeba. Dzięki niej mój syn ma uszy (które przysporzyły mu już wiele bólu) i gardło pod kontrolą. Zawsze możemy na panią doktor liczyć. W kontakcie z rodzicem służy szczegółowym opisem, wyjaśnia wątpliwości, tonuje niepokój. Do dziecka podejście ma fenomenalne.

Ja również jako dziecko byłam jej pacjentka ale niestety czasy i ludzie się zmienili co potwierdzają również pracownicy przychodni. Kiedy urodził się mój synek był silnie zazolcony i kiedy poszłam do niej umówić sie na wizytę patronazowa odeslala nas do rejestracji za 2 tyg. Kiedy zgłosiłam ta sytuacje do NFZ Nalewajko przyszla nastepnego dnia z wielką łaska,rzuciła okiem na dziecko,osluchala i powiedziala ze moze byc zazolcone do 3 miesiecy nawet.Gdybym jej posluchala kto wie co dzialoby sie z moim dzieckiem. Omijajcie tego lekarza szerokim łukiem,nawet polozne z innych przychodni twierdza ...

Ja również jako dziecko byłam jej pacjentka ale niestety czasy i ludzie się zmienili co potwierdzają również pracownicy przychodni. Kiedy urodził się mój synek był silnie zazolcony i kiedy poszłam do niej umówić sie na wizytę patronazowa odeslala nas do rejestracji za 2 tyg. Kiedy zgłosiłam ta sytuacje do NFZ Nalewajko przyszla nastepnego dnia z wielką łaska,rzuciła okiem na dziecko,osluchala i powiedziala ze moze byc zazolcone do 3 miesiecy nawet.Gdybym jej posluchala kto wie co dzialoby sie z moim dzieckiem. Omijajcie tego lekarza szerokim łukiem,nawet polozne z innych przychodni twierdza ze sie bardzo zmieniła,tacy lekarze potrafią wyrządzić krzywdę dziecku i nie maja żadnych ludzkich odruchów.

poprost super pani doktór jest miła iuprzejma zreszto ma swoje lata

poprost super pani doktór jest miła iuprzejma zreszto ma swoje lata

Ja też w dzieciństwie byłam pacjentką tej lekarki i była zupełnie innym człowiekiem co potwierdzają również pracownicy przychodni w której pracuje ww lekarz. Do mojego dziecka, noworodka silnie zażółconego nie chciała przyjść na pierwszą wizytę tylko kazała przynieść dziecko za 2 tygodnie. po prośbach i grożbach łaskawie przyszła i oznajmiła z wielką łaską że dziecko jest zdrowe a że zażółcone to norma i przejdzie.Gdyby nie znajomości w szpitalach nie wiem co stałoby się z moim dzieckiem gdybym jej posłuchała, bo poziom bilirubiny był bardzo wysoki. Nikomu nie polecam tak niekompetentnego, ...

Ja też w dzieciństwie byłam pacjentką tej lekarki i była zupełnie innym człowiekiem co potwierdzają również pracownicy przychodni w której pracuje ww lekarz. Do mojego dziecka, noworodka silnie zażółconego nie chciała przyjść na pierwszą wizytę tylko kazała przynieść dziecko za 2 tygodnie. po prośbach i grożbach łaskawie przyszła i oznajmiła z wielką łaską że dziecko jest zdrowe a że zażółcone to norma i przejdzie.Gdyby nie znajomości w szpitalach nie wiem co stałoby się z moim dzieckiem gdybym jej posłuchała, bo poziom bilirubiny był bardzo wysoki. Nikomu nie polecam tak niekompetentnego, leniwego i nieodpowiedzialnego lekarza.

Nic dodać nic ująć ,po prostu bardzo dobry lekarz.

Nic dodać nic ująć ,po prostu bardzo dobry lekarz.

Jak dla mnie super pani dr. Jest bardzo szczera, nie owija w bawełnę i mówi prosto z mostu. Poświęca dużo czasu pacjentom, a do tego nie żałuje wypisywać skierowania na badania.

Jak dla mnie super pani dr. Jest bardzo szczera, nie owija w bawełnę i mówi prosto z mostu. Poświęca dużo czasu pacjentom, a do tego nie żałuje wypisywać skierowania na badania.

Świetna lekarka, tyle tylko, że czasami "nie trafia" receptą w chorobę. Ale za podejście, poczucie humoru i "ludzkość" piątka.

Świetna lekarka, tyle tylko, że czasami "nie trafia" receptą w chorobę. Ale za podejście, poczucie humoru i "ludzkość" piątka.

Same piątki bo jest to naprawdę świetny lekarz i przy tym bardzo fajny człowiek.

Same piątki bo jest to naprawdę świetny lekarz i przy tym bardzo fajny człowiek.