lekarz Marek Babiuch

Lekarz b konkretny i rzeczowy. Nie jest gadułą. Wielka wiedza medyczna poparta rzadko spotykaną a tak cenną intuicją medyczną . Trafną szybko podjętą decyzją , uratował moją żonę od tragicznego końca. W moim przypadku w wielkim stopniu zapobiegł skutkom poważnego błędu proceduralnego popełnionego przez SOR szpitalny który nie przyjął mnie przywiezionego na cito przez pogotowie z objawami udaru mózgowego a który to okazał się póżniej faktem.. Dzięki dr Markowi Babiuch nie straciłem możliwości widzenia . Wraz z żoną leczymy u ww lekarza się w przychodni NFZ ZOZ w Warszawie przy ...

Lekarz b konkretny i rzeczowy. Nie jest gadułą. Wielka wiedza medyczna poparta rzadko spotykaną a tak cenną intuicją medyczną . Trafną szybko podjętą decyzją , uratował moją żonę od tragicznego końca. W moim przypadku w wielkim stopniu zapobiegł skutkom poważnego błędu proceduralnego popełnionego przez SOR szpitalny który nie przyjął mnie przywiezionego na cito przez pogotowie z objawami udaru mózgowego a który to okazał się póżniej faktem.. Dzięki dr Markowi Babiuch nie straciłem możliwości widzenia .
Wraz z żoną leczymy u ww lekarza się w przychodni NFZ ZOZ w Warszawie przy ul. Szajnochy Lekarz ten , przyjmuje wielką ilość pacjentów . Ze względu na ich ilość zapisywani są pacjenci nawet co 5 minut .Oczywiście przedłuża to jego wyznaczony czas pracy (etat) bezpłatnie.

Pan doktor Marek Babiuch wyprowadził moją mamę na prostą a było naprawę z nią bardzo źle. Konkretny lekarz godny polecenia ma bardzo dobre opinie pacjentów, którzy leczą się u Niego, czekając z mamą do gabinetu do dr Babiucha słyszałam tylko dobre opinie, że wreszcie ktoś się zajął chorobą.

Pan doktor Marek Babiuch wyprowadził moją mamę na prostą a było naprawę z nią bardzo źle. Konkretny lekarz godny polecenia ma bardzo dobre opinie pacjentów, którzy leczą się u Niego, czekając z mamą do gabinetu do dr Babiucha słyszałam tylko dobre opinie, że wreszcie ktoś się zajął chorobą.

Pan doktor jest specyficzny, określiłbym to oziębłością wypalenia zawodowego. Jest oschły, demonstracyjnie ignoruje pacjenta, lekceważąco podchodzi do pacjenta. Dostałem od pana doktora skierowanie na badanie EMG, które wykonałem i przyniosłem wynik na kolejną wizytę (oczekiwanie 6 miesięcy). Pan doktor schował wynik do koperty historii choroby i zapytał drwiąco: "coś jeszcze?" . Problem jest w tym, że pan doktor jest jedynym neurologiem w przychodni przyszpitalnej na Lindleya w Warszawie. Słyszałem, od innych pacjentów, że gdzieś na Żoliborzu ma prywatny gabinet i tam jest zupełnie innym doktorem niż w ramach NFZ. Radziłbym ...

Pan doktor jest specyficzny, określiłbym to oziębłością wypalenia zawodowego. Jest oschły, demonstracyjnie ignoruje pacjenta, lekceważąco podchodzi do pacjenta. Dostałem od pana doktora skierowanie na badanie EMG, które wykonałem i przyniosłem wynik na kolejną wizytę (oczekiwanie 6 miesięcy). Pan doktor schował wynik do koperty historii choroby i zapytał drwiąco: "coś jeszcze?" . Problem jest w tym, że pan doktor jest jedynym neurologiem w przychodni przyszpitalnej na Lindleya w Warszawie. Słyszałem, od innych pacjentów, że gdzieś na Żoliborzu ma prywatny gabinet i tam jest zupełnie innym doktorem niż w ramach NFZ. Radziłbym panu doktorowi pozostać na tej prywatnej praktyce i nie blokować etatu w przychodni na Lindleya w Warszawie.
Pozdrawiam Wszystkich pacjentów pana doktora BABIUCHA Marka.

Byłem z moją mamą u pana dr Babiucha a sam już kiedyś się u niego leczyłem,Uważam ,że jest dobrym fachowcem. Robert

Byłem z moją mamą u pana dr Babiucha a sam już kiedyś się u niego leczyłem,Uważam ,że jest dobrym fachowcem. Robert