prof. dr hab. Marek Kacinski

Zniszczył moje dzieciństwo i młodość. Przez ok 5 lat leczył mnie prywatnie, wizyty trwały ok 3 minuty i opierały się głównie na przepisywaniu mi Tegretolu 900mg. Leczenie takie trwało do osiągnięcia przeze mnie 18 lat, wtedy kazał moim rodzicom szukać specjalisty dla dorosłych dla mnie. Konsultowałam się z różnymi specjalistami później i wg nich wcale nie miałam padaczki i nie powinnam być leczona takimi dawkami tyle lat. Po odstawieniu leczenia stałam się inna osoba i nagle zorientowałam się, że wcale nie jestem najgorsza osoba, że umiem mówić, że mogę nawiązywać ...

Zniszczył moje dzieciństwo i młodość. Przez ok 5 lat leczył mnie prywatnie, wizyty trwały ok 3 minuty i opierały się głównie na przepisywaniu mi Tegretolu 900mg. Leczenie takie trwało do osiągnięcia przeze mnie 18 lat, wtedy kazał moim rodzicom szukać specjalisty dla dorosłych dla mnie. Konsultowałam się z różnymi specjalistami później i wg nich wcale nie miałam padaczki i nie powinnam być leczona takimi dawkami tyle lat. Po odstawieniu leczenia stałam się inna osoba i nagle zorientowałam się, że wcale nie jestem najgorsza osoba, że umiem mówić, że mogę nawiązywać kontakty i relacje z rówieśnikami. Zaczęłam czytać ulotkę od Tegretolu....wszystko się zgadzało......zaburzenia trawienia, zmiany psychiczne, lęki, obniżone samopoczucie, zaburzenia dojrzewania, nie będę nawet wspominać o reszcie....a najgorsze w tym wszystkim było to, że moi rodzice o tym nic nie wiedzieli, bo ja po prostu byłam przekonana, że jestem nieudacznikiem, że tylko ja tak mam bo jestem nieudacznikiem, i że zawsze tak będzie. Nie wiedzieli o tym, że mam poczucie ogromnej pustki w głowie, że nie mogę zrozumieć prostych zdań w szkole i że muszę się wszystkiego bardzo długo uczyć na pamięć na sprawdziany, klasówki bo nic nie mogę zrozumieć. Nie wiedzieli, że jak siedze obok rówieśników to strasznie się męczę, bo nie przychodzi mi do głowy ani jedna rzecz o której mogłabym z nimi porozmawiać, że siedząc tak myślę tylko o tym jaka jestem głupia i beznadziejna bo nie umiem o niczym porozmawiać z nikim. Powiedziałam im o tym dopiero po paru latach jak odstawiłam leczenie, po tym jak zrozumiałam dlaczego taka byłam wcześniej. Czuję przez to ogromny żal, nie miałam żadnych kolegów, koleżanek przez to, każdy dzień był dla mnie ogromnym cierpieniem. Jedyna rzecz o którą lekarz pytał rodziców w trakcie wizyt było 'czy były jakieś napady?' Rodzice mówili że nie i lekarz wypisywał receptę, wyznaczał następna wizytę za miesiąc i brał pieniądze. Raz za parę miesięcy kazał robić EEG i tyle. Rodzice mu ufali, przecież był docentem! Nigdy nie zapytal o nic więcej i nigdy nie wspomniał ani słowa o tym, jakie skutki uboczne może mieć to lekarstwo. Kiedyś sama przeczytałam opisy tych EEG....ws
zystkie są takie same..... Każdy opis mówi to samo.....pokazalam je innym specjalistom.....pytali mnie o historię choroby i leczenie.....powiiedzieli, że wygląda na to, że lekarz leczył opis a nie mnie.....Mam nadzieję, że żaden rodzic mu wiecej nie zaufa.

*Nie wiem czemu nie można usunąć tych gwiazdek z ankiety, próbuje mu dać 0 we wszystkich kategoriach, ale nie mogę ich usunać.

Rewelacyjny Pan Doktor. Wręcz wyśmienity ! Normalnie brak mi słów żeby go opisać. Najchętniej podziękował bym Mu osobiście u mnie na osiedlu.

Rewelacyjny Pan Doktor. Wręcz wyśmienity ! Normalnie brak mi słów żeby go opisać. Najchętniej podziękował bym Mu osobiście u mnie na osiedlu.

Podczas pobytu mojego dziecka w szpitalu nie otoczył go fachową opieką i Zainteresowaniem. na omówienie wyniku z rezonansu poświęcił mi 12 sek. twierdząc że śpieszy się na doktorat. cóż nie byliśmy chyba ciężkim przypadkiem- wartym jego zainteresowania.

Podczas pobytu mojego dziecka w szpitalu nie otoczył go fachową opieką i Zainteresowaniem. na omówienie wyniku z rezonansu poświęcił mi 12 sek. twierdząc że śpieszy się na doktorat. cóż nie byliśmy chyba ciężkim przypadkiem- wartym jego zainteresowania.

Dramat i katastrofa. Niestety mamy super lekarzy (a) sam dla siebie nie dla dzieci a tym bardziej dla rodziców. to studnia bez dna......

Dramat i katastrofa. Niestety mamy super lekarzy (a) sam dla siebie nie dla dzieci a tym bardziej dla rodziców. to studnia bez dna......

Dr. Marek Kaciński jest bardzo dobrym specjalistą. Podczas pobytu mojego dziecka w szpitalu otoczył je fachową opieką i dużym Zainteresowaniem. Uważam, że ten lekarz jest godny polecenia.

Dr. Marek Kaciński jest bardzo dobrym specjalistą. Podczas pobytu mojego dziecka w szpitalu otoczył je fachową opieką i dużym Zainteresowaniem. Uważam, że ten lekarz jest godny polecenia.

NAPEWNO MA WIEDZE I ZNA SIE NA RZECZY ALE TRZEBA TEZ BYC CZLOWIEKIEM DLA DRUGIEGO CZLOWIEKA A NIE BAC SIE ROZMOWY Z PROFESOREM BO JAK ZACZNIE MOWIC JEZYKIEM LEKARSKIM TAK NIE WIADOMO O CO CHODZI.DLA MNIE JAKO FACHOWIEC WPORZADKU ALE CO DO ROZMOWY I WYJASNIENIA TO...ALE LEKARZEM SIE BYWA A CZLOWIEKIEM SIE JEST

NAPEWNO MA WIEDZE I ZNA SIE NA RZECZY ALE TRZEBA TEZ BYC CZLOWIEKIEM DLA DRUGIEGO CZLOWIEKA A NIE BAC SIE ROZMOWY Z PROFESOREM BO JAK ZACZNIE MOWIC JEZYKIEM LEKARSKIM TAK NIE WIADOMO O CO CHODZI.DLA MNIE JAKO FACHOWIEC WPORZADKU ALE CO DO ROZMOWY I WYJASNIENIA TO...ALE LEKARZEM SIE BYWA A CZLOWIEKIEM SIE JEST