lekarz Marek Rychlik

Wsłuchany w historię urazu, dokładny, zleca badania dodatkowe (rtg), tłumaczy co się dzieje, nakreśla dale leczenie. mówi jasno, odpowiada na pytania. Kompetentny i sympatyczny.

Wsłuchany w historię urazu, dokładny, zleca badania dodatkowe (rtg), tłumaczy co się dzieje, nakreśla dale leczenie. mówi jasno, odpowiada na pytania. Kompetentny i sympatyczny.

pana doktora znam cale zycie.Jest co prawda troszke szalony ale nigdy nie olewa pacjenta a na pewno nie jest jasnowidzem i nie wie czy na dany lek pacjent zareaguje pozytywnie.Zna zawod od lat i wie czy ktos przyszedl po leki czy naprawde po pomoc.Nie przeciaga wizyt wiec nie trzeba u niego dlugo czekac.Na pogadanke to do Glizniewicz.PO konkret do Rychlika(zony jego za to nie polecam-bezczelna i chamska)

pana doktora znam cale zycie.Jest co prawda troszke szalony ale nigdy nie olewa pacjenta a na pewno nie jest jasnowidzem i nie wie czy na dany lek pacjent zareaguje pozytywnie.Zna zawod od lat i wie czy ktos przyszedl po leki czy naprawde po pomoc.Nie przeciaga wizyt wiec nie trzeba u niego dlugo czekac.Na pogadanke to do Glizniewicz.PO konkret do Rychlika(zony jego za to nie polecam-bezczelna i chamska)

Pan doktor nawet nie patrzy na pacjenta, który do niego przychodzi. Przepisał mi antybiotyk, po którym NIC się nie poprawiło, więc przez niego straciłam tylko czas. Teraz muszę iść do kolejnego lekarza i zapewne dostanę drugi antybiotyk.

Pan doktor nawet nie patrzy na pacjenta, który do niego przychodzi. Przepisał mi antybiotyk, po którym NIC się nie poprawiło, więc przez niego straciłam tylko czas. Teraz muszę iść do kolejnego lekarza i zapewne dostanę drugi antybiotyk.

Dwa razy byłam u tego lekarza i dwa razy jego diagnoza była błędna - zlekceważył istotne objawy, ledwo na mnie spojrzał, wizyta trwała może 3 minuty, "tego się nie leczy, samo musi przejść" mówił; samo nie przeszło a ja zmarnowałam tydzień bez leczenia. Drugim razem po jego diagnozie od razu poszłam do szpitala i tam po badaniach też okazało się, że Rychlik był w błędzie. Dr Rychlik może i jest miły, ale za mało czasu poświęca pacjentowi i jego dolegliwościom, nie wsłuchuje się w to, co mówi pacjent. Na miła ...

Dwa razy byłam u tego lekarza i dwa razy jego diagnoza była błędna - zlekceważył istotne objawy, ledwo na mnie spojrzał, wizyta trwała może 3 minuty, "tego się nie leczy, samo musi przejść" mówił; samo nie przeszło a ja zmarnowałam tydzień bez leczenia. Drugim razem po jego diagnozie od razu poszłam do szpitala i tam po badaniach też okazało się, że Rychlik był w błędzie. Dr Rychlik może i jest miły, ale za mało czasu poświęca pacjentowi i jego dolegliwościom, nie wsłuchuje się w to, co mówi pacjent. Na miła pogawędkę o pogodzie może jest OK, ale leczenie u niego szczerze odradzam.