Marusz Bodnar

Bardzo,ale to bardzo kompetentny lekarz, miły,uprzejmy, wszystko po kolei nam wytłumaczył odnośnie choroby męża,co się działo w organizmie, dlaczego doszło do zgonu,nie popędza,nie pogania rodziny, wszystko krok po kroku objaśnia Daję Panu doktorowi 10 gwiazdek jakby tak można było

Bardzo,ale to bardzo kompetentny lekarz, miły,uprzejmy, wszystko po kolei nam wytłumaczył odnośnie choroby męża,co się działo w organizmie, dlaczego doszło do zgonu,nie popędza,nie pogania rodziny, wszystko krok po kroku objaśnia
Daję Panu doktorowi 10 gwiazdek jakby tak można było

Z całego serca polecam doktora, na każdej wizycie bardzo szczególnie tłumaczył wszystko. Dzięki niemu mam córeczkę obok bo zareagował w porę.

Z całego serca polecam doktora, na każdej wizycie bardzo szczególnie tłumaczył wszystko. Dzięki niemu mam córeczkę obok bo zareagował w porę.

NIE POLECAM zarówno jako człowieka, jak i lekarza. Trauma niestety zostanie do końca życia już :/ :/ :/

NIE POLECAM zarówno jako człowieka, jak i lekarza. Trauma niestety zostanie do końca życia już :/ :/ :/

Bardzo polecam. Miły, serdeczny, do każdej pacjentki podchodzi w sposób indywidualny. Bardzo jestem mu wdzięczna, że pomógł mojej mamie. Dzięki doktorowi moja mama będzie jeszcze długo w dobrej formie.

Bardzo polecam. Miły, serdeczny, do każdej pacjentki podchodzi w sposób indywidualny. Bardzo jestem mu wdzięczna, że pomógł mojej mamie. Dzięki doktorowi moja mama będzie jeszcze długo w dobrej formie.

NAJLEPSZY SPECJALISTA...NA ŚWIECIE Niezwykle delikatny, wyrozumiały i zaangażowany w sprawy pacjentki, z niesamowitą wiedzą. Dzięki Niemu na świecie jest moja ukochana córeczka. Mam do Niego pełne zaufanie i polecam go wszystkim kobietom.

NAJLEPSZY SPECJALISTA...NA ŚWIECIE
Niezwykle delikatny, wyrozumiały i zaangażowany w sprawy pacjentki, z niesamowitą wiedzą. Dzięki Niemu na świecie jest moja ukochana córeczka. Mam do Niego pełne zaufanie i polecam go wszystkim kobietom.

Polecam tego lekarza każdej mojej koleżance, sama chodzę do niego ok 10 lat. Prowadził mi dwie ciążę.Jest to jedyny lekarz do którego mam pełne zaufanie.

Polecam tego lekarza każdej mojej koleżance, sama chodzę do niego ok 10 lat. Prowadził mi dwie ciążę.Jest to jedyny lekarz do którego mam pełne zaufanie.

Ja chodziłam do Niego przez całą ciążę,a teraz wedle potrzeby i jako lekarz jest ok. nie mam zastrzeżeń,a jako człowiek to różnie bywało ale jak każdy człowiek ma prawo do lepszych i gorszych dni,nikt niestety nie jest ideałem

Ja chodziłam do Niego przez całą ciążę,a teraz wedle potrzeby i jako lekarz jest ok. nie mam zastrzeżeń,a jako człowiek to różnie bywało ale jak każdy człowiek ma prawo do lepszych i gorszych dni,nikt niestety nie jest ideałem

Wszystko było dobrze, jednakże do czasu, kiedy pojawił się problem! Wtedy bez żadnych badań, ani wyników postawił diagnozę (taką, że chodziłam tydzień czasu "przybita") i poradził dalsze leczenie w Szczecinie. To, jak się okazuje w naszej przychodni stało się NORMĄ!!!!Po co sobie brać problem na głowę - do Szczecina wypchnąć łatwiej! Kiedy poprosiłam o skierowanie na wyniki( co w moim przypadku było uzasadnione)- odmówił. Ręce mi opadły! Brak słów, jak tak można, czy o wszystko trzeba błagać?!Przepraszam czy on i reszta jego kolegów coś do tego dokładają?! NO nie!!! Więc ...

Wszystko było dobrze, jednakże do czasu, kiedy pojawił się problem! Wtedy bez żadnych badań, ani wyników postawił diagnozę (taką, że chodziłam tydzień czasu "przybita") i poradził dalsze leczenie w Szczecinie. To, jak się okazuje w naszej przychodni stało się NORMĄ!!!!Po co sobie brać problem na głowę - do Szczecina wypchnąć łatwiej! Kiedy poprosiłam o skierowanie na wyniki( co w moim przypadku było uzasadnione)- odmówił. Ręce mi opadły! Brak słów, jak tak można, czy o wszystko trzeba błagać?!Przepraszam czy on i reszta jego kolegów coś do tego dokładają?! NO nie!!! Więc w czym problem? Wiem, że jak nie umówię się na prywatną wizytę to nikt nie rozwiąże mojego problemu profesjonalnie! Mam wrażenie, że to jest ich metoda i sposób na życie. OK, ja pójdę, ale nie każdego stać, i co mają zrobić te biedne kobiety? Już teraz życzę im cierpliwości i powodzenia. I obyście omijały doktora Bodnara wielkim łukiem!!!