Monika Klank Szafran

Byłam leczona u pani dr Klank-Szafran w ramach NFZ i nie mam żadnych zastrzeżeń wręcz przeciwnie, wytłumaczyła mi wszystko, przygotowała do zabiegu, zawsze miła, serdeczna i uśmiechnięta. 17 września 2016 miałam zabieg ablacji. Przed zabiegiem towarzyszyły mi duże nerwy i stres ale pani doktor rozwiała wszelkie wątpliwości, cały zespół rewelacyjny, po zabiegu przyszła na sale zapytać o samopoczucie, na wizycie kontrolnej jak zawsze serdeczna, miła także z czystym sumieniem polecam.

Byłam leczona u pani dr Klank-Szafran w ramach NFZ i nie mam żadnych zastrzeżeń wręcz przeciwnie, wytłumaczyła mi wszystko, przygotowała do zabiegu, zawsze miła, serdeczna i uśmiechnięta. 17 września 2016 miałam zabieg ablacji. Przed zabiegiem towarzyszyły mi duże nerwy i stres ale pani doktor rozwiała wszelkie wątpliwości, cały zespół rewelacyjny, po zabiegu przyszła na sale zapytać o samopoczucie, na wizycie kontrolnej jak zawsze serdeczna, miła także z czystym sumieniem polecam.

Pani Doktor jest bardzo kompetentną, perfekcyjną i rzetelną osobą. Trafnie stawia diagnozę i nie bagatelizuje objawów oraz jak trzeba wytłumaczy i odpowie na pytania nurtujące pacjenta. Bardzo dziękuję Pani Doktor za fachową opiekę, ciepłe słowa i uśmiech. Dziękuję jeszcze raz Pani dr Szafran, a także całemu zespołowi za przeprowadzenie zabiegu ablacji. Z całego serca dziękuję za wszystko!

Pani Doktor jest bardzo kompetentną, perfekcyjną i rzetelną osobą. Trafnie stawia diagnozę i nie bagatelizuje objawów oraz jak trzeba wytłumaczy i odpowie na pytania nurtujące pacjenta. Bardzo dziękuję Pani Doktor za fachową opiekę, ciepłe słowa i uśmiech.
Dziękuję jeszcze raz Pani dr Szafran, a także całemu zespołowi za przeprowadzenie zabiegu ablacji. Z całego serca dziękuję za wszystko!

chyba nic nie musze dodawac do mojej oceny.Ztcze sobie i wszystkim zeby na swojej drodze spotykali tylko takich lekarzy jak pani doktor

chyba nic nie musze dodawac do mojej oceny.Ztcze sobie i wszystkim zeby na swojej drodze spotykali tylko takich lekarzy jak pani doktor

Odpowiadając na Pana/Pani opinię, niestety muszę napisać o dalszym ciągu przykrego w skutkach spotkania mojej mamy z Panią doktor. Mama, dziwnym zbiegiem okoliczności, od wizyty u Pani doktor, zaczęła się czuć coraz gorzej. Podejrzewaliśmy, że jest to skutek odstawienia jednego z leków, no, ale przecież zadecydował o tym lekarz, kardiolog. Lecz gdy mama po przejściu paru metrów miała objawy jak przy nadchodzącym zawale, poszłyśmy do innego kardiologa. Tym razem wizyta przebiegała zupełnie inaczej. Kompetencja i szacunek dla chorego. Gdy powiedziałam, że Pani doktor odstawiła mamie jeden z leków, to z ...

Odpowiadając na Pana/Pani opinię, niestety muszę napisać o dalszym ciągu przykrego w skutkach spotkania mojej mamy z Panią doktor.
Mama, dziwnym zbiegiem okoliczności, od wizyty u Pani doktor, zaczęła się czuć coraz gorzej. Podejrzewaliśmy, że jest to skutek odstawienia jednego z leków, no, ale przecież zadecydował o tym lekarz, kardiolog.
Lecz gdy mama po przejściu paru metrów miała objawy jak przy nadchodzącym zawale, poszłyśmy do innego kardiologa. Tym razem wizyta przebiegała zupełnie inaczej. Kompetencja i szacunek dla chorego. Gdy powiedziałam, że Pani doktor odstawiła mamie jeden z leków, to z litości tylko nie napiszę, jaka była reakcja lekarza. Okazało się, że tego leku nie wolno nagle odstawiać, ponieważ grozi to zawałem. Dodam, że mama jest po ciężkim zawale i ma uszkodzone 40% mięśnia sercowego. Na EKG wyszło migotanie przedsionków i mama nadaje się do szpitala. Nie wiem jak to wszystko się skończy.
Reasumując, albo Pan/Pani trafił na bardzo dobry dzień u Pani doktor, albo ta gwałtowna odpowiedź na moją opinię, nie pochodzi od pacjenta..?
Mam nadzieję, że ta opinia trafi do Pani doktor i będzie to skutkować zmianą podejścia do chorego, który przychodzi do lekarza po ratunek. Trochę mniej buty i arogancji Pani doktor, bo pacjentka przyszła do Pani z poważnymi zaburzeniami rytmu pracy serca a nie jak Pani to powiedziała, cytuję „ niedługo będą do mnie przysyłać z bólem zębów”. Pozostawiam to bez dalszego komentarza.

Ja mam zdecydowanie inne odczucia wobec Pani doktor,jest przede wszystkim czlowiekiem i zyczylabym sobie i innym pacjentom zeby byli sami tacy lekarze jak Pani doktor,nie ma znaczenia czy sie jest na wizycie prywatnej czy w poradni Pani doktor jest wspanialym lekarzem ktory wszystko dokladnie wytlumaczy!!!!!!!!!!!

Ja mam zdecydowanie inne odczucia wobec Pani doktor,jest przede wszystkim czlowiekiem i zyczylabym sobie i innym pacjentom zeby byli sami tacy lekarze jak Pani doktor,nie ma znaczenia czy sie jest na wizycie prywatnej czy w poradni Pani doktor jest wspanialym lekarzem ktory wszystko dokladnie wytlumaczy!!!!!!!!!!!

Serdecznie odradzam wizytę u Pani doktor Szafran, przynajmniej na NFZ (może prywatnie, za pieniążki jest bardziej łaskawa dla pacjentów. Moja mama trafiła do „ Pani Doktor” po 2 dniach porządnej arytmii i bólu w klatce piersiowej. Jest po ciężkim zawale serca, była niedawno w szpitalu, gdzie dostała skierowanie do poradni, w której przyjmuje „Pani Doktor”. Niestety ta zastosowała wobec mojej mamy taką „terapię”, że poczuła się jeszcze gorzej. Całkowity brak szacunku i zrozumienia dla chorej, starszej i bezbronnej pacjentki, która nie jest tak bardzo elokwentna jak „Pani Doktor” , W ...

Serdecznie odradzam wizytę u Pani doktor Szafran, przynajmniej na NFZ (może prywatnie, za pieniążki jest bardziej łaskawa dla pacjentów.
Moja mama trafiła do „ Pani Doktor” po 2 dniach porządnej arytmii i bólu w klatce piersiowej. Jest po ciężkim zawale serca, była niedawno w szpitalu, gdzie dostała skierowanie do poradni, w której przyjmuje „Pani Doktor”. Niestety ta zastosowała wobec mojej mamy taką „terapię”, że poczuła się jeszcze gorzej.
Całkowity brak szacunku i zrozumienia dla chorej, starszej i bezbronnej pacjentki, która nie jest tak bardzo elokwentna jak „Pani Doktor” , W czasie wizyty ciągłe pretensje, że mama śmiała się u niej pojawić. Uwagi, przy mamie, wypowiedziane do pielęgniarki, żeby więcej nie rejestrowała do niej pacjentów z bólem serca. To przepraszam, od czego „Pani Doktor” tam jest, od łechtania po piętach?! Zresztą i do tego pewnie się nie nadaje. Po prostu chamstwo i wyłażąca „ słoma z butów”. Wielka łaska, żeby wypisać receptę na leki.
Bo „Pani Doktor” miała do przyjęcia aż 5 pacjentów, taka przepracowana, no ale gdyby to byli pacjenci prywatni to …..
Jasne jest, że ta Pani minęła się całkowicie z powołaniem a na pewno nie powinna leczyć chorych kardiologicznie, bo w jej przypadku to może być terapia ostateczna.
Zdaje się, że "Pani Doktor" nadaje się tylko do wykonywania zabiegu ablacji, w kontaktach z pacjentem, całkowicie się nie sprawdza.
Żałuję tylko, że nie poszłam z mamą do tej osoby, bo przy osobie młodszej i bardziej obeznanej w temacie, ta Pani nie byłaby taka „pewna siebie” i uchroniłabym ją przed uczuciem, że nie zasłużyła sobie by ją leczyć. Mama po powrocie do domu płakała.