dr n. med. Piotr Zygmuntowicz

Wspaniały lekarz i fachowiec . Leczę się u Pana Doktora wiele lat. Moje obie córki też są zachwycone Jego podejściem do pacjentek , Jego wiedza i cierpliwością i umiejętnością przekazywania zaleceń lekarskich.

Wspaniały lekarz i fachowiec . Leczę się u Pana Doktora wiele lat. Moje obie córki też są zachwycone Jego podejściem do pacjentek , Jego wiedza i cierpliwością i umiejętnością przekazywania zaleceń lekarskich.

Pan doktor niestety ale nie powinien psuć opinii swoją osobą całemu oddziałowi ginekologicznemu szpitala wojewódzkiego.Przede wszystkim zachowuje się jak cham i prostak,myśląc przy tym,że jest ikoną swego miejsca pracy.Niestety wszyscy lekarze tam pracujący,oraz wszystkie pielęgniarki,oddziałowe,panie które sprzątają,to cudowni ,oddani pracy ludzie (czego absolutnie nie można powiedzieć o p. Z.)Przyjmując mnie na zabieg planowany ,na starcie zapytał mnie czy mam dokument potwierdzający iż ktoś oddał krew bo być może będzie mi trzeba przetoczyć.Niestety takiego dokumentu nie posiadałam,co skomentował słowami;jutro żaden zabieg nie będzie wykonany,proszę iść i szukać kogoś z rodziny, znajomych".Według ...

Pan doktor niestety ale nie powinien psuć opinii swoją osobą całemu oddziałowi ginekologicznemu szpitala wojewódzkiego.Przede wszystkim zachowuje się jak cham i prostak,myśląc przy tym,że jest ikoną swego miejsca pracy.Niestety wszyscy lekarze tam pracujący,oraz wszystkie pielęgniarki,oddziałowe,panie które sprzątają,to cudowni ,oddani pracy ludzie (czego absolutnie nie można powiedzieć o p. Z.)Przyjmując mnie na zabieg planowany ,na starcie zapytał mnie czy mam dokument potwierdzający iż ktoś oddał krew bo być może będzie mi trzeba przetoczyć.Niestety takiego dokumentu nie posiadałam,co skomentował słowami;jutro żaden zabieg nie będzie wykonany,proszę iść i szukać kogoś z rodziny, znajomych".Według rozumowania p.Z miałam wstać w szlafroku i iść na ulicę szukać dawcy.Panie Z.w jakich my czasach żyjemy.Pan chyba się nie za bardzo zna na jakich zasadach oddaje się HONOROWO krew?Honorowo nie znaczy że musisz .Dodam, że udało mi się ten bardzo ważny dokument zdobyć,dzięki któremu odbył się mój zabieg.Na szczęście zabieg wykonany przez innego lekarza był znakomicie.Niestety przez 5 dni musiałam znosić odzywki mojego ,,ulubieńca''na obchodzie.
Mam nadzieję że kariera tego człowieka już nie długo dobiegnie końca na co wskazuje jego GARGAMELSKI wygląd.Wtedy cały personel i wszystkie pacjentki będą mogli odetchnąć z ulgą.

Pana doktora poznałam w szpitalu, gdy kwalifikował mnie do zabiegu operacyjnego. Nigdy nie spotkałam tak ciepłego lekarza, wszystko mi wytłumaczył, pozwalał zadawać pytania i udzielił na nie wyczerpujących odpowiedzi. Skutecznie rozładował mój stres przed operacją żartując ze mną na tematy niezwiązane z leczeniem, no i faktycznie głaszcze po głowie :)

Pana doktora poznałam w szpitalu, gdy kwalifikował mnie do zabiegu operacyjnego. Nigdy nie spotkałam tak ciepłego lekarza, wszystko mi wytłumaczył, pozwalał zadawać pytania i udzielił na nie wyczerpujących odpowiedzi. Skutecznie rozładował mój stres przed operacją żartując ze mną na tematy niezwiązane z leczeniem, no i faktycznie głaszcze po głowie :)

Wspaniały lekarz. Kiedy miałam 15 lat wladowałam w szpitalu z torbielą na jajniku, która podczas rutynowego obchodu porannego mi pękła. Lekarze chcieli usunąć mi całego jajnika ale dr Zygmuntowicz go uratował. Jestem mu za to wdzięczna i od tamtej pory leczę się tylko u niego. Żaden inny lekarz nie wzbudził we wmnie zaufania ani nie poświecał swojej uwagi i czasu tyle co dr Z. Dziękuję

Wspaniały lekarz. Kiedy miałam 15 lat wladowałam w szpitalu z torbielą na jajniku, która podczas rutynowego obchodu porannego mi pękła. Lekarze chcieli usunąć mi całego jajnika ale dr Zygmuntowicz go uratował. Jestem mu za to wdzięczna i od tamtej pory leczę się tylko u niego. Żaden inny lekarz nie wzbudził we wmnie zaufania ani nie poświecał swojej uwagi i czasu tyle co dr Z. Dziękuję

Dr.Zygmuntowicz jest bardzo dobrym człowiekiem i specjalistą w swojej dziedzinie. Jest niezwykle kompetentny i dokładnie wie co robi. Prawdą jest że nie trzyma za rączkę - ale przecież nie o to chodzi. Szczerze polecam

Dr.Zygmuntowicz jest bardzo dobrym człowiekiem i specjalistą w swojej dziedzinie. Jest niezwykle kompetentny i dokładnie wie co robi. Prawdą jest że nie trzyma za rączkę - ale przecież nie o to chodzi. Szczerze polecam

Dr Zygmuntowicz to najwspanialszy człowiek na świecie! W swoją pracę wkłada całe swoje serce. Jest oddany i troszczy się o swoich pacjentów. Szkoda że tacy ludzie jak Dr Zygmuntowicz to tylko nieliczne jednostki.

Dr Zygmuntowicz to najwspanialszy człowiek na świecie! W swoją pracę wkłada całe swoje serce. Jest oddany i troszczy się o swoich pacjentów. Szkoda że tacy ludzie jak Dr Zygmuntowicz to tylko nieliczne jednostki.

Niestety ja nie mogę pozytywnie wypowiedzieć się na temat pana doktora Piotra Zygmuntowicza. Na początku byłam zachwycona nim jako człowiekiem i lekarzem, gdy trafiłam do niego w 5-miesiącu ciąży z komplikacjami do szpitala. Wtedy był bardzo miły, ciepły i z szacunkiem... W związku z tym postanowiłam zmienić swojego lekarza i zdecydowałam się na jego prywatny gabinet. Niestety bardzo się rozczarowałam. Tylko jeden raz w szpitalu zbadał mnie ginekologicznie, zaś pozostale prywatne wizyty polegały na mierzeniu mojego ciśnienia, posłuchaniu tętna serduszka dziecka i 2 min pogawędki m.in. o terminie kolejnej wizyty, ...

Niestety ja nie mogę pozytywnie wypowiedzieć się na temat pana doktora Piotra Zygmuntowicza. Na początku byłam zachwycona nim jako człowiekiem i lekarzem, gdy trafiłam do niego w 5-miesiącu ciąży z komplikacjami do szpitala. Wtedy był bardzo miły, ciepły i z szacunkiem... W związku z tym postanowiłam zmienić swojego lekarza i zdecydowałam się na jego prywatny gabinet. Niestety bardzo się rozczarowałam. Tylko jeden raz w szpitalu zbadał mnie ginekologicznie, zaś pozostale prywatne wizyty polegały na mierzeniu mojego ciśnienia, posłuchaniu tętna serduszka dziecka i 2 min pogawędki m.in. o terminie kolejnej wizyty, która każdorazowo kosztowała mnie po 100 zł (bez badania ginekologicznego i bez usg bo pan doktor nie ma w tym kierunku specjalizacji). Nigdy nie zapytał się mnie jak się czuję, jaką pracę wykonuję i po ile godzin muszę pracować. Jedna z wizyt polegała na rozmowie "w drzwiach", gdyż nie byłam umówiona, ale potrzebowałam zdania pana doktora co trwało 1 min iiii wyobraźcie sobie, że za taaaaką konsultacje zażyczył sobie również 100 zł bez większej krępacji!!! Kiedy pod koniec 8 miesiąca ciąży chciałam już pojść na zwolnienie lekarskie powiedział mi, że mogę przecież skorzystać z urlopu, gdyż ciąża to nie choroba i on żadnych zwolnień nikomu nie wystawia. W trakcie ciąży chodziłam do dwóch specjalistów w poradni neurologicznej, którzy na koniec ciąży wystawili mi ZAŚWIADCZENIA, że niestety poród ze względów bezpieczeństwa MOJEGO ZDROWIA musi zakończyć się cesarskim cięciem. Pan doktor Piotr Zygmuntowicz pomimo zaświadczeń od specjalistów odmówił mi cesarskiego cięcia mówiąc, że każda kobieta jest przecież stworzona do naturalnego porodu... Cóż w takiej sytuacji pozostawiona sama sobie nie miałam innego wyjścia jak "uciec" czym prędzej od takiej opieki lekarskiej. Trafiłam do szpitala na gdańskiej Zaspie, gdzie na szczęście nie robili żadnych problemów z cesarskim cięciem. Dzięki temu ja mój dzidziuś jesteśmy cali i zdrowi. Jeżeli będę w stanie w przyszłości planować drugie dziecko to na pewno nie pójdę więcej do pana doktora Piotra Zygmuntowicza, który tylko robi dobre pierwsze wrażenie i "białym aniołkiem " chyba już dawno przestał być...

po pierwszym porodzie mialam dobre zdanie o Panu Z. choc caly czas mi sie wydawalo ze to pozer, owszem, iteresowal sie,tzn praktycznie codziennie byl i sprawdzal co z pacjetkami ale to glaskanie po glowie?? nie no troche nietakt. Niestety, po drugim porodzie moje zdanie o nim sie zmienilo calkowicie:( Pan dr byl chamski i ordynarny. I chce zaznaczyc, ze to nie bylo bo akurat mial zly dzien, nie on byl zly na mnie!!! Po pierwsze zrobilam zamieszanie wokol siebie, gdyz przy pierwszym porodzie prawie nie umarlam (tak mnie rozerwalo-ale nic ...

po pierwszym porodzie mialam dobre zdanie o Panu Z. choc caly czas mi sie wydawalo ze to pozer, owszem, iteresowal sie,tzn praktycznie codziennie byl i sprawdzal co z pacjetkami ale to glaskanie po glowie?? nie no troche nietakt. Niestety, po drugim porodzie moje zdanie o nim sie zmienilo calkowicie:( Pan dr byl chamski i ordynarny. I chce zaznaczyc, ze to nie bylo bo akurat mial zly dzien, nie on byl zly na mnie!!! Po pierwsze zrobilam zamieszanie wokol siebie, gdyz przy pierwszym porodzie prawie nie umarlam (tak mnie rozerwalo-ale nic z tego nie pamietam), tak wiec musieli mnie objac specjalna troska. Lezalam na patologii ciazy prawie tydzien (juz bylam w 43 tc) to co wyrabiaja z kobietami, to szczyt szczytow:( badania, testy, zakladanie balonikow, masakra. No a gdy sie okazalo ze moje 2 dziecko jest chore i musili mi je zabrac, to Pan dr byl taki dobry, i zeslal mnie na dol, abym nie musiala lezec z matkami. No i na tym koniec dobroci (rodzilam w niedziele) w srode przychodzi Pan dr ze jutro mnie wypisuje (mimo anemi, mimo karmienia piersia- mam sobie dojezdzac) na nic moje tlumaczenia, on nie ma miejsca dla mnie (cale dnie lezalam sama w 3 osobowej sali!!) tak wiec postanowilam pojsc do Pani ordynator pediatrii, dzieki Bogu ona powiedziala, ze stan dziecka jest stabilny, tak wiec moze jutro mi je dac!! no i nie minelo 15 minut wpada wsciekly Pan Z. i zabiera mnie do pokoju poloznych, je z tamtad wyrzuca i na mnie z morda, ze jak moge robic problemy, ze przeciez mi wyjasnil ze nie moze mnie trzymac, ze przeciez sa inne pacjentki o ktroych musi myslec tez z zewnatrz (i tu sie nazywa podjescie do kobiety po pordzie, ktorej dziecko mialo zagrozone zycie, super, tylko popasc w depresje). No ale okazalo sie ze dostalam dziecko i moglam zostac, ale to nie koniec porblemow z szanownym panem ordynatorem, o nie, przy kazdym obchodzie na jakim byl, zawsze jakis glupi tekst, w stylu dalem Pani szanse na wyjscie, prosze sie nie nastawiac ze teraz Pani szybko wyjdzie. Wybaczcie ale niecierpie tego oblesnego, krzywego dziada!!!! Ale z-ca byl naprawde super!!!
A i jak mi jedna z pacjentek powiedziala "Tylko mezczyzni mogli zgotowac taki los kobietom"

sposob przekazania informacji o schorzeniu byl potworny, wpadalam w panike, na ktora on prawie nie zareagowal. moze p. dr jest swietny w prowdadzeniu pacjentek dojrzalych, ale nie b. mlodych i niedoswiadczonych.

sposob przekazania informacji o schorzeniu byl potworny, wpadalam w panike, na ktora on prawie nie zareagowal. moze p. dr jest swietny w prowdadzeniu pacjentek dojrzalych, ale nie b. mlodych i niedoswiadczonych.

WSPANIAŁY LEKARZ,WKŁADA CAŁE SERCE W TO CO ROBI.MAM KONTAKT Z OSOBAMI KTÓRZY MU WIELE ZAWDZIĘCZAJĄ.POLECAM.

WSPANIAŁY LEKARZ,WKŁADA CAŁE SERCE W TO CO ROBI.MAM KONTAKT Z OSOBAMI KTÓRZY MU WIELE ZAWDZIĘCZAJĄ.POLECAM.