STERMED Marcin Sternicki

Po raz drugi opinia zostala skasowana!!! Zaczne od tego, ze dodalam te opinie na FB, natychmiast opinie wylaczono, wiec nie mozna jej przeczytac, ani dodac nowej - latwo wejsc i sprawdzic. Sorry Stermed- stad jej nie usuniecie. W styczniu tego roku moj 2 miesieczny wtedy syn SPADL LEKARZOWI Z „DOROSLEJ” KOZETKI (ok. metr wysokosci) na glowke podczas badania usg. Lekarz postanowil zmienic sonde, kiedy syn przekrecil sie z brzuszka na plecy - a w zasadzie z brzuszka na podloge. Owszem, zostalo wykonane usg przezciemiaczkowe zaraz po upadku jak i tydzien ...

Po raz drugi opinia zostala skasowana!!!
Zaczne od tego, ze dodalam te opinie na FB, natychmiast opinie wylaczono, wiec nie mozna jej przeczytac, ani dodac nowej - latwo wejsc i sprawdzic. Sorry Stermed- stad jej nie usuniecie.
W styczniu tego roku moj 2 miesieczny wtedy syn SPADL LEKARZOWI Z „DOROSLEJ” KOZETKI (ok. metr wysokosci) na glowke podczas badania usg. Lekarz postanowil zmienic sonde, kiedy syn przekrecil sie z brzuszka na plecy - a w zasadzie z brzuszka na podloge. Owszem, zostalo wykonane usg przezciemiaczkowe zaraz po upadku jak i tydzien pozniej, niestety w miedzyczasie zostalismy przyjeci na sor a stamtad na oddzial chirurgii dzieciej na 2 dni. Dziecko mialo wykonane szereg badan- lacznie z RTG glowki, gdzie lekarz ze Stermedu odmowil wykonania tego badania na zadanie, jak to okreslil „bylby to blad w sztuce”. Lacznie w szpitalu obejrzeli go: pediatra, chirurg, neurolog i ortopeda, zgodnie twierdzac, ze sytuacja w Stermedzie byla karygodna.
W zwiazku z tym, ze nie mieszkam w Polsce, a stalo sie to na naszym urlopie- umowilam sie z lekarzem, ze przy kolejnej naszej wizycie w Polsce (w kwietniu) zostanie wykonane powtorne usg glowki, kontrolnie, zeby miec pewnosc, ze wszystko jest ok. Lekarz poprosil o telefon w celu ustalenia daty wizyty tydzien przed naszym przylotem, co tez uczynilam. Nie musze chyba dodawac, ze badanie mialo byc wykonane za darmo- niestety, kiedy zadzwonilam umowic syna na wizyte, Pani z rejestracji powiedziala, ze jest wpisana do systemu adnotacja, ze musimy zaplacic 100% kwoty za badanie czyli 120zl. Adnotacje dodal wlasnie lekarz wykonujacy badanie. KPINA!
Dodam, ze pieniedzy za oryginalne, nieszczesne usg nigdy mi nie zwrocono.
Tak wiec jak widac dla Pana doktora Marcina (pierwszy gabinet po lewej stronie) wazniejsze jest 120zl, niz ZDROWIE I ZYCIE NIEMOWLECIA!
Ten „wypadek” nigdy nie powinien miec miejsca i moglo sie to skonczyc tragicznie, tak wiec odradzam stermed absolutnie kazdemu, a szczegolnie uczulam innych rodzicow - zabierzcie swoje dzieci gdzie indziej! Ceny sa te same, a „polityka” i opieka zdecydowanie lepsza.
Niestety nie da sie dac 0* wiec sila rzeczy daje jedna.
Panie doktorze, tato czworki dzieci.... niech sie Pan wstydzi!!!!
Jesli ktokolwiek chcialby otrzymac wiecej szczegolowych informacji (tutaj wszystko opisalam w skrocie) to zapraszam do wiadomosci prywatnej.