lekarz Rajmund Rusiecki

Najgorszy lekarz jakiego miałam w życiu spotkać, brak empatii, odmawia wizyt domowych, z gabinetu wyrzuca starsze schorowane osoby, które proszą o skierowanie (bo ma zły humor). Nie wiem jak taki człowiek jak "szanowny" pan doktor może spokojnie spać traktując tak innych ludzi. Nie polecam, omijać szerokim łukiem

Najgorszy lekarz jakiego miałam w życiu spotkać, brak empatii, odmawia wizyt domowych, z gabinetu wyrzuca starsze schorowane osoby, które proszą o skierowanie (bo ma zły humor). Nie wiem jak taki człowiek jak "szanowny" pan doktor może spokojnie spać traktując tak innych ludzi. Nie polecam, omijać szerokim łukiem

Najgorszy lekarz jakiego miałem okazję poznać. Nie mam pojęcia w jaki sposób ten człowiek uzyskał dyplom. Weterynarz lepiej by sobie poradził z badaniem dorosłej osoby niż P. Rusiecki. Metody badań chyba jeszcze z przed 80lat. Wieczny problem ze zwolnieniami lekarskimi i skierowaniami. Lekarz sugeruje, że jak dużo chorujesz to jesteś symulantem. Podczas wizyty jakbyś gadał do ściany, zero odpowiedzi na jakiekolwiek pytania. Nie polecam, większość pacjentów uciekła od Pana Rusieckiego. 👎👎👎 Jedna gwiazdka to i tak za dużo.

Najgorszy lekarz jakiego miałem okazję poznać.
Nie mam pojęcia w jaki sposób ten człowiek uzyskał dyplom. Weterynarz lepiej by sobie poradził z badaniem dorosłej osoby niż P. Rusiecki.
Metody badań chyba jeszcze z przed 80lat. Wieczny problem ze zwolnieniami lekarskimi i skierowaniami. Lekarz sugeruje, że jak dużo chorujesz to jesteś symulantem. Podczas wizyty jakbyś gadał do ściany, zero odpowiedzi na jakiekolwiek pytania. Nie polecam, większość pacjentów uciekła od Pana Rusieckiego. 👎👎👎

Jedna gwiazdka to i tak za dużo.

Pan doktor przyjal mnie podczas nieobecnosci mojej lekarki rodzinnej dr Kwiatkowskiej. Fakt jest punktualny i tyle dobrego mogę o nim napisać. Nie potrafi postawić trafnej diagnozy, bagatelizuje choroby pacjenta a na dodatek przypisuje leki nie właściwe do rozpoznania. Jak to możliwe że jeszcze pracuje?? Nie omieszkam poinformować NFZ o zdolnościach Szanownego doktora.

Pan doktor przyjal mnie podczas nieobecnosci mojej lekarki rodzinnej dr Kwiatkowskiej. Fakt jest punktualny i tyle dobrego mogę o nim napisać. Nie potrafi postawić trafnej diagnozy, bagatelizuje choroby pacjenta a na dodatek przypisuje leki nie właściwe do rozpoznania. Jak to możliwe że jeszcze pracuje?? Nie omieszkam poinformować NFZ o zdolnościach Szanownego doktora.

Podejście do pacjenta jest tragiczne. ODRADZAM jakiekolwiek leczenie, a już na pewno nie liczę na trafną diagnozę.

Podejście do pacjenta jest tragiczne. ODRADZAM jakiekolwiek leczenie, a już na pewno nie liczę na trafną diagnozę.

Brak empatii, wizytę domową u pacjenta traktuje jak swoją karę, prosiłam o taką dla mojego 88-letniego chorego ojca, powiedział, że nie widzi takiej potrzeby, kiedy odwołałam się do jego człowieczeństwa straszył policją. Koszmar!

Brak empatii, wizytę domową u pacjenta traktuje jak swoją karę, prosiłam o taką dla mojego 88-letniego chorego ojca, powiedział, że nie widzi takiej potrzeby,
kiedy odwołałam się do jego człowieczeństwa straszył policją.
Koszmar!

to lekarz, który nie potrafi zidentyfikować choroby w jej ostrym stanie, ignorując kompletnie chorego i traktując pacjentów jak histerycznych hipochondryków. Najgorsze jest to, że leczy dzieci i dla nich też nie ma litości - u mojego siostrzeńca nie rozpoznał ani zapalenia płuc, ani anginy.

to lekarz, który nie potrafi zidentyfikować choroby w jej ostrym stanie, ignorując kompletnie chorego i traktując pacjentów jak histerycznych hipochondryków. Najgorsze jest to, że leczy dzieci i dla nich też nie ma litości - u mojego siostrzeńca nie rozpoznał ani zapalenia płuc, ani anginy.

wspanialy lekarz,poswieca kazdemu choremu duzo czasu,jest mily i kompetentny, a przede wszystkim punktualny szanuje czs chorego.

wspanialy lekarz,poswieca kazdemu choremu duzo czasu,jest mily i kompetentny, a przede wszystkim punktualny szanuje czs chorego.

Miałem 38i3 temperatury , kaszel , ból gardła , ból głowy , zatkane uszy i zatoki a on nawet mi nic nie przepisał - powiedział tylko żebym sobie kupił jakieś drażetki do ssania od gardła . Jak ktoś taki może być kierownikiem przychodni ?

Miałem 38i3 temperatury , kaszel , ból gardła , ból głowy , zatkane uszy i zatoki a on nawet mi nic nie przepisał - powiedział tylko żebym sobie kupił jakieś drażetki do ssania od gardła . Jak ktoś taki może być kierownikiem przychodni ?

Solidny i kompetentny.Jest moim lekarzem rodzinnym od kilku lat. W przypadku choroby prowadzi wnikliwie badania.

Solidny i kompetentny.Jest moim lekarzem rodzinnym od kilku lat. W przypadku choroby prowadzi wnikliwie badania.