lekarz Renata Niemiec-Szecówka

Liczba opinii: 2
Średnia ocen:3,0/5
Opinie:2
Zaufanie do kompetencji
3,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
3,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
3,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
3,0
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Pani doktor jest wspaniałą, bardzo mądrą i kompetentną profesjonalistką. Widać, że posiada ogromną wiedzę i jej głównym priorytetem jest zdrowie i komfort pacjenta. Doskonale wyjaśnia przyczyny choroby, przebieg, leczenie, tłumaczy przyjmowanie leków. Naprawdę dba o swojego pacjenta. Poza tym jest niesamowicie miłą i ciepłą osobą, widać że bardzo lubi dzieci i młodzież. Nie chce mi się wierzyć w słowa użytkownika Alicja. Zresztą ton jej wypowiedzi wskazuje na zbyt porywczy charakter, co z kolei nie pozwala nam brać słów takiej osoby na poważnie.

Pani doktor jest wspaniałą, bardzo mądrą i kompetentną profesjonalistką. Widać, że posiada ogromną wiedzę i jej głównym priorytetem jest zdrowie i komfort pacjenta. Doskonale wyjaśnia przyczyny choroby, przebieg, leczenie, tłumaczy przyjmowanie leków. Naprawdę dba o swojego pacjenta. Poza tym jest niesamowicie miłą i ciepłą osobą, widać że bardzo lubi dzieci i młodzież.
Nie chce mi się wierzyć w słowa użytkownika Alicja. Zresztą ton jej wypowiedzi wskazuje na zbyt porywczy charakter, co z kolei nie pozwala nam brać słów takiej osoby na poważnie.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

moja córka 3.8msc zaczęła mieć 38.5stopni ból brzucha i głowy, ogólnie źle się czuć. W mnie pediatry nie było i nie było zastępstwa pediatry, więc zadzwoniłam innego ośrodka w Krzeszowicach gdzie jest cała duża przychodnia. i chciałam żeby przyjął jakiś lekarz pediatra tam córkę. Pojechałam i ..... W rejestracji powiedziała mi bardzo miła kobieta ze będę miała problemy żeby się do niej dostać ze mnie nie przyjmie bo nie jestem tu w przychodni zarejestrowana i że tu jest rejonizacja.... Zrobiła mi kartę i poszła Niemiec zanieść. Już na wstępie wychodziła ...

moja córka 3.8msc zaczęła mieć 38.5stopni ból brzucha i głowy, ogólnie źle się czuć. W mnie pediatry nie było i nie było zastępstwa pediatry, więc zadzwoniłam innego ośrodka w Krzeszowicach gdzie jest cała duża przychodnia. i chciałam żeby przyjął jakiś lekarz pediatra tam córkę. Pojechałam i ..... W rejestracji powiedziała mi bardzo miła kobieta ze będę miała problemy żeby się do niej dostać ze mnie nie przyjmie bo nie jestem tu w przychodni zarejestrowana i że tu jest rejonizacja.... Zrobiła mi kartę i poszła Niemiec zanieść. Już na wstępie wychodziła i prosiła dzieci (2)siedziałam godzinę , w między czasie nic nie robiła... W końcu mówię żeby przyjęła dziecko moje ze taka wysoka temperatura itp a ona mi z wstrętnym uśmiechem ze ona wcale mi nie przyjmie dziecka bo jest rejonizacja I nie musi. zaczęłam się kłócić ze jak to lekarz może tak zrobić itp chciała mnie jedna kobieta przepuścić a ta Niemiec zabroniła! Jak już dzieci nie było w ogóle to poszła do rejestracji dzwonić gdzie trwało to i trwało podeszłam do okienka a ta dzwoni do mojej przychodni i pyta tam czy jest lekarz itp okazało się że był pediatra Ale był do 14 Ale teraz pediatry już nie ma więc nie wiedząc co mówić zaczęła ze jestem tu i awanturę prowadzę bo ma mi moje dziecko przyjąć.... Nie wiem co tam mówiła inna Ale rozmowa z Niemiec strony to była wredna. Potem gdzieś dzwoniła jeszcze tylko poszła gdzieś dalej i nie słyszałam. A Lili już się pokładała na krzesłach z temp 39bo jej zmierzyła z rejestracji kobieta.... I tak 40minut a nikogo nie było , a wcześniej mówiła że są inne umówione dzieci i dlatego mi nie przyjmie córki..... I wezwała na mnie policję!!! Ze zakłócam spokój! Wtedy zaczęła córkę w końcu badać po moich krzykach, bo jak tu nie być zdenerwowana. Przyszła policja to już nie chciała jej badać, to policjant powiedział żeby dokończyć badanie. Zbadala. Potem moja babcia wzięła córkę na korytarz a ja zostałam jak wypisywala recepty , jak babcia wychodziła z nią to skończyla do policji mówiąc żebym nie uciekła!! Skończyła pisać recepty i weszła policja.... Zaczęła mówić ze nie ma obowiązku przyjąć dziecka nie z tej przychodni itp i że ja się awanturowalam itp, policjant tylko pokiwal głowa i powiedział no ale jak to pani nie chciała przyjąć dziecka...... Policja spisała i tyle. Ja tego tak nie zostawię napiszę wszędzie, dosłownie wszędzie nie zostawię tak tego !Miałam świadka, ludzie to nie wiedzieli co zrobić jak się zachować nawet kobieta w aptece mi powiedziała że jest jej tak przykro za taką sytuację.... Nerwy na włosku . To właśnie jest jak są tacy lekarze stale dzieci umierają przez lekarzy bo nie chcą przyjąć...jestem wstrząśnięta! Alicja

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat