lekarz Takele Kebede

Kompetentny, kultura osobista, holistyczne podejście do pacjenta. Bardzo polecam. absolutnie trafiona diagnoza i co za tym idzie dobrze dobrane leki

Kompetentny, kultura osobista, holistyczne podejście do pacjenta. Bardzo polecam. absolutnie trafiona diagnoza i co za tym idzie dobrze dobrane leki

Byłam jakieś trzy tygodnie temu u tego Pana "doktora" , z kaszlem utrzymującym się z tydzień i gorączką. Stwierdził, że potrzebny jest antybiotyk, skoro nic innego nie pomaga. Sprawdził tylko gardło i osłuchał, według niego płuca były czyste. Po jego antybiotyku poczułam się o wiele gorzej, brak apetytu, biegunka, ogólne osłabienie. Parę dni później poszłam do swojego lekarza rodzinnego, finalnie okazało się, że miałam ciężkie zapalenie płuc, co skończyło się dwutygodniowym pobytem w szpitalu. Reasumując, przepisany przez niego antybiotyk bardzo pogorszył mój stan zdrowia. Zdecydowanie nie polecam, a nawet odradzam. ...

Byłam jakieś trzy tygodnie temu u tego Pana "doktora" , z kaszlem utrzymującym się z tydzień i gorączką. Stwierdził, że potrzebny jest antybiotyk, skoro nic innego nie pomaga. Sprawdził tylko gardło i osłuchał, według niego płuca były czyste. Po jego antybiotyku poczułam się o wiele gorzej, brak apetytu, biegunka, ogólne osłabienie. Parę dni później poszłam do swojego lekarza rodzinnego, finalnie okazało się, że miałam ciężkie zapalenie płuc, co skończyło się dwutygodniowym pobytem w szpitalu. Reasumując, przepisany przez niego antybiotyk bardzo pogorszył mój stan zdrowia. Zdecydowanie nie polecam, a nawet odradzam. Bardzo się przez tego pana namęczyłam, w życiu tak źle się nie czułam, tragedia.

Zgłosiłam się z tata na ostry dyżur z niepokojącymi objawami i widocznym narastającym wodobrzuszem. Lekarz stwierdził ze brzuch „jest okej”. Mieliśmy ze sobą aktualne wyniki morofologii, z łaska spojrzał. Tata dostał kroplówkę nawadaniająca i do domu. To była niedziela - mój tata zmarł w czwartek. Miał 47 lat, nie chorował nigdy. Kompletne zlekceważenie stanu pacjenta.

Zgłosiłam się z tata na ostry dyżur z niepokojącymi objawami i widocznym narastającym wodobrzuszem. Lekarz stwierdził ze brzuch „jest okej”. Mieliśmy ze sobą aktualne wyniki morofologii, z łaska spojrzał. Tata dostał kroplówkę nawadaniająca i do domu. To była niedziela - mój tata zmarł w czwartek. Miał 47 lat, nie chorował nigdy. Kompletne zlekceważenie stanu pacjenta.

bardzo miły lekarz, mówi doskonale po polsku. obsługa pierwsza klasa # bardzo miły lekarz, mówi doskonale po polsku. obsługa pierwsza klasa

bardzo miły lekarz, mówi doskonale po polsku. obsługa pierwsza klasa # bardzo miły lekarz, mówi doskonale po polsku. obsługa pierwsza klasa

Nie polecam. Wizyta wieczorna na Osadzie Jana 270120.Dziecko 3 lata z wysoką gorączką utrzymująca się 3 dni zdiagnozowane jako angina,przy braku bólu gardla.Na szczęście przepisanego antybiotyku nie podaliśmy a diagnozę rumienia czasowego (trzydniówka) stwierdził inny bardziej kompetentny lekarz. Spory problem z obsługą komputera, e- recepta źle wystawiona,w aptece brak możliwości jej realizacji,w sumie na szczęście...

Nie polecam. Wizyta wieczorna na Osadzie Jana 270120.Dziecko 3 lata z wysoką gorączką utrzymująca się 3 dni zdiagnozowane jako angina,przy braku bólu gardla.Na szczęście przepisanego antybiotyku nie podaliśmy a diagnozę rumienia czasowego (trzydniówka) stwierdził inny bardziej kompetentny lekarz. Spory problem z obsługą komputera, e- recepta źle wystawiona,w aptece brak możliwości jej realizacji,w sumie na szczęście...

przyszłam tam umierajaca, nie dało sie dogadac po polsku przyszłam tam umierajaca, nie dało sie dogadac po polsku przyszłam tam umierajaca, nie dało sie dogadac po polsku

przyszłam tam umierajaca, nie dało sie dogadac po polsku
przyszłam tam umierajaca, nie dało sie dogadac po polsku
przyszłam tam umierajaca, nie dało sie dogadac po polsku

Lekarz co prawda był uprzejmy i miły, no niestety jest inne ale. Przyjechałam na dyżur nocny bo męczył mnie kaszel powiedział ze to wirusowe i przepisał ogólnodostępne tabletki wykrztuśne po tym czasie okazało sie ze to nawet nie były oskrzela tylko płuca, pytanie czy jakbym była osoba umierająca czy bez ręki powiedział by ze to samo przejdzie czy przepisał by tabletki przeciwbólowe ?

Lekarz co prawda był uprzejmy i miły, no niestety jest inne ale. Przyjechałam na dyżur nocny bo męczył mnie kaszel powiedział ze to wirusowe i przepisał ogólnodostępne tabletki wykrztuśne po tym czasie okazało sie ze to nawet nie były oskrzela tylko płuca, pytanie czy jakbym była osoba umierająca czy bez ręki powiedział by ze to samo przejdzie czy przepisał by tabletki przeciwbólowe ?

Brak mi słów na tego "lekarza". Ledwo mówi po polsku, nie da się z nim normalnie porozumiewać. Przyszedł na wizytę do mojej babci która miała odleżyny na nodze i nawet tego nie zobaczył tylko stał na drugim końcu pokoju jakby się brzydzil. To ma być lekarz? ŻENADA

Brak mi słów na tego "lekarza". Ledwo mówi po polsku, nie da się z nim normalnie porozumiewać. Przyszedł na wizytę do mojej babci która miała odleżyny na nodze i nawet tego nie zobaczył tylko stał na drugim końcu pokoju jakby się brzydzil. To ma być lekarz? ŻENADA