Urszula Gręźlikowska

Nie polecam. To "lekarz", który podczas wizyty głosi tezy, że niepłodność to nie choroba... Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niepłodność jest chorobą. Co więcej, obecnie coraz częściej diagnozowaną. Wypisywanie recept na leki przez tą Panią bardziej na tle własnej ideologii niż wiedzy medycznej. Szkoda czasu i nerwów na taką wizytę.

Nie polecam. To "lekarz", który podczas wizyty głosi tezy, że niepłodność to nie choroba... Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niepłodność jest chorobą. Co więcej, obecnie coraz częściej diagnozowaną. Wypisywanie recept na leki przez tą Panią bardziej na tle własnej ideologii niż wiedzy medycznej. Szkoda czasu i nerwów na taką wizytę.

Beznadziejny lekarz, badanie przeprowadzone boleśnie, nie potrafiła odpowiedzieć na proste pytania, pracuje jak za kare. Nigdy więcej.

Beznadziejny lekarz, badanie przeprowadzone boleśnie, nie potrafiła odpowiedzieć na proste pytania, pracuje jak za kare. Nigdy więcej.

Beznadziejny lekarz, badanie przeprowadzone boleśnie, nie potrafiła odpowiedzieć na proste pytania, pracuje jak za kare. Nigdy więcej.

Beznadziejny lekarz, badanie przeprowadzone boleśnie, nie potrafiła odpowiedzieć na proste pytania, pracuje jak za kare. Nigdy więcej.

Niestety ale nie polecam !!!! Przyszłam do Pani Doktor na kontrolę oraz z problemem zajścia w ciążę. Pani Doktor stwierdziła że mam zespół policystycznych jajników i zapisała tabletki Diane 35 . Kilka dni temu poszłam do innego lekarza by dowiedzieć się jak leczyć ten problem . Pan Doktor zrobił mi wszystkie badania i żadnego zespołu policystycznych nie mam i nie było . A tabletki Diane 35 są antykoncepcyjne!!!

Niestety ale nie polecam !!!! Przyszłam do Pani Doktor na kontrolę oraz z problemem zajścia w ciążę. Pani Doktor stwierdziła że mam zespół policystycznych jajników i zapisała tabletki Diane 35 . Kilka dni temu poszłam do innego lekarza by dowiedzieć się jak leczyć ten problem . Pan Doktor zrobił mi wszystkie badania i żadnego zespołu policystycznych nie mam i nie było . A tabletki Diane 35 są antykoncepcyjne!!!

Przez ponad 10 lat chodziłam zawsze do tego samego ginekologa, do którego termin miałam dopiero na za tydzień, a pojawiła się infekcja z którą nie mogłam czekać. Wybrałam się zatem pierwszy raz do pani doktor by już zacząć działać. Mówiono, że mój stały ginekolog jest czasem niemiły i ma humory, ale przy tej pani doktor, tamten jest aniołem.Oschła i oziębła"baba". Zadawała masę pytań na które starałam się odpowiadać szczegółowo i zgodnie z prawdą. Powiedziałam też o schorzeniu ginekologicznym które mam od kilku lat, które jest nie uleczalne , do pełnego ...

Przez ponad 10 lat chodziłam zawsze do tego samego ginekologa, do którego termin miałam dopiero na za tydzień, a pojawiła się infekcja z którą nie mogłam czekać. Wybrałam się zatem pierwszy raz do pani doktor by już zacząć działać. Mówiono, że mój stały ginekolog jest czasem niemiły i ma humory, ale przy tej pani doktor, tamten jest aniołem.Oschła i oziębła"baba". Zadawała masę pytań na które starałam się odpowiadać szczegółowo i zgodnie z prawdą. Powiedziałam też o schorzeniu ginekologicznym które mam od kilku lat, które jest nie uleczalne , do pełnego wywiadu. To mi oznajmiła, że ją to nie interesuje i mam odpowiadać tylko ściśle na jej pytania. No ale jeżeli pyta o inne choroby, to rzecz jasna, że opowiadam o tych które dotyczą ginekologii. Przyniosłam ze sobą wyniki badań od mojego lekarza, to nawet nie chciała na niej spojrzeć, a były sprzed dwóch tygodni i jest na nich rozpoznanie. Stwierdziła, że zrobi sama cytologię na nowo. Zapisała mi lek na infekcję, którego co najmniej od 4 miesięcy nie ma w hurtowniach farmaceutycznych.. Zamiast zainteresować się sprawą z którą przyszłam, stwierdziła że da mi skierowania na usg piersi bo już dwa lata nie miałam robionego. Wywarła na mnie złe wrażenie, tym bardziej że wizyta była prywatna....

Najbardziej nieprzyjemna lekarka z jaką się spotkałam. Na wizycie nie pozwoliła usiąść na miejscu dla pacjentów, tylko kazała czekać na wypisanie zlecenia w rozbieralni miedzy sedesem a bidetem

Najbardziej nieprzyjemna lekarka z jaką się spotkałam. Na wizycie nie pozwoliła usiąść na miejscu dla pacjentów, tylko kazała czekać na wypisanie zlecenia w rozbieralni miedzy sedesem a bidetem

Bardzo nieprzyjemna Pani doktor. Pacjentow onkologii, ktorzy czasem czekaja tylko na dobre slowo, traktuje z gory i jak zwierzeta....bardzo nieuprzejma, niedostepna. Bylam swiadkiem jak nakrzyczala na pacjentke, ze jej problemy to jej prywatna sprawa i ze ona nie bedzie odpowiadac na pytania.....jako siostra jej pacjentki moge smialo napisac, ze absolutnie nie chcialabym miec z ta Pania do czynienia....w takich chorobach jakimi sa nowotwory, podejscie do pacjenta jest bardzo istotne, ale ta Pani chyba sama nie wie gdzie pracuje, i absolutnie nie potrafi rozmawiac z pacjentami.....

Bardzo nieprzyjemna Pani doktor. Pacjentow onkologii, ktorzy czasem czekaja tylko na dobre slowo, traktuje z gory i jak zwierzeta....bardzo nieuprzejma, niedostepna. Bylam swiadkiem jak nakrzyczala na pacjentke, ze jej problemy to jej prywatna sprawa i ze ona nie bedzie odpowiadac na pytania.....jako siostra jej pacjentki moge smialo napisac, ze absolutnie nie chcialabym miec z ta Pania do czynienia....w takich chorobach jakimi sa nowotwory, podejscie do pacjenta jest bardzo istotne, ale ta Pani chyba sama nie wie gdzie pracuje, i absolutnie nie potrafi rozmawiac z pacjentami.....