lekarz Waldemar Ilczyszyn

Jestem pacjentka Pana doktora od wielu lat. Gdy zaszłam w ciążę, cały czas zwrcał mi uwagę na to, że wprawdze ciąża to nie choroba , ale trzeba trochę zwolnić tempo życia. Oczywiście ja cały czas czułam się oczywiście dobrze i nie zwalniałam tempa. Niestety stres w pracy zrobił swoje i w 5 miesiącu ciąży wylądowałam u Pana doktora ze skurczami. Od tego momentu leżenie w szpitalu, w domu częste wizyty u Pana doktora /nigdy nie płaciłam za wizyty, nawet gdy byłam u doktora 2 razy w tygodniu i nie umawiałam ...

Jestem pacjentka Pana doktora od wielu lat.
Gdy zaszłam w ciążę, cały czas zwrcał mi uwagę na to, że wprawdze ciąża to nie choroba , ale trzeba trochę zwolnić tempo życia. Oczywiście ja cały czas czułam się oczywiście dobrze i nie zwalniałam tempa. Niestety stres w pracy zrobił swoje i w 5 miesiącu ciąży wylądowałam u Pana doktora ze skurczami. Od tego momentu leżenie w szpitalu, w domu częste wizyty u Pana doktora /nigdy nie płaciłam za wizyty, nawet gdy byłam u doktora 2 razy w tygodniu i nie umawiałam się wcześniej na wizytę/. Zawsze cierpliwie tłumaczył mi i mężowi co się dzieje z maleństwem i ze mną. Dzięki niemu mam dziś cudownego, niespełna 2 letniego synka. Dziękuję mu za to, bo gdyby nie on to pewnie wszytko skończyłoby się inaczej.

Nie polecam tego lekarza wrecz odradzam chodzic do niego..leczył mnie przepisujac same tabletki zadnych badan..i mowil ze jestem zdrowa..gdy zmienilam lekarza mialam porobione od razu komplet badan i jakos wyszlo z nich ze nie jestem zdrowa..a wykryl mi PCO i HPV..jak tak mozna leczyc przeciez do grobu by mnie doprowadzil leczac tak..poprostu brak słow...

Nie polecam tego lekarza wrecz odradzam chodzic do niego..leczył mnie przepisujac same tabletki zadnych badan..i mowil ze jestem zdrowa..gdy zmienilam lekarza mialam porobione od razu komplet badan i jakos wyszlo z nich ze nie jestem zdrowa..a wykryl mi PCO i HPV..jak tak mozna leczyc przeciez do grobu by mnie doprowadzil leczac tak..poprostu brak słow...

Gdy czytam negatywne opinie to zastanawiam się o kim piszecie.Trafiliśmy z mężem do Pana doktora w 7 tygodniu ciązy gdy inni lekarze kazali mi się nie chwalić zabardzo mojim stanem bo pewnie jest krótkotrwały-jak zwykle-, (z polecenia), mam 33lata na końcie 8 ciąż( ta jest 8) z czego 6 to poronienia,jego reakcja na mnie i na muj problem był rewelacyjny jestem z Opola gdzie mówiono mi ( nie jeden lekarz a kilkunastu lekarzy),że umnie nic się nie da zrobić że taka moja natura albo że złe geny mogła bym tu ...

Gdy czytam negatywne opinie to zastanawiam się o kim piszecie.Trafiliśmy z mężem do Pana doktora w 7 tygodniu ciązy gdy inni lekarze kazali mi się nie chwalić zabardzo mojim stanem bo pewnie jest krótkotrwały-jak zwykle-, (z polecenia), mam 33lata na końcie 8 ciąż( ta jest 8) z czego 6 to poronienia,jego reakcja na mnie i na muj problem był rewelacyjny jestem z Opola gdzie mówiono mi ( nie jeden lekarz a kilkunastu lekarzy),że umnie nic się nie da zrobić że taka moja natura albo że złe geny mogła bym tu wymieniać i miejsca by brakło.Ale Pan Doktór Waldemar Ilczyszyn zaczoł od jednego badania na które nikt nie wpad by mnie skierować(odrazu powiedział że jest płatne),Kobiety jestem w 8 miesiącu ciąży pomógł już 2 moim koleżankom (bo go poleciłam)wy chyba niemacie pojęcia jacy potrafią być lekarze:beszczelni,wredni i z jaką znieczulicą potrafią podejść.Zamało żeście dostały od życia najwidoczniej.Ja dzwonie do niego z każdym pytaniem np: nie rozumiałam wyników a On co podszedł do telefonu i grzecznie wszystko wytłumaczył jestem chyba najbardziej jęczącą pacjentką, a Pan Doktór najbardziej wyrozumiałym lekarzem jakigo poznałam(a troche ich pozanłam)TO BARDZO DOBRY LEKARZ ma wiedze i jest człowiekiem.Szanujmy takich lekarzy bo coraz ich mniej.I realnie podchodzcie do tego czego oczekujecie od swego lekarza.Zawsze korzystam z wizyt na NFZ u niego.Ja i dzidziuś czujemy się świetnie(mam ciąże leżącą,przyjmuje lek na podtrzymanie),muj mąż jest nim zachwycony ,odpoowiada na każde pytanie męża jak i naszego 12 letniego syna.Ja wiem że lekarze to nie bogowie ale ten człowiek potrafi dokonać niemożliwego wystarczy go słuchać,jego zalecenia wykonywać,i przedewszystkim być z nim szczerym.A jeśli coś jest nie tak to mówi to jak człowiek a nie jak ham.U niego Kobieta jest kobietą a nie kawałkiem mięcha.Potrafi pocieszy,zażartować i wysłuchać.Polecam Pana Lek.Med.Waldemara Ilczyszyna(specjalista ginekolog-położnik),to lekarz z doświadczeniem był ordynatorem,odbierał porody...i cały czas pogłębia swoją wiedze(jeździ na szkolenia.seminaria itd.)Polecam Go każdej Kobiecie-Rodzinie.

korzystam z porad od 10, wiele schorzeń wymaga długotrwałego leczenia i w moim przypadku tak było - efekt leczenia zadowalający.

korzystam z porad od 10, wiele schorzeń wymaga długotrwałego leczenia i w moim przypadku tak było - efekt leczenia zadowalający.

Pomimo tego, że okres występował u mnie bardzo nieregularnie(raz na cztery, pięć miesiący) twierdził że to zaburzenia, ktore miną po urodzeniu dziecka. Wiedział że staram się z mężem o dziecko a pomimo tego niezlecił zadnych badań na hormony i nieprzepisał nic co mogłoby mi w tym pomóc. Gdy w końcu zmieniłam ginekologa zrozumiałam jaki błąd popełniłam "lecząc" się u dr. Ilczyszyna. Jak można zajść w ciążę nie mając okresu i owulacji? Według dr Ilczyszyna można... Mój obeny ginekolog od razu zlecił wszystkie hormonalne badania i dobrał odpowiednie leki.jestem pod jego ...

Pomimo tego, że okres występował u mnie bardzo nieregularnie(raz na cztery, pięć miesiący) twierdził że to zaburzenia, ktore miną po urodzeniu dziecka. Wiedział że staram się z mężem o dziecko a pomimo tego niezlecił zadnych badań na hormony i nieprzepisał nic co mogłoby mi w tym pomóc.
Gdy w końcu zmieniłam ginekologa zrozumiałam jaki błąd popełniłam "lecząc" się u dr. Ilczyszyna. Jak można zajść w ciążę nie mając okresu i owulacji? Według dr Ilczyszyna można...
Mój obeny ginekolog od razu zlecił wszystkie hormonalne badania i dobrał odpowiednie leki.jestem pod jego stałą kontrolą. dzięki temu mam regularne miesiączki i wiarę, że już niedługo uda mi się zajśc w ciążę.

Dostałam stanu zapalnego w wieku 18lat i musiałam ójść do lekarza.Byłam wówczas dziewicą.Lekarz nic mi nie powiedział,że musi wziąć wymaz i przebić błonę.Bardzo mnie to bolało a lekarz nie uprzedział mnie o tym,że to boli.Nie polecam tego lekarza nikomu.

Dostałam stanu zapalnego w wieku 18lat i musiałam ójść do lekarza.Byłam wówczas dziewicą.Lekarz nic mi nie powiedział,że musi wziąć wymaz i przebić błonę.Bardzo mnie to bolało a lekarz nie uprzedział mnie o tym,że to boli.Nie polecam tego lekarza nikomu.

Nie polecam tego lekarza .Miałam dolegliwości bólowe ,zgłosiłam się do doktora ,który podczas badania stwierdżił ze jestem zdrowa.Po kilku dniach poszłam na konsultacje do innego lekarza,który stwierdził torbiel jajnika.

Nie polecam tego lekarza .Miałam dolegliwości bólowe ,zgłosiłam się do doktora ,który podczas badania stwierdżił ze jestem zdrowa.Po kilku dniach poszłam na konsultacje do innego lekarza,który stwierdził torbiel jajnika.

pseudo-doktor wykonał u mnie likwidację nadżerki przy czym zaraził mnie WZW B. Poza tym nadżerkę mam nadal. Moja mam po leczeniu endometriozy dostała krwotoku, który trwał przez trzy tygodnie, próbowała udac się spowrotem, żeby lekarz pomógł zatrzymać krwotok, a on stwierdził ze zaczął mu się urlop i może przyjechać za 2 tygodnie

pseudo-doktor wykonał u mnie likwidację nadżerki przy czym zaraził mnie WZW B. Poza tym nadżerkę mam nadal. Moja mam po leczeniu endometriozy dostała krwotoku, który trwał przez trzy tygodnie, próbowała udac się spowrotem, żeby lekarz pomógł zatrzymać krwotok, a on stwierdził ze zaczął mu się urlop i może przyjechać za 2 tygodnie