lekarz Wiesława Szymańska

Po raz kolejny pani dr była nieuprzejma i nieprofesjonalna. I podczas wizyty na żywo i teleporada - strata czasu itd. Nie polecam!

Po raz kolejny pani dr była nieuprzejma i nieprofesjonalna. I podczas wizyty na żywo i teleporada - strata czasu itd. Nie polecam!

BABCIA ....ZERO UPRZEJMOŚCI BRAK ZAANGAZOWANIA W WYKONYWANY ZAWOD OBRAZONA NA CAŁY ŚWIAT,,CO JA ROBJE TU NA CEGIELNIANEJ...ONA NIE MA CZASU DLA PACJENTA....INTERNET TO DLA NIEJ ZAGADKA

BABCIA ....ZERO UPRZEJMOŚCI BRAK ZAANGAZOWANIA W WYKONYWANY ZAWOD OBRAZONA NA CAŁY ŚWIAT,,CO JA ROBJE TU NA CEGIELNIANEJ...ONA NIE MA CZASU DLA PACJENTA....INTERNET TO DLA NIEJ ZAGADKA

Co za okropny lekarz. Miałam zaplanowaną wizytę na godzinę 10:45. Po wejściu do gabinetu Pani nie mogła znaleźć mojej karty więc wysłała mnie to rejestracji. Okazało się, że karta leżała oczywiście u Pani doktor w gabinecie. Zamiast przyjąć mnie zgodnie z zapisanym terminem (całość wyjaśnienia sytuacji z kartą trwała może 3 minuty) przyjęła 2 innych pacjentów z godziny 11:30 a mnie kazała czekać ponad pół godziny na korytarzu. Dodam, że jestem w 8 miesiącu ciąży. Finalnie po wejściu do gabinetu z 45 minutowym opóźnieniem i moim komentarzu czemu nie pilnuje ...

Co za okropny lekarz. Miałam zaplanowaną wizytę na godzinę 10:45. Po wejściu do gabinetu Pani nie mogła znaleźć mojej karty więc wysłała mnie to rejestracji. Okazało się, że karta leżała oczywiście u Pani doktor w gabinecie. Zamiast przyjąć mnie zgodnie z zapisanym terminem (całość wyjaśnienia sytuacji z kartą trwała może 3 minuty) przyjęła 2 innych pacjentów z godziny 11:30 a mnie kazała czekać ponad pół godziny na korytarzu. Dodam, że jestem w 8 miesiącu ciąży. Finalnie po wejściu do gabinetu z 45 minutowym opóźnieniem i moim komentarzu czemu nie pilnuje godzin wizyt opryskliwie kazała się uspokoić i nie robić scen. Do Pani doktor trzeba krzyczeć przez pół gabinetu. Jest niemiła i chyba dawno już powinna odejść na emeryturę.

Ja se swojej strony bardzo polecam Panią doktor. Zawsze wystawia trafna diagnozę. Po prostu się nie cacka i ma taki swój fajny styl. Mi bardzo przypada to do gustu bo nie jestem typem który oczekuje od lekarza głaskania po głowie i robienia teatrzyków . Solidna rzetelna i pewna swego. Klient nie ma tu czasu na żale i ujadanie . Od razu jest kierowany na konkretne badania i przyczyna problemu jest trafnie diagnozowana . Polecam

Ja se swojej strony bardzo polecam Panią doktor. Zawsze wystawia trafna diagnozę. Po prostu się nie cacka i ma taki swój fajny styl. Mi bardzo przypada to do gustu bo nie jestem typem który oczekuje od lekarza głaskania po głowie i robienia teatrzyków . Solidna rzetelna i pewna swego. Klient nie ma tu czasu na żale i ujadanie . Od razu jest kierowany na konkretne badania i przyczyna problemu jest trafnie diagnozowana . Polecam

Gdybym mogła wystawić zero gwiazdek, tak bym zrobiła. Niech ta osoba przestanie już "praktykować", bo szkoda mi innych ludzi szukających pomocy. Żeby być dobrym lekarzem, TRZEBA być przyzwoitym człowiekiem. Podejście pani Szymańskiej (celowo nie dodam "doktor", bo na to nie zasluguje) woła o pomstę do nieba. Dałam jej dwie szanse. Za każdym razem to samo podejście: "z góry", zero wysłuchania o problemie, przerywanie pacjentowi w środku zdania, traktowanie dorosłego człowieka w sposób pozbawiony szacunku, obrażający, haniebny. Okropny człowiek. Nie chce pomóc pacjentowi, chce pogorszyć mu samopoczucie, chce go sprowadzić do ...

Gdybym mogła wystawić zero gwiazdek, tak bym zrobiła. Niech ta osoba przestanie już "praktykować", bo szkoda mi innych ludzi szukających pomocy.

Żeby być dobrym lekarzem, TRZEBA być przyzwoitym człowiekiem. Podejście pani Szymańskiej (celowo nie dodam "doktor", bo na to nie zasluguje) woła o pomstę do nieba. Dałam jej dwie szanse. Za każdym razem to samo podejście: "z góry", zero wysłuchania o problemie, przerywanie pacjentowi w środku zdania, traktowanie dorosłego człowieka w sposób pozbawiony szacunku, obrażający, haniebny.

Okropny człowiek. Nie chce pomóc pacjentowi, chce pogorszyć mu samopoczucie, chce go sprowadzić do dołu. Po prostu okropna osoba, która nie zasługuje na miano lekarza.

Niestety, podpisuję się pod wszystkimi negatywnymi opiniami dotyczącymi sposobu odnoszenia się pani doktor do pacjenta oraz skojarzeniami z poprzednim ustrojem. Nigdy nie zostałam potraktowana w tak nieuprzejmy sposób, nie otrzymałam żadnej (!) informacji zwrotnej dotyczącej podjętych działań lub tego, w jaki sposób zaopiekować się raną (trafiłam z poparzeniem słonecznym prosto z lotniska z założeniem, że lepiej jest pokazać się lekarzowi, niż uprawiać konsulting z internetem, a ponieważ jestem spoza Warszawy, skorzystałam z pierwszej dostępnej opcji, jaką miałam). Rozumiem, że nie trzeba się znać na wszystkim, a pani doktor nie jest ...

Niestety, podpisuję się pod wszystkimi negatywnymi opiniami dotyczącymi sposobu odnoszenia się pani doktor do pacjenta oraz skojarzeniami z poprzednim ustrojem. Nigdy nie zostałam potraktowana w tak nieuprzejmy sposób, nie otrzymałam żadnej (!) informacji zwrotnej dotyczącej podjętych działań lub tego, w jaki sposób zaopiekować się raną (trafiłam z poparzeniem słonecznym prosto z lotniska z założeniem, że lepiej jest pokazać się lekarzowi, niż uprawiać konsulting z internetem, a ponieważ jestem spoza Warszawy, skorzystałam z pierwszej dostępnej opcji, jaką miałam). Rozumiem, że nie trzeba się znać na wszystkim, a pani doktor nie jest dermatologiem, ale poziom kultury osobistej tej pani zatyka. Dodam, że nie jestem typem pacjenta obeznanego, pragnącego dzielić się własnymi hipotezami dotyczącymi diagnozy lub historią życia, a do pani doktor odnosiłam się grzecznie.
Pomoc ostatecznie uzyskałam w.. aptece, ale z wizyty z w/w wyszłam z poczuciem totalnej bezsilności i myślą, że hajsy ze składek zdrowotnych mogłabym zagospodarować inaczej.

Niestety muszę się częściowo podpisać pod niektórymi komentarzami, które przeczytałam. Faktycznie Pani dr do najmilszych nie należy, przyszłam po skierowanie, posiadając inne dokumenty z moim problemem. Kazała mi pokazać i stanąć na nogach. Po czym stwierdziła że mam plaskostopie. Stwierdziłam ze być może. Kazała już iść i robić wkladki na te przypadłość i skierowała mnie na rtg. Zrobiłam i wróciłam. Wyraźnie było napisane że mam "niewielkie poprzeczne plaskostopie..." A ona że mam wielką wadę. Ja na to że chyba nie do końca i ze plaskostopie można ćwiczyć. Na to bąknela ...

Niestety muszę się częściowo podpisać pod niektórymi komentarzami, które przeczytałam. Faktycznie Pani dr do najmilszych nie należy, przyszłam po skierowanie, posiadając inne dokumenty z moim problemem. Kazała mi pokazać i stanąć na nogach. Po czym stwierdziła że mam plaskostopie. Stwierdziłam ze być może. Kazała już iść i robić wkladki na te przypadłość i skierowała mnie na rtg. Zrobiłam i wróciłam. Wyraźnie było napisane że mam "niewielkie poprzeczne plaskostopie..." A ona że mam wielką wadę. Ja na to że chyba nie do końca i ze plaskostopie można ćwiczyć. Na to bąknela coś pod nosem, w stylu że już chyba za późno. To dodałam.ze można póki się jest sprawnym fizycznie. Z wielką niechęcią wypisala.mi skierowanie Ale na tym skierowaniu było napisane coś w stylu że wypisuje go na zadowolenie pacjentki . Przyznam że z tak arogancki lekarzem dawno nie miałam do czynienia. Bo przyszłam z czymś innym.a wysyła mnie z czymś innym....Nie polecam. Chybaze zmieni swoje podejście do pacjentów.

Nie polecam nikomu. Tak źle nie potraktował mnie dotąd żaden lekarz. Wyszłam prawie płacząc. Kiedy poprosiłam o zwolnienie, nie dała mi dokończyć, krzycząc, że wie, co ma robić, następnie wypisała mi zwolnienie Z ZAJĘĆ SZKOLNYCH. Powiedziałam jej, że chodziło mi o zwolnienie z pracy, bo prowadzę działalność gospodarczą, p. doktor wmawiała mi, że prosiłam ją o zwolnienie ze szkoły....Chociaż powiedziałam o nawracających dusznościach i infekcjach, przewlekłej chrypie i ucisku w klatce piersiowej i alergii dr odmówiła mi skierowania do specjalisty. Wypisała leki, nie mówiąc nawet co wypisała i jaka jest ...

Nie polecam nikomu. Tak źle nie potraktował mnie dotąd żaden lekarz. Wyszłam prawie płacząc. Kiedy poprosiłam o zwolnienie, nie dała mi dokończyć, krzycząc, że wie, co ma robić, następnie wypisała mi zwolnienie Z ZAJĘĆ SZKOLNYCH. Powiedziałam jej, że chodziło mi o zwolnienie z pracy, bo prowadzę działalność gospodarczą, p. doktor wmawiała mi, że prosiłam ją o zwolnienie ze szkoły....Chociaż powiedziałam o nawracających dusznościach i infekcjach, przewlekłej chrypie i ucisku w klatce piersiowej i alergii dr odmówiła mi skierowania do specjalisty. Wypisała leki, nie mówiąc nawet co wypisała i jaka jest diagnoza. Dr Szymańska obecnie przyjmuje na Cegielnianej. Z tego co zdołałam wyczytać w opiniach innych pacjentów jest często przenoszona z placówki do placówki, nie dziwię się. Ja na pewno zmienię lekarza pierwszego kontaktu. Radzę omijać szerokim łukiem.

Z pewnością najmniej przyjemna wizyta w moim życiu. Doktor się spóźniła, od początku była bardzo nieuprzejma, przerywała kiedy odpowiadałam na zadawane pytania.

Z pewnością najmniej przyjemna wizyta w moim życiu. Doktor się spóźniła, od początku była bardzo nieuprzejma, przerywała kiedy odpowiadałam na zadawane pytania.

nie wystawiła mi zwolnienia na dzień do tyłu z niezrozumiałych dla mnie przyczyn. złapałem jakąś infekcję wirusową, słabo się poczułem więc po kilku godz. zwolniłem się z pracy. Umówiono mi wizytę telefonicznie na następny dzień rano. Wypisała mi zwolnienie na cały tydzień, ale na poniedziałek nie chciała, twierdząc, że przy infekcji wirusowej, mogłem spokojnie pracować. Paranoja. Nieprzyjemna baba. Tacy ludzie będą niestety reprezentować służbę zdrowia, bo Ci zdolni i ogarnięci powyjeżdżali za granicę.

nie wystawiła mi zwolnienia na dzień do tyłu z niezrozumiałych dla mnie przyczyn. złapałem jakąś infekcję wirusową, słabo się poczułem więc po kilku godz. zwolniłem się z pracy. Umówiono mi wizytę telefonicznie na następny dzień rano. Wypisała mi zwolnienie na cały tydzień, ale na poniedziałek nie chciała, twierdząc, że przy infekcji wirusowej, mogłem spokojnie pracować. Paranoja.
Nieprzyjemna baba. Tacy ludzie będą niestety reprezentować służbę zdrowia, bo Ci zdolni i ogarnięci powyjeżdżali za granicę.