lekarz Wioletta Cieślik-Sadowska

Kilka lat temu, od znajomych, których leczyła i nadal leczy Pani Doktor słyszałam dobre opinie o tym lekarzu. Skorzystałam z tej wiedzy i podjęłam leczenie pod „kierunkiem” Pani Doktor. Nie żałuję tego wyboru. Wizyty przebiegają zawsze w życzliwej atmosferze. Lekarz empatyczny. Pani Doktor zawsze wysłucha, spokojnie i rzeczowo wyjaśni gdzie jest problem a następnie poradzi. Wszystko z profesjonalnym zaangażowaniem. Pani Doktor sprawia, że czuję się bezpieczna w procesie leczenia. Leczona przez tego lekarza zawsze dochodzę do siebie. Ufam temu lekarzowi. Bez wahania polecam.

Kilka lat temu, od znajomych, których leczyła i nadal leczy Pani Doktor słyszałam dobre opinie o tym lekarzu.
Skorzystałam z tej wiedzy i podjęłam leczenie pod „kierunkiem” Pani Doktor. Nie żałuję tego wyboru. Wizyty przebiegają zawsze w życzliwej atmosferze. Lekarz empatyczny.
Pani Doktor zawsze wysłucha, spokojnie i rzeczowo wyjaśni gdzie jest problem a następnie poradzi.
Wszystko z profesjonalnym zaangażowaniem. Pani Doktor sprawia, że czuję się bezpieczna w procesie leczenia.
Leczona przez tego lekarza zawsze dochodzę do siebie. Ufam temu lekarzowi. Bez wahania polecam.

Witam niestety pANI dOKTOR( napisane specjalnie) jest niekompetentna oraz niedouczona. Nie wiem jak przeszła egzaminy na tak odpowiedzialny zawód skoro nie potrafi rozpoznać zapalenia oskrzeli. Zresztą samo badanie było żenujące. Bolało mnie gardło a bada brzuch. Anatomia się kłania. W tej chwili niestety nie mogę się dodzwonić ale w najbliższym czasie składam skargę na tego "lekarza" bo jeszcze naprawdę komuś zrobi krzywdę.

Witam niestety pANI dOKTOR( napisane specjalnie) jest niekompetentna oraz niedouczona. Nie wiem jak przeszła egzaminy na tak odpowiedzialny zawód skoro nie potrafi rozpoznać zapalenia oskrzeli. Zresztą samo badanie było żenujące. Bolało mnie gardło a bada brzuch. Anatomia się kłania. W tej chwili niestety nie mogę się dodzwonić ale w najbliższym czasie składam skargę na tego "lekarza" bo jeszcze naprawdę komuś zrobi krzywdę.

Kto tej babie dał uprawnienia do diagnozowania i leczenia? Jako lekarz nie jest nawet zerem. Rozminęła się z zawodem urzędnika. Jak to jest, że moje składki lądują na jej koncie, skoro baba jest leniwa i niekompetentna. Z tego co wiem i widzę to nie pierwsze skargi (może trzeba być policjantem albo nauczycielem [bez obrazy] aby zasłużyć w chorobie na el quatro? już nie wiem czy trzeba do niej przyjść z odrąbaną ręką aby chociaż dała skierowanie, ewentualnie receptę, bo przecież ona nic nie widzi. więc kto ją tam trzyma, chciałbym ...

Kto tej babie dał uprawnienia do diagnozowania i leczenia? Jako lekarz nie jest nawet zerem. Rozminęła się z zawodem urzędnika. Jak to jest, że moje składki lądują na jej koncie, skoro baba jest leniwa i niekompetentna. Z tego co wiem i widzę to nie pierwsze skargi (może trzeba być policjantem albo nauczycielem [bez obrazy] aby zasłużyć w chorobie na el quatro? już nie wiem czy trzeba do niej przyjść z odrąbaną ręką aby chociaż dała skierowanie, ewentualnie receptę, bo przecież ona nic nie widzi. więc kto ją tam trzyma, chciałbym wiedzieć z imienia i nazwiska). Powtarzam: kto trzyma Wiolettę Cieślik jakąś tam w publicznej przychodni za nasze pieniądze?

Poszłam na kontrole jestem po 5 cesarkach tPani dr. Bardzo mocno ucisneła mi brzuch ,że uciekłam z gabinetu i odmòwiła wypisania l4 za Dzien kontrolny masakra teraz płaczę bo mam uraz nie dam się zbadac nikomu

Poszłam na kontrole jestem po 5 cesarkach tPani dr. Bardzo mocno ucisneła mi brzuch ,że uciekłam z gabinetu i odmòwiła wypisania l4 za
Dzien kontrolny masakra teraz płaczę bo mam uraz nie dam się zbadac nikomu

Potwierdzam wcześniejszej opinie, pani rzekomo "lekarz" kontakt z pacjentem ma zerowy. Żeby czegokolwiek się dowiedzieć to trzeba liczyć na jej dobry dzień. Zwolnienie lekarskie przy ostrym przeziębieniu dostaniemy na dwa, góra trzy dni, po czym stan zdrowia zamiast się mi polepszać, to jeszcze się pogarsza - co wiąże się z kolejną wizytą u lekarza. Byłem u Pani już drugi raz, i myślę że to o dwa razy za dużo. Nie polecam.

Potwierdzam wcześniejszej opinie, pani rzekomo "lekarz" kontakt z pacjentem ma zerowy. Żeby czegokolwiek się dowiedzieć to trzeba liczyć na jej dobry dzień. Zwolnienie lekarskie przy ostrym przeziębieniu dostaniemy na dwa, góra trzy dni, po czym stan zdrowia zamiast się mi polepszać, to jeszcze się pogarsza - co wiąże się z kolejną wizytą u lekarza. Byłem u Pani już drugi raz, i myślę że to o dwa razy za dużo. Nie polecam.

Lekarka tragiczna leniwa i ospała.Zero kontaktu na wizycie.Widac że dyzur to dla niej kara. Zero rozpoznania choroby. Najgorszy lekarz z jakim miałam do czynienia.

Lekarka tragiczna leniwa i ospała.Zero kontaktu na wizycie.Widac że dyzur to dla niej kara. Zero rozpoznania choroby. Najgorszy lekarz z jakim miałam do czynienia.

Lepiej unikać. Pani doktor w ogóle nie rozmawia w czasie wizyty z pacjentem, wypełnia formalności i sprawia wrażenie jakby lekarzem była za karę. Badanie również pozostawia wiele do życzenia- zagląda do gardła na sekundę, jeśli nie mniej. Po sugestiach, że może uczucie czegoś w gardle to alergia, na którą cierpię i tak upiera się, że to refluks- dwóch kolejnych lekarzy od razu stwierdzili, że to alergia krzyżowa i jakiś pokarm mnie uczula. Przy kolejnej wizycie z kaszlem, temperaturą i zatokowym katarem stwierdziła, że nie widzi niezdolności do pracy i zwolnienia ...

Lepiej unikać. Pani doktor w ogóle nie rozmawia w czasie wizyty z pacjentem, wypełnia formalności i sprawia wrażenie jakby lekarzem była za karę. Badanie również pozostawia wiele do życzenia- zagląda do gardła na sekundę, jeśli nie mniej. Po sugestiach, że może uczucie czegoś w gardle to alergia, na którą cierpię i tak upiera się, że to refluks- dwóch kolejnych lekarzy od razu stwierdzili, że to alergia krzyżowa i jakiś pokarm mnie uczula. Przy kolejnej wizycie z kaszlem, temperaturą i zatokowym katarem stwierdziła, że nie widzi niezdolności do pracy i zwolnienia nie wystawi. A chyba opinie najlepszą wystawiają tej Pani pacjenci, bo do innych lekarzy w praktyce trzeba się umawiać kilka dni wcześniej, a do Pani doktor można dostać się "od ręki"...