Lekarze Internista Starachowice

Znakomity kardiolog, po długich konsultacjach u innych lekarzy zostałem prawidłowo zdiagnozowany . Żyję teraz bez obawy o przysłość.

Bardzo kompetentny. Tłumaczy przebieg leczenia. Lekarz z powołania.

Bardzo polecam. Jestem pacjentem ( nadciśnienie ) już od kilku lat. Pani dr Renata Staszałek - Sikorska jest bardzo doświadczoną i kompetentną lekarką, bardzo uprzejmą i życzliwą dla pacjenta. Podczas wizyty bardzo dokładnie i cierpliwie tłumaczy chorobę i proponowane sposoby leczenia.

Lekarz godny polecenia. Zresztą sam został mi polecony przez kogoś innego i nie żałuję dlatego postanowiłam podzielić się swoją opinią. Pan doktor ma bardzo dobre podejście do pacjenta, wnikliwie analizuje wszystkie objawy aby postawić odpowiednią diagnozę, zleca wszelkie potrzebne badania i przeprowadza dokładny wywiad z pacjentem co jest też bardzo ważne, zwłaszcza w chorobach reumatologicznych. Chodzę do Pana doktora do gabinetu prywatnego w Końskich, ale również do szpitala w Starachowicach. ...

Może tak było. Teraz ani nie odpowiada na pytania ani nie wyjaśnia. Jeśli masz nieoczywisty problem, raczej nie idź do tego lekarza na NFZ. Na pewno nie chce mu się dociekać, co ci jest. Ja nie mam do niego zaufania i nie polecam. Straciłam cenny czas, a i tak muszę szukać innego lekarza. Jest to moja subiektywna opinia.

Nieuprzejma, nie polecam. Nie miła w stosunku do starszych osób. Pyskata. Nie polecam również samej przychodni MED STAR.

Nie polecam nikomu, a tymbardziej osobom, które dopiero podejrzewają chorobę tarczycy. Mój problem został zignorowany, czułam się jakbym swój problem wymyśliła. Wiedza lekarza o chorobie Hashimoto żadna lub po prostu brak zainteresowania z jego strony tematem. Byłam prywatnie nie NFZ. Więcej tego błędu nie powtórzę. Teraz trafiłam do specjalisty który chce mi pomóc i wyższe Tsh traktuje poważnie. Jeszcze raz szczerze nie polecam.

Leczę się z mężem u dr Figarskiego w gabinecie prywatnym od ponad 15 lat. Ja na niedociśnienie a mąż na serce. Wizyta wygląda tak: proszę się rozebrać, osłuchanie, mierzenie ciśnienia , EKG a następnie leki. Przez 15 lat nie miałam zleconych badań krwi, cholesterolu itp by chociażby stwierdzić czy przepisywane leki nie zrobiły spustoszenia w organiżmie. Echa serca nigdy na wizycie płatnej 100zł nie miałam bo trzeba samemu !! poprosić ...

tacie na biegunkę przepisała lek przeczyszczający.... dobrze że w aptece znajoma farmaceutka zdziwiła się, że skąd nagle taka zmiana w leczeniu o 180 stopni, konsultacja na nocnej pomocy medycznej i wychodzi, że pomyłka lekarza, kazali absolutnie przepisanego leku nie podawać...

Koszmarny "fachowiec". Po 20-stu latach opiekowania się Rodzicami, z lepszym lub gorszym skutkiem, w chwili gdy była naprawdę potrzebna uciekła, odmówiła zbadania pacjentki wymyślając swoją chorobę. Strach pani "dochtór" przed covidem okazał się być silniejszy niż powinność lekarska. Szkoda.

Byłam u tego człowieka w trakcie trzeciego poronienia gdyż jedyny lekarz w mojej przychodni jest jeszcze kolejne 10 dni na urlopie. Potrzebne było mi skierowanie które powinien dać ginekolog lub lekarz POZ. Na pytanie czemu na mnie krzyczy powiedziała, ze inaczej do mnie nie dociera. Powiedziała, ze nie będzie ze mną rozmawiać i mam wyjść z gabinetu. Poziom jej kultury i intelektu sięga dna.

Pani doktor bardzo nieuprzejma, w sezonie grypy i COVI-19 zbagatelizowała objawy pytając się „po co tu w ogóle przyszłam?”. Przepisała Apap i rutinoscorbin..