Lekarze Onkolog Kostrzyn nad Odrą

Mama ze skierowaniem do leczenia w Gorzowie glioblastoma IV po radio i chemioterapii w Poznaniu. Dalsze leczenie miało być w poradni w Gorzowie, bo stąd pochodzimy (temodal przez pół roku). Lekarz odmówił leczenia i kazał wracać do Poznania...nie chciał nawet dyskutować. Jak można w ogóle postępować w taki sposób z pacjentem, a zwłaszcza onkologicznym, ciężko chorym. Brak słów. Konsekwencje zostaną wyciągnięte. Brak empatii i zrozumienia. Skandal.