Dlaczego nie warto rezygnować ze śniadania?
Wiele osób rezygnuje ze spożywania śniadań. Mimo całonocnego postu, nie czują głodu. Niektórzy nawet decydują się na intensywny trening aerobowy lub na siłowni. Ćwiczą na czczo i czują się dobrze. Są też tacy, którzy nie wyobrażają sobie, aby nie zacząć dnia od porządnego śniadania. Uważają, że dzięki temu są zdrowsi. Słuchając i jednych i drugich należy kierować się własnymi odczuciami. Nasz organizm zawsze ,,powie" nam co jest dla niego najważniejsze.
Jeśli rezygnujemy ze śniadania, to po pewnym czasie czujemy już głód. Chcemy go zaspokoić i spożywamy więcej. Czasami też podjadamy, bo wciąż ssie nas w żołądku. Takie ciągłe łaknienie powoduje, że nie ograniczamy się i z chęcią sięgamy po coś co akurat jest pod ręką. Gdy mamy taką możliwość, to często korzystamy z zakupów w sklepie, który jest po drodze do pracy. Sięgamy więc najczęściej po niezbyt odżywcze produkty, takie jak słodkie bułki, pączki itp. Nie będziemy przecież kupować warzyw, bo w pracy nie ma czasu i często sposobności, aby je przyrządzić. Odżywiamy się więc niezdrowo. Konsekwencją takiego postępowania jest przybieranie na wadze. Tak więc, jeśli chcemy tego uniknąć to paradoksalnie musimy jeść, a nie unikać np. właśnie śniadań.
Po całonocnym poście organizm człowieka jest nieco osłabiony. Potrzebuje porządnej dawki glikogenu. Dzięki temu będzie lepiej funkcjonował i miał więcej energii. To może zapewnić solidne śniadanie. Czasami, kiedy z niego rezygnujemy, to po pewnym czasie zaczyna nas boleć głowa. Wynika to ze spadku poziomu cukru we krwi. Dopiero po tym objawie zaczynamy odczuwać głód. Minie sporo czasu zanim dojdziemy do siebie. Poza tym możemy być apatyczni i nie mieć siły do jakiegokolwiek działania. Kiedy jesteśmy osłabieni, wtedy ratujemy się np. kawą. Jej nadmierne spożycie może prowadzić do problemów żołądkowych i obciążać wątrobę.
Spożycie śniadania powoduje, że uzupełniamy zapas glikogenu, a dzięki temu nie musimy co chwilę podjadać. Nie łakniemy tak bardzo słodyczy, czy słodkich przekąsek. Organizm sam w pewnym momencie ,,podpowiada" nam co jeść. Łatwiej w takim wypadku jest pozostać przy zdrowych nawykach. Po spożyciu śniadania mamy większą odporność. Osłabiony i głodny organizm łatwiej zapada na przeziębienia.
Jarosław Cieśla
wnuczek
25.04.2017Moja Babcia zawsze mawiała - śniadanie najważniejszy posiłek dnia! I tego się trzymam!