Domowej roboty kostki warzywne
Ruszyła produkcja domowych kostek warzywnych :) Te kupowane w sklepie, wiadomo - to świaństwo. Są oczywiście do nabycia również te wegańskie, ale po co kupować skoro można takie przyrządzić samemu w domu, szybko i mając pewność, że wiemy co jemy.
Przyjrzałam się składowi najpopularniejszych kostek warzywnych i oto co z tego wyszło:
Sztandarowy GLUTAMINIAN SODU, czyli E 621 zwany jest 5 smakiem obok słonego, słodkiego, gorzkiego i kwaśnego. Nosi on nazwę umami. Glutaminian występuje również jako naturalny aminokwas, który można znaleźć głównie w nabiale, mięsie, rybach a także niektórych warzywach. Poza postacią naturalną jego produkcja opiera się na fermentacji bakterii.
Pomimo coraz większej ilości dopływających sygnałów o szkodliwości glutaminainu w dalszym ciągu szuka się dowodów potwierdzających, które pozwoliłyby na całkowite wycofanie go z użycia. Dlatego też w dalszym ciągu uważany jest za substancję nieszkodliwą. Całkiem niesłusznie. Jak się bowiem okazuje glutaminian sodu wywołuje szereg dolegliwości. Zaburza pracę rdzenia mózgowego powodując tzw sztuczny apetyt. Może to powodować nadmierną potliwość, kołatanie serca, migreny, problemy żołądkowe oraz podwyższenie ciśnienia krwi. U alergików może powodować napady padaczki oraz paraliż układu oddechowego.
Badania przeprowadzone na grupie szczurów, którym aplikowano glutaminian sodu doprowadziły do trwałego uszkodzenia mózgu tych zwierząt. Kolejne badania dowiodły, że E 621 może również skutkować uszkodzeniem siatkówki, a w konsekwencji utratą wzroku..
GUANYLAN DISOLOWY, ukrywający się pod nazwą E 627 - również zaliczany do substancji nieszkodliwych, mimo, że nadmierne spożycie może skutkować kłopotami z wypróżnianiem się (nie ma określonej dawki jaką można bezpiecznie spożyć). Jego działanie jest ok. 10-20 razy silniejsze niż glutaminianu sodu. Stosuje się go głównie do sosów w proszku, sypkich przypraw, sosu sojowego, koncentratów spożywczych , wędlin czy konserw mięsnych. Wytwarzany jest z glonów morskich oraz..suszonych ryb.
IZONYNIAN DISODOWY, inaczej E 631, to kolejna substancja zaliczana do bezpiecznych. Jak się jednak okazuje jej nadmiar może powodować szereg dolegliwości takich jak nudności, bóle głowy, przyspieszone bicie serca czy bezsenność. Na skalę przemysłową otrzymywany jest z ekstraktu mięsnego lub rybnego (sardynki)
No, nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to wystarczające argumenty przemawiające za robieniem kostek w domu. A zatem do dzieła. Nie potrzeba do tego ani specjalnie dużo czasu ani dużych nakładów finansowych :)
Składniki:
2 - 3 marchewki
2 pietruszki
1 por
1 seler
przyprawy:
ziele angielskie
liść laurowy
czarny pieprz ( ziarenka)
natka pietruszki
3- 5 ząbków czosnku
dla urozmaicenia można dodać tymianek, rozmaryn, mieloną słodką paprykę - wszystko w zależności od tego do jakich potraw będziecie kostek używać
ok 1 łyżeczki soli morskiej
2-3 łyżki oliwy z oliwek / oleju rzepakowego lub z pestek winogron
1 litr wody
Przygotowanie:
Zagotować wodę. W międzyczasie pokroić warzywa na drobne kawałki, dodać przyprawy. Po ok 30 minutach dolewamy oliwę oraz sól. Kiedy wszystkie warzywa będą miękkie, wyjmujemy liście laurowe oraz ziarenka pieprzu. Warzywa blendujemy na jednoslitą masę po czym przekładamy do foremek na kostki lodu i wkładamy do zamrażalnika.
Gotowych kostek używać można do sosów, zup, gulaszy.
Autorka: Zu Shamanka, Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu http://sojosveganos.blogspot.com/
Komentarzy: 0