Art

Adaptacja jako reakcja organizmu na czynniki patologiczne

10.03.2014
Adaptacja jako reakcja organizmu na czynniki patologiczne

Bóle kręgosłupa (przede wszystkim odcinka szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego) stanowią poważny problem kliniczny i społeczny, dotykają około 80 % społeczeństwa. Problem ten dotyczy przede wszystkim osób powyżej 45 roku życia, jakkolwiek coraz więcej młodzieży uskarża się na dolegliwości kręgosłupa.

Jest wiele przyczyn bólu pleców. Może się on pojawić na tle choroby zwyrodnieniowej krążków międzykręgowych, dyskopatii, spondylozy czy kręgozmyku, jego przyczyną może być również krótsza kończyna lub jej uraz i długotrwałe unieruchomienie. Jednakże większość chorób kręgosłupa (70%) powstaje na tle dysfunkcji tkanek miękkich, które są skutkiem mikro- lub makrourazów mięśni i powięzi.

W tym artykule chciałabym się zająć odpowiedzią organizmu na czynniki patologiczne, czyli tak zwanym procesemadaptacji. Proces taki zachodzi we wszystkich układach organizmu, jednakże tutaj postaram się przedstawić odpowiedź układu ruchowego a dokładniej reakcję tkanek miękkich na czynniki patologiczne, bowiem to w nich najczęściej w pierwszej kolejności pojawia się dysfunkcja i ból.

Leon Chaitow tak określa proces adaptacji: Adaptacja stanowi rodzaj konkurencji między  obciążeniem i wytrzymałością tkanek usiłujących sprostać temu obciążeniu.

W procesie adaptacji wyróżniamy trzy fazy:

Fazę alarmową, która jest pierwszą reakcją organizmu na jeden duży czynnik stresogenny (np. mechaniczny uraz) lub kilka mniejszych obciążeń (np. długotrwała praca w jednej pozycji). W tej fazie może pojawić się ból i sztywność tkanek, które jeśli obciążenie ustąpi powracają do stanu równowagi. Jeśli jednak działanie stresora przedłuża się, tkanki stopniowo zaczynają się przystosowywać do nowej sytuacji i wytwarzają nowy stan równowagi a organizm przechodzi do następnej fazy czyli:

Fazy adaptacji, która trwa do momentu zmniejszenia się oddziaływania negatywnych bodźców na organizm lub jeśli to nie nastąpi, załamania się potencjału adaptacyjnego organizmu. W tej fazie dolegliwości stają się poważniejsze a poddane stałym obciążeniom tkanki w celu przystosowania się do nowej sytuacji zmuszone są do przebudowy w wyniku czego następuje ich przeciążenie i dysfunkcja.
Stan taki bywa nazywany wyczerpaniem homeostazy lub heterostazą (można tutaj wyobrazić sobie kawałek materiału, który po latach rozciągania zaczyna stopniowo pękać, a w końcu rozrywa się -  Leon Chaitow). Mamy tutaj na myśli kompensacje (łac. compensatio - równoważenie) czyli proces dostosowania się do zmienionych warunków wynikających z zaistniałego procesu chorobowego, gdzie struktury często do tego nieprzygotowane przejmują funkcję uszkodzonych lub osłabionych tkanek bądź narządów, co z kolei może prowadzić do dysfunkcji i przeciążenia tych struktur.

Reguły rządzące kompensacją mówią o tym iż:


  •     każdy żywy organizm jest zdolny do zrównoważenia utraconej funkcji;

  •     rezerwy kompensacyjne uruchamiane są w przypadku zaburzenia fizjologii;

  •     procesy kompensacji zostają uruchomione bez udziału woli i niezależnie od tego, który narząd uległ uszkodzeniu;

  •     wyniki kompensacji są nietrwałe.


W fazie tej, aby powrócić do stanu homeostazy konieczne jest podjęcie czynności terapeutycznych obejmujących zmianę szkodliwych nawyków, wdrożenie ćwiczeń, zdrowego odżywiania się itd.

Jeśli zaniedbamy interwencji dochodzi do:

Fazy załamania,w której procesy samonaprawcze organizmu przestają działać prawidłowo, pojawia się choroba i objawy chroniczne. W tej fazie często pojawiają się w tkankach zmiany nieodwracalne lub bardzo trudne do usunięcia (mogło np. dojść do zwyrodnienia stawów, zmian kostnych lub chrzęstnych). Polepszenie stanu można uzyskać tylko poprzez interwencję terapeutyczną.

Przyjrzyjmy się teraz bliżej zmianom jakie pojawiają się w mięśniach podczas codziennej, wielogodzinnej pracy siedzącej np. podczas pracy przy komputerze.

Aby mięśnie i stawy mogły działać prawidłowo konieczny jest ruch. To ruch, skracanie i rozciąganie włókien mięśniowych, czyli przesuwanie się tkanek względem siebie, powoduje pasaż płynów śródtkankowych przez warstwy powięzi, co zapewnia mięśniom dobry metabolizm czyli odpowiednie odżywienie i odprowadzenie produktów przemiany materii z tkanek. Stąd nasz układ ruchowy jest lepiej przystosowany do aktywności fizycznej niż do obciążeń statycznych. Kiedy siedzisz w tej samej pozycji przez wiele godzin dziennie i ta czynność powtarza się przez wiele dni i miesięcy, w twoim organizmie zachodzi proces adaptacji tkanek wymuszony przez chroniczne obciążenia statyczne narażające tkanki na długotrwały stres (podobny proces zachodzi w przypadku przedłużającego się stresu emocjonalnego). W takich warunkach powięź (błona białkowa otaczająca poszczególne włókna mięśniowe, brzuśce mięśniowe i całe grupy mięśniowe oraz narządy wewnętrzne) ulega zgrubieniu i staje się mniej elastyczna, co może wpływać na położone głębiej mięśnie oraz ograniczać ich możliwości ruchowe. Oznacza to, że mięśnie posturalne są stale skrócone i napięte, podczas gdy inne, fazowe, czyli uczestniczące w dynamicznych ruchach,  ulegają osłabieniu i zwiotczeniu. W obu tych partiach mięśniowych zachodzi proces niedotlenienia na skutek spowolnienia metabolizmu tkanek, jak również dochodzi do gromadzenia się produktów przemiany materii. W nadmiernie obciążonych i źle odżywionych mięśniach dochodzi do mikrourazów, miejscowych procesów zapalnych, a następnie do zgrubienia i zwłóknienia tkanek. Ponadto zmieniona, nadmiernie napięta tkanka mięśniowa generuje tzw. punkty spustowe (trigger points), które są nadmiernie czułymi, wyczuwalnymi palpacyjnie, twardymi guzkami pojawiającymi się w obrębie przyczepów mięśniowych lub na brzuścach mięśni szkieletowych. Mogą ona dawać lokalne odczucia bólowe, jak również ból promieniujący do innych obszarów organizmu, np. punkty spustowe mięśnia gruszkowatego (mięsień pośladkowy) mogą dawać objawy rwy kulszowej i bólu podudzia, natomiast w obrębie szyi i karku punkty spustowe mięśni mostkowo-obojczykowo-sutkowych i pochyłych mogą prowokować wymioty i bóle głowy.

W pierwszych fazach rozwoju tkanka bliznowata wykazuje znaczną lepkość i dlatego jej włókna mogą ulegać zespoleniu i dochodzi do zrostów łącznotkankowych. Z biegiem czasu stopniowo postępuje zwłóknienie mięśnia. Zrosty doprowadzają stopniowo do połączenia różnych struktur np. kości i mięśni, ścięgien i więzadeł. Pojawia się sztywność mięśni i dalsze ograniczenie ruchomości.

W tej fazie możemy mieć odczucie zmniejszonej wrażliwości, co może dawać poczucie odrętwienia danego obszaru ciała, przy czym odczucia bólowe mogą się zmniejszyć lub ustąpić w danym obszarze a pojawić się w innej części ciała, co nie oznacza jednak zahamowania procesu chorobowego. Może też występować ból tylko w konkretnej pozycji lub/i w końcowym zakresie ruchu. Zazwyczaj dochodzi również do ucisku zwłókniałych struktur na nerwy zaopatrujące dany mięsień, co jest przyczyną przewlekłego, promieniującego bólu jak i trwałych zmian w mięśniach oraz sąsiadujących tkankach.

Już w pierwszej fazie procesu adaptacji nocyceptory (receptory bólowe) znajdujące się w napiętych tkankach przesyłają do mózgu informacje o bólu i napięciu. Jeśli zareagujemy w tym momencie, ruszymy się, wykonamy kilka ćwiczeń, zmienimy niewłaściwą pozycje i nieco odciążymy mięśnie system uruchomi procesy auto naprawcze i proces patologiczny zostanie zatrzymany. Jeśli sytuacje prowokujące ból powtarzają się należy wzmocnić mięśnie poprzez aktywność fizyczną oraz zwrócić uwagę na złe nawyki podczas pracy i wypoczynku. Może być również potrzebny masaż i ćwiczenia lecznicze.

Jeśli jednak zbagatelizujemy sygnały bólowe, zmiany w tkankach miękkich rozwijają się, następstwem czego jest kaskada opisanych powyżej niepożądanych zmian w organizmie. Im dłużej trwa patologia a organizm zmuszony jest do wykorzystywania rezerw adaptacyjnych, tym więcej struktur ulega uszkodzeniu.Do pewnego momentu wciąż możliwe jest, poprzez interwencje terapeuty oraz wprowadzenie odpowiednich zmian w życiu zatrzymanie procesu heterostazy i odnowienie tkanek. Jeśli jednak przekroczymy możliwości adaptacyjne organizmu, w fazie załamania dochodzi do trwałego uszkodzenia tkanek mięśniowo-powięziowych, a co za tym idzie zmian degeneracyjnych w stawach i elementach kostnych. W tej fazie choroby może być konieczna interwencja chirurgiczna a powrót do zdrowia wymaga pomocy fizjoterapeuty oraz bardzo dużo pracy, dyscypliny i wytrwałości.

Bibliografia:

Leon Chaitow, Sandy Fritz, Masaż leczniczy,  Bóle głowy i górnego odcinka kręgosłupa, Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2010
Leon Chaitow, Sandy Fritz, Masaż leczniczy,  Bóle dolnego odcinka kręgosłupa i miednicy, Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2010
Artur Dziak, Bóle i dysfunkcje kręgosłupa, Medicina Sportiva, Kraków 2007
Patofizjologia kliniczna, red. Barbara Zahorska – Markiewicz, Ewa Małecka Tendera, Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2009
R.Louis Schulz, Rosemary Feitis, Nieskończona sieć - anatomia powięzi w działaniu, Virgo, Warszawa 2009
Richter Philipp, Hebgen Eric, Punkty spustowe i łańcuchy mięśniowo-powięziowe w osteopatii i terapii manualnej, Galaktyka Wydawnictwo
Marian Majchrzycki i inni, Dysfunkcje tkanek miękkich w bólach okolicy lędźwiowo – krzyżowej, Praktyczna fizjoterapia&rehabilitacja, Wydawnictwo FORUM, styczeń 2012, nr.24,
Maria Dobosz, Wpływ uszkodzenia mięśnia nadgrzebieniowego na stabilność i mobilność obręczy barkowej, Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Katowice 2009

Tekst: Urszula Bednarz, fizjoterapeuta

http://gabinetsurya.eu

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się