lekarz Andrzej Księżarek

Pan doktor bagatelizuje ciężkie choroby ginekologiczne. Fakt ten wynika z niedouczenia, absolutnie nie polecam. Poczułam się jakbym symulowała, a choroba z która się zmagam jest przez wielu lekarzy traktowana po macoszemu. Niestety trzeba szukać specjalisty w tym temacie, bo pan doktor za dużo nie pomoże.

Pan doktor bagatelizuje ciężkie choroby ginekologiczne. Fakt ten wynika z niedouczenia, absolutnie nie polecam. Poczułam się jakbym symulowała, a choroba z która się zmagam jest przez wielu lekarzy traktowana po macoszemu. Niestety trzeba szukać specjalisty w tym temacie, bo pan doktor za dużo nie pomoże.

Jestem przyszlym ojcem dziecka i nie polecam tego lekarza. Wyprosil mnie 2 krotnie z wizyty z żoną twierdzac ze jestem zagrożeniem dla innych pacjentek.w tym samym czasie i w tym.samym korytarzu siedza ludzie do stomatologa .osobiscie bylem świadkiem jak znajomi lekarza wchodzili razem na wizyte.czyli pacjeci stomatologa i znajomi nie sa zagrożeniem cowit 19 dla pacjetek ale inni przyszli ojcowie TAK.Doktor 2 krotnue upokorzyl mnie przy innych i pozbawil radosci z nadejscia dziecka na swiat.tyle czekalem na to dziecko a doktor zniszczyl to wszystko bo tak mu sie podoba.Inni lekarze ...

Jestem przyszlym ojcem dziecka i nie polecam tego lekarza. Wyprosil mnie 2 krotnie z wizyty z żoną twierdzac ze jestem zagrożeniem dla innych pacjentek.w tym samym czasie i w tym.samym korytarzu siedza ludzie do stomatologa .osobiscie bylem świadkiem jak znajomi lekarza wchodzili razem na wizyte.czyli pacjeci stomatologa i znajomi nie sa zagrożeniem cowit 19 dla pacjetek ale inni przyszli ojcowie TAK.Doktor 2 krotnue upokorzyl mnie przy innych i pozbawil radosci z nadejscia dziecka na swiat.tyle czekalem na to dziecko a doktor zniszczyl to wszystko bo tak mu sie podoba.Inni lekarze przyjmuja bez takich problemow

Leczył moją 82 letnia matkę, która z racji wieku jest dosyć "ciężkim" pacjentem. Moja wiedza lekarska jest na poziomie zerowym. Duże było moje zaskoczenie ze spotkania z dr. Księżarkiem. Nie tylko poświęcił mi dużo czasu to jeszcze starał się wyjaśnić wszelkie moje obawy mając pełną świadomość tego że i tak nie wiele zrozumiem. Uprzejmy i grzeczny. Mama się czuje po operacji dobrze. Dziękuję Panie doktorze. Jerzy Kozioł

Leczył moją 82 letnia matkę, która z racji wieku jest dosyć "ciężkim" pacjentem. Moja wiedza lekarska jest na poziomie zerowym. Duże było moje zaskoczenie ze spotkania z dr. Księżarkiem. Nie tylko poświęcił mi dużo czasu to jeszcze starał się wyjaśnić wszelkie moje obawy mając pełną świadomość tego że i tak nie wiele zrozumiem. Uprzejmy i grzeczny. Mama się czuje po operacji dobrze. Dziękuję Panie doktorze. Jerzy Kozioł

ZDECYDOWANIE NIE GODNY ZAUFANIA, niekompetentny, interesowny lekarz. Pan doktor jest teraz zastępcą ordynatora oddziału ginekologiczno - położniczego Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach. Ja zetknęłam się z nim na oddziale patologii ciąży i moje odczucia w ogólnym ujęciu są bardzo negatywne. Owszem, doktor wzbudza zaufanie, wydaje się bardzo sympatyczny, nawet zażartuje podczas obchodu, ale... Na patologię ciąży trafiłam w 30 tc z b. silnymi bólami brzucha, ale nie ze strony macicy. Wysłano mnie ze szpitala miejskiego, bo tam "nie podjęli się leczenia ciężarnej z bólem brzucha". Dwudniowa obserwacja wykluczyła zagrożenie ciąży, w ...

ZDECYDOWANIE NIE GODNY ZAUFANIA, niekompetentny, interesowny lekarz.
Pan doktor jest teraz zastępcą ordynatora oddziału ginekologiczno - położniczego Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach. Ja zetknęłam się z nim na oddziale patologii ciąży i moje odczucia w ogólnym ujęciu są bardzo negatywne.
Owszem, doktor wzbudza zaufanie, wydaje się bardzo sympatyczny, nawet zażartuje podczas obchodu, ale...
Na patologię ciąży trafiłam w 30 tc z b. silnymi bólami brzucha, ale nie ze strony macicy. Wysłano mnie ze szpitala miejskiego, bo tam "nie podjęli się leczenia ciężarnej z bólem brzucha". Dwudniowa obserwacja wykluczyła zagrożenie ciąży, w czwartek podczas konsultacji dyżurny lekarz internista wraz z doktorem Kowalczewskim uznali, że to prawdopodobnie ze strony woreczka żółciowego, wobec czego najlepiej będzie, jeśli jutro zostanę wypisana ze skierowaniem na konsultację chirurgiczną. I do wieczora wszyscy pracownicy oddziału utrzymywali, że jestem "do wypisu". Jednak w piątek, podczas dyżuru dr. Księżarka dowiedziałam się, że "jeszcze do jutra się poobserwujemy". Skierował mnie jeszcze na USG, które załatwiłam przed 10. rano (wypisy są koło południa) i pobiegł. Kiedy oddałam mu wynik USG, dopytywałam jeszcze, czy nie lepiej byłoby, żebym wyszła jeszcze dziś, przed weekendem, żeby od razu załatwić tę konsultację. Doktor stwierdził, że nie, bo on musi jeszcze się upewnić że dziecku nic nie zagraża (do cholery, zagraża mu, pęknięcie mojego woreczka żółciowego!), choć przez ponad dwie doby obserwacja nie wykazała żadnych nieprawidłowości położniczych. I skierował mnie do wypisu w sobotę. A w sobotę dr. Kowalczewski zrobił wielkie oczy i stwierdził, że to przecież całkiem bez sensu, bo teraz wypis i skierowanie dostanę dopiero koło... ŚRODY!!! No cóż, powyżej trzeciej doby pobytu pacjenta w szpitalu, stawki z NFZ rosną...
Tak więc dla tych paru groszy, dr. Księżarek załatwił mnie na cacy, teraz muszę czekać, na dwoje babka wróżyła - czy na wypis i skierowanie, czy na stan bezpośredniego zagrożenia życia. A jeżeli woreczek pęknie, to nie skończy się dla tego pana tylko na nieprzyjemnej opinii...

Lekarza poleciła mi córka. Korzystam z jego gabinetu od lat.

Lekarza poleciła mi córka. Korzystam z jego gabinetu od lat.

Obecnie doktor Księżarek prowadzi moją drugą ciążę. Zarówno przy pierwszej jak i teraz przy drugiej ciąży jestem jak najbardziej zadowolona. Zawsze poświęca tyle czasu ile potrzeba, wytłumaczy co i jak. Wiem, zawsze są kolejki i czasem się zdarza, że do gabinetu wchodzi się z opóźnieniem ale to przecież świadczy o tym, że lekarz poświęca pacjentce tyle czasu ile potrzeba a że to jest więcej niż zapisane w kalendarzu ... ?! No cóż przecież każda z nas chce wiedzieć co z ciążą, co z dzieckiem, co z jej zdrowiem... Poza tym ...

Obecnie doktor Księżarek prowadzi moją drugą ciążę. Zarówno przy pierwszej jak i teraz przy drugiej ciąży jestem jak najbardziej zadowolona. Zawsze poświęca tyle czasu ile potrzeba, wytłumaczy co i jak. Wiem, zawsze są kolejki i czasem się zdarza, że do gabinetu wchodzi się z opóźnieniem ale to przecież świadczy o tym, że lekarz poświęca pacjentce tyle czasu ile potrzeba a że to jest więcej niż zapisane w kalendarzu ... ?! No cóż przecież każda z nas chce wiedzieć co z ciążą, co z dzieckiem, co z jej zdrowiem... Poza tym czasem robiąc badanie USG dziecko ułoży się tak, że nic nie można stwierdzić więc trzeba poczekać ... no i stąd te kolejki niestety ... Ja w każdym razie jestem zadowolona i polecam doktora Księżarka jako świetnego fachowca, lekarza

Polecam to naprawdę bardzo miły i dobry ginekolog

Polecam to naprawdę bardzo miły i dobry ginekolog

świetny fachowiec, bardzo fajny człowiek, prowadził moje dwie ciąże naprawdę gorąco polecam

świetny fachowiec, bardzo fajny człowiek, prowadził moje dwie ciąże naprawdę gorąco polecam

Powiem krótko albo pan dr. miał zły dzień albo to norma wizyta 45 min po czasie nerwowo szorstko i bez dokładnego wytłumaczenia nurtującego mnie problemu za to szybko wzięta zapłata i szybko poproszony następny pacjent tak więc reklama tutaj może być autoreklamą.

Powiem krótko albo pan dr. miał zły dzień albo to norma wizyta 45 min po czasie nerwowo szorstko i bez dokładnego wytłumaczenia nurtującego mnie problemu za to szybko wzięta zapłata i szybko poproszony następny pacjent tak więc reklama tutaj może być autoreklamą.

Miły, kompetentny, godny polecenia. Prowadził moją pierwszą ciążę. Wszystko było ok. Polecam :)

Miły, kompetentny, godny polecenia.
Prowadził moją pierwszą ciążę. Wszystko było ok.
Polecam :)