lekarz Tadeusz Psoda

Trudno mi ocenić kompetencje kardiologiczne pana doktora po jednej wizycie. Więcej wizyt nie planuję, bo po tej pierwszej poczułem się zignorowany i niewysłuchany jako pacjent. Lekarz przerywał moje wypowiedzi bez pardonu. Zadawał pytania, na które sam sobie udzielał odpowiedzi. Jeśli tak ma wyglądać wspacie kardiologicznie, to serdecznie dziękuję. Bareja by się nie powstydził monologów...

Trudno mi ocenić kompetencje kardiologiczne pana doktora po jednej wizycie. Więcej wizyt nie planuję, bo po tej pierwszej poczułem się zignorowany i niewysłuchany jako pacjent.
Lekarz przerywał moje wypowiedzi bez pardonu. Zadawał pytania, na które sam sobie udzielał odpowiedzi. Jeśli tak ma wyglądać wspacie kardiologicznie, to serdecznie dziękuję.
Bareja by się nie powstydził monologów...

Właśnie pożegnał nas wspaniały lekarz dr opozda i jedziemy do domu. Nie mamy słów które by mogły oddać nasza wdzięczność i podziękowanie za tak doskonale podejście do pacjenta. Profesjonalny empatycNy ciepły lekarz który zajął się mężem a i mnie udzielił wsparcia pięknie tłumaczył zawiłości medyczne. Jesteśmy pod wrażeniem że tak wspaniały to człowiek lekarz tyle badań i rad. Mamy nadziejee na poprawę chociaż na pewien czas zdrowia pacjenta bo mamy świadomość jak ciężki to przypadek. Jeszcze raz zserca gorące podziękowania dla Pana Doktora. Wielkie uznanie dla współpracujących z Panem Doktorem. ...

Właśnie pożegnał nas wspaniały lekarz dr opozda i jedziemy do domu. Nie mamy słów które by mogły oddać nasza wdzięczność i podziękowanie za tak doskonale podejście do pacjenta. Profesjonalny empatycNy ciepły lekarz który zajął się mężem a i mnie udzielił wsparcia pięknie tłumaczył zawiłości medyczne. Jesteśmy pod wrażeniem że tak wspaniały to człowiek lekarz tyle badań i rad. Mamy nadziejee na poprawę chociaż na pewien czas zdrowia pacjenta bo mamy świadomość jak ciężki to przypadek. Jeszcze raz zserca gorące podziękowania dla Pana Doktora. Wielkie uznanie dla współpracujących z Panem Doktorem. Bardzo dobra opieka pielęgniarska i pomocniczą.

Słowa nie są w stanie oddać empatii, zaangażowania, determinacji i dociekliwosci Pana Doktora. Trafiłam na SOR z nietypowymi objawami, kilkukrotnie wykonywane ekg w zasadzie nic nie wskazywało, pewnie ktoś inny po prostu odeslal by mnie do domu. Pan doktor zdecydował się jednak przyjąć mnie na oddział, dokonując stopniowo pełnej diagnostyki. Nawet nie chcąc mnie narażać niepotrzebnie na badanie koronarografii, najpierw zlecił badanie, a w zasadzie wyblagal i wychodzil pozaplanowe TK serca i naczyń wieńcowych. Po tym badaniu okazało się jednak, że mam bardzo duże zwężenie 1 tętnicy w 80% i ...

Słowa nie są w stanie oddać empatii, zaangażowania, determinacji i dociekliwosci Pana Doktora. Trafiłam na SOR z nietypowymi objawami, kilkukrotnie wykonywane ekg w zasadzie nic nie wskazywało, pewnie ktoś inny po prostu odeslal by mnie do domu. Pan doktor zdecydował się jednak przyjąć mnie na oddział, dokonując stopniowo pełnej diagnostyki. Nawet nie chcąc mnie narażać niepotrzebnie na badanie koronarografii, najpierw zlecił badanie, a w zasadzie wyblagal i wychodzil pozaplanowe TK serca i naczyń wieńcowych. Po tym badaniu okazało się jednak, że mam bardzo duże zwężenie 1 tętnicy w 80% i na długim odcinku , co u osoby stosunkowo młodej 50, nigdy nie palacej, nie pijacej, zdrowo się odzywiajacej, prowadzącej higieniczny tryb zycia, w zasadzie nie występuje. No ale permanentny stres zrobił swoje. W moim przypadku nie obyło się bez komplikacji podczas wykonywania zabiegu koronarografii, gdzie dostałam migotania komór, zatrzymałem się krążeniowo, czyli na chwilę umarlam, byłam reanimowana defibliratorem. Czy jest większa wartość niż życie, które uzyskałem 02.06????!!!! Przy tak rozległym i długim zwężenie w każdej chwili mogłam dostać migotania serca i rozległego zawału. Korzystając z okazji w tym miejscu pragnę z całego, już naprawionego serca po ludzku podziekowac: doktor Justynie Plecke- Wenta, pełniącej dyżur na SOR, doktorowi Tadeuszowi Psoda -mojemu Aniolowi i operatorowi doktorowi Wojciechowi Trenkner, który zatrzymał mnie jeszcze na tym świecie. Bóg zapłać!

Pan dr Psoda był lekarzem prowadzącym mojej mamy, która trafiła do szpitala z zawałem i wadą dwuzastawkową serca. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że rzadko spotyka się tak zaangażowanego, troskliwego lekarza, owszem, Pan doktor bardzo szybko mówi, ale szczegółowo omawia wszystkie zalecenia i upewnia się czy wszystko jest zrozumiałe dla pacjenta i rodziny. Wielokrotnie zaglądał do mamy, sprawdzał jak się czuje, uspokajał. W wypisie ze szpitala wszystkie leki są opisane łącznie z minimalną i maksymalną długością ich podawania. Pan dr Psoda był również tak miły, że osobiście zarejestrował mamę na ...

Pan dr Psoda był lekarzem prowadzącym mojej mamy, która trafiła do szpitala z zawałem i wadą dwuzastawkową serca. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że rzadko spotyka się tak zaangażowanego, troskliwego lekarza, owszem, Pan doktor bardzo szybko mówi, ale szczegółowo omawia wszystkie zalecenia i upewnia się czy wszystko jest zrozumiałe dla pacjenta i rodziny. Wielokrotnie zaglądał do mamy, sprawdzał jak się czuje, uspokajał.
W wypisie ze szpitala wszystkie leki są opisane łącznie z minimalną i maksymalną długością ich podawania. Pan dr Psoda był również tak miły, że osobiście zarejestrował mamę na konsultację kardiochirurgiczną, co w końcu nie należy do jego obowiązków.
Czytając niepochlebne opinie myślę, że często niepotrzebnie sugerujemy się pierwszym wrażeniem i nie pamiętamy, że lekarz nie jest od czarowania urokiem osobistym tylko od leczenia.

Lekarz traktujący pacjenta lekceważąco swoimi uwagami dołuje go, traktuje jako zło konieczne. Nierzetelny. Mruczy pod nosem nie lubi jak pacjent się odzywa jak coś się powie to się wyśmiewa bo przecież on wie najlepiej. Osoby chore i słabe psychicznie wychodzą zdołowane. Odradzam.

Lekarz traktujący pacjenta lekceważąco swoimi uwagami dołuje go, traktuje jako zło konieczne. Nierzetelny. Mruczy pod nosem nie lubi jak pacjent się odzywa jak coś się powie to się wyśmiewa bo przecież on wie najlepiej. Osoby chore i słabe psychicznie wychodzą zdołowane. Odradzam.

Dr. Psoda opiekuje sie mężem od półtora roku.Na pierwsza wizytę mąż nie przyszedł bo zaliczył zawał i bajpasa (zawdzięcza to opieszałości lekarza rodzinnego) -skłonnosc rodzinna do nadmiaru cholesterolu.Maz jest zadowolony z wizyt.Lekarz jest kompetentny i skupia się na objawach, i swieżym ekg.ul Wrocławska. ps:Temu niezadowolonemu pacjentowi poradziłabym by zdiagnozowal tarczycę i zrobił prywatnie ECHO SERCA -60 zł.

Dr. Psoda opiekuje sie mężem od półtora roku.Na pierwsza wizytę mąż nie przyszedł bo zaliczył zawał i bajpasa (zawdzięcza to opieszałości lekarza rodzinnego) -skłonnosc rodzinna do nadmiaru cholesterolu.Maz jest zadowolony z wizyt.Lekarz jest kompetentny i skupia się na objawach, i swieżym ekg.ul Wrocławska.
ps:Temu niezadowolonemu pacjentowi poradziłabym by zdiagnozowal tarczycę i zrobił prywatnie ECHO SERCA -60 zł.

Bardzo dobry lekarz!Od wielu lat jesteśmy z mężem pod jego opieką kardiologiczną i jak na swoje lata - 70 i 75lat,jesteśmy w dobrej formie i kondycji zdrowotnej.

Bardzo dobry lekarz!Od wielu lat jesteśmy z mężem pod jego opieką kardiologiczną i jak na swoje lata - 70 i 75lat,jesteśmy w dobrej formie i kondycji zdrowotnej.