Dr Margola poznałam 20 lat temu po dość ciężkim porodzie w Nysie. Był jedynym człowiekiem który nie tylko zajął się moim wcześniakiem, ale zainteresował go mój kiepski stan psychiczny. Jest on jedynym człowiekiem którego wspominam miło z porodówki i z miesięcznego pobytu tam. Człowiek o ogromnej wiedzy, a przede wszystkim empatii.