Katastrofa!!!! Przyjechałam do pani doktor z zakatarzonym dwulatkiem z gorączką a pani Leokadia osłuchała mu brzuch (!) po czym stwierdziła, że to zapalenie wyrostka bądź rotawirus i wypisała skierowanie do szpitala. Na szczęście w szpitalu dziecko zostało porządnie zbadane i okazało się, że to zapalenie ucha!!!!! Nie polecam lekarki, która naraziła nas na spędzenie dwóch dni na oddziale zakaźnym i na zarażenie się jakąś poważną chorobą. Ślepe zaufanie do żadnego ...