lekarz Anna Bogucka

Nie polecam. Lekarz starej daty, który nie akceptuje nowych metod leczenia. Nie ma pojęcia o psychoterapii, podaje tylko mnóstwo nienowoczesnych leków. Jest nieuprzejma i upierdliwa. Nie da się z nią porozmawiać, nie słucha pacjentów.

Nie polecam. Lekarz starej daty, który nie akceptuje nowych metod leczenia. Nie ma pojęcia o psychoterapii, podaje tylko mnóstwo nienowoczesnych leków. Jest nieuprzejma i upierdliwa. Nie da się z nią porozmawiać, nie słucha pacjentów.

Nie polecam tej pani doktor. Faszeruje pacjentów tylko lekami nie proponując terapii. Byłem 2 lat w ośrodku gdzie była ordynatorem. Bardzo żadko miała czas dla pacjentów. Osobiście uważam, że pobyt nie dał mi nic i nie wyleczył z choroby (oprócz zdanej matury). Teraz chodzę do niej prywatnie i gdy mówię o moich dolegliwościach nawracających się podwyższa tylko dawkę leków(a biorę, aż 6 rodzajów bardzo silnych) i mówi, że objawy cą psychosomatyczne(ulubione słowo). Odradzam tą panią doktor. Jeżeli ktoś chce się wyleczyc to napewno nie u tej osoby.

Nie polecam tej pani doktor. Faszeruje pacjentów tylko lekami nie proponując terapii. Byłem 2 lat w ośrodku gdzie była ordynatorem. Bardzo żadko miała czas dla pacjentów. Osobiście uważam, że pobyt nie dał mi nic i nie wyleczył z choroby (oprócz zdanej matury). Teraz chodzę do niej prywatnie i gdy mówię o moich dolegliwościach nawracających się podwyższa tylko dawkę leków(a biorę, aż 6 rodzajów bardzo silnych) i mówi, że objawy cą psychosomatyczne(ulubione słowo). Odradzam tą panią doktor. Jeżeli ktoś chce się wyleczyc to napewno nie u tej osoby.

Uczciwie powiem, że próbowałam dogadać się z tą panią - byłam kilkakrotnie prywatnie i kilka razy w ośrodku państwowym, w którym pracowała (nie wiem czy pracuje tam nadal) - ani razu nie poświęciła mi więcej niż 10 minut czasu! na pierwszej wizycie (prywatnie) rozmawiała ze mną najwyżej 10 minut - właściwie o nic nie pytała, za to szybko wypisała receptę na bardzo silne leki. Dla porównania powiem, że kolejny psychiatra na pierwszej wizycie poświęcił mi godzinę (też prywatnie).Potem kilkakrotnie obiecywała, że na następnej wizycie będzie miała dla mnie więcej czasu, ...

Uczciwie powiem, że próbowałam dogadać się z tą panią - byłam kilkakrotnie prywatnie i kilka razy w ośrodku państwowym, w którym pracowała (nie wiem czy pracuje tam nadal) - ani razu nie poświęciła mi więcej niż 10 minut czasu! na pierwszej wizycie (prywatnie) rozmawiała ze mną najwyżej 10 minut - właściwie o nic nie pytała, za to szybko wypisała receptę na bardzo silne leki. Dla porównania powiem, że kolejny psychiatra na pierwszej wizycie poświęcił mi godzinę (też prywatnie).Potem kilkakrotnie obiecywała, że na następnej wizycie będzie miała dla mnie więcej czasu, wyznaczała termin i za każdym razem powtarzała się ta sama sytuacja - 5 minut rozmowy i informacja, że ona już nie ma czasu i mam się zgłosić kiedy indziej. Rozumiem, że ktoś jest zapracowany, ale to zwodzenie, umawianie na kolejne wizyty, obietnice rozmowy i "nie mam czasu" po pięciu minutach to naprawdę dziwne zachowanie zwłaszcza lekarza takiej specjalizacji i zwłaszcza wtedy kiedy idzie się prywatnie. cieszę się, że znalazłam innego psychiatrę, ponieważ kontakt z tą panią może jedynie jeszcze bardziej rozstroić.

Leczyłam się kilka lat u tej pani doktor,nawet byłam na terapii w ośrodku,gdzie była ordynatorem.Nie jestem zadowolona z opieki medycznej tej pani,uważam że nie pomogła mi tyle,ile bym chciała.Zazwyczaj nie miała dla mnie i nawet dla innych pacjentów czasu. Nie polecam tej doktor.Są bardziej kompetentni lekarze.

Leczyłam się kilka lat u tej pani doktor,nawet byłam na terapii w ośrodku,gdzie była ordynatorem.Nie jestem zadowolona z opieki medycznej tej pani,uważam że nie pomogła mi tyle,ile bym chciała.Zazwyczaj nie miała dla mnie i nawet dla innych pacjentów czasu.
Nie polecam tej doktor.Są bardziej kompetentni lekarze.