dr n. med. Jolanta Dynia-Kiesler

Pani doktor wzbudziła moje zaufanie od pierwszej chwili, jak tylko weszłam do gabinetu, przywitała mnie szerokim uśmiechem a była to moja pierwsza wizyta u niej. Uśmiechnięta, kompetentna i miła, taka "dobra ciocia". Zawsze dokładnie o wszystko wypytuje od czasu ostatniej wizyty i odpowiada na każde nurtujące pytanie.

Pani doktor wzbudziła moje zaufanie od pierwszej chwili, jak tylko weszłam do gabinetu, przywitała mnie szerokim uśmiechem a była to moja pierwsza wizyta u niej. Uśmiechnięta, kompetentna i miła, taka "dobra ciocia". Zawsze dokładnie o wszystko wypytuje od czasu ostatniej wizyty i odpowiada na każde nurtujące pytanie.

Jestem pełna podziwu do Pani Doktor, zawsze uśmiechnięta, miła. Poświęca dużo czasu pacjentce, wizyta zawsze trwa 30-45 min. Prowadziła moją pierwszą ciążę, ale korzystam z jej usług nadal. Po prostu pierwsza klasa! wieloletnie doświadczenie po prostu Stara dobra szkoła :-)

Jestem pełna podziwu do Pani Doktor, zawsze uśmiechnięta, miła. Poświęca dużo czasu pacjentce, wizyta zawsze trwa 30-45 min. Prowadziła moją pierwszą ciążę, ale korzystam z jej usług nadal. Po prostu pierwsza klasa! wieloletnie doświadczenie po prostu Stara dobra szkoła :-)

Trafiłam do Pani doktor, bo chciałam zrobić cytologię. Byłam 2 razy w odstępie roku. Za pierwszym razem nie zrobiła cytologii. Wizyta przebiegała w obecności położnej, badanie bolało ale było ok. Za drugim razem w gabinecie była jedynie Pani doktor. Znowu nie zrobiła cytologii, powiedziała "następnym razem". Mimo, że byłam dziewicą (i o tym powiedziałam) zastosowała do badania duży wziernik dla kobiet, które już nie są dziewicami. W trakcie badania wiłam się z bólu, jęczałam i błagałam żeby przestała ale ona tylko wspomagając się siłą całego ciała wepchnęła go głębiej. Kiedy ...

Trafiłam do Pani doktor, bo chciałam zrobić cytologię. Byłam 2 razy w odstępie roku. Za pierwszym razem nie zrobiła cytologii. Wizyta przebiegała w obecności położnej, badanie bolało ale było ok. Za drugim razem w gabinecie była jedynie Pani doktor. Znowu nie zrobiła cytologii, powiedziała "następnym razem". Mimo, że byłam dziewicą (i o tym powiedziałam) zastosowała do badania duży wziernik dla kobiet, które już nie są dziewicami. W trakcie badania wiłam się z bólu, jęczałam i błagałam żeby przestała ale ona tylko wspomagając się siłą całego ciała wepchnęła go głębiej. Kiedy otworzyła wziernik miałam wrażenie, że ktoś trze we mnie papierem ściernym. Po badaniu zbierało mi się na płacz, bolało mnie całe podbrzusze i krocze. Na koniec wcisnęła mi receptę na tabletki antykoncepcyjne, o które nie prosiłam i było po wizycie. W drodze do domu zaczęłam krwawić. Tego samego dnia poszłam do innego ginekologa. Po zbadaniu wyraził współczucie z powodu tego, co mnie spotkało. Był ciekawy, który lekarz zrobił coś takiego swojej pacjentce. Oczywiście nie zdecyduję się na ponowną wizytę u Pani doktor...

Polecam Panią Doktor. Jest profesjonalistką na najwyższym poziomie. Doskonale prowadzi ciąże.

Polecam Panią Doktor. Jest profesjonalistką na najwyższym poziomie. Doskonale prowadzi ciąże.

Polecam Panią Doktór, sympatyczna osoba, prowadzila moja ciążę,troszczy o zdrowie i wytłumaczy sposoby leczenia. Polecam..

Polecam Panią Doktór, sympatyczna osoba, prowadzila moja ciążę,troszczy o zdrowie i wytłumaczy sposoby leczenia. Polecam..

swietne i uprzejma osobka bardzo dobry specjalista.polecam.

swietne i uprzejma osobka bardzo dobry specjalista.polecam.