lekarz Mariola Jakubowska

Tragedia!!! Nigdy więcej nie pójdę tam z dzieckiem. Zostaliśmy potraktowani okropnie. Ta doktorka uważa że "wie lepiej" a dziecka nawet palcem nie dotknęła nie mówiąc już o jakimkolwiek przebadaniu. Wizyta tam potrafi podnieść ciśnienie. Odradzam !

Tragedia!!! Nigdy więcej nie pójdę tam z dzieckiem. Zostaliśmy potraktowani okropnie. Ta doktorka uważa że "wie lepiej" a dziecka nawet palcem nie dotknęła nie mówiąc już o jakimkolwiek przebadaniu.
Wizyta tam potrafi podnieść ciśnienie.
Odradzam !

ODRADZAM wizytę jakąkolwiek u tej "Pani Doktor".Za spóźnienie 5min z malutkim dzieckiem zostałam prawie zlinczowana. Pośpieszanie i wywieranie presji bo Pani Doktor się gdzieś śpieszy jest nie do przyjęcia. Szarpanie dziecka z boku na bok żeby osłuchać dziecko jak najszybciej i mieć spokój na kawę...Takie osoby z takim podejściem nie powinny mieć jakiegokolwiek kontaktu z dziećmi!! Bałam się zapytać Panią Doktor bo widziałam jej podejście.Brak kultury!! Pani chyba zdecydowanie wypaliła się zawodowo...

ODRADZAM wizytę jakąkolwiek u tej "Pani Doktor".Za spóźnienie 5min z malutkim dzieckiem zostałam prawie zlinczowana. Pośpieszanie i wywieranie presji bo Pani Doktor się gdzieś śpieszy jest nie do przyjęcia. Szarpanie dziecka z boku na bok żeby osłuchać dziecko jak najszybciej i mieć spokój na kawę...Takie osoby z takim podejściem nie powinny mieć jakiegokolwiek kontaktu z dziećmi!! Bałam się zapytać Panią Doktor bo widziałam jej podejście.Brak kultury!! Pani chyba zdecydowanie wypaliła się zawodowo...

Omijać szerokim łukiem tą Panią Doktor jak większość pisze ona wie najlepiej, najmądrzejsza. Nie wiadomo czy Pani tylko na chwilę czy na zastępstwo na pewno następnym razem dziecka do niej nie zapiszę.

Omijać szerokim łukiem tą Panią Doktor jak większość pisze ona wie najlepiej, najmądrzejsza. Nie wiadomo czy Pani tylko na chwilę czy na zastępstwo na pewno następnym razem dziecka do niej nie zapiszę.

Niekompetentna lekarka!!!!!!!!!!!! Dziecka z zagrożeniem życia nie przyjęła, wyprosiła nas z gabinetu!!!!!!!!!!

Niekompetentna lekarka!!!!!!!!!!!!
Dziecka z zagrożeniem życia nie przyjęła, wyprosiła nas z gabinetu!!!!!!!!!!

Najlepszy lekarz pediatra z jakim miałam kiedykolwiek doczynienia. Polecam z całego serca.

Najlepszy lekarz pediatra z jakim miałam kiedykolwiek doczynienia. Polecam z całego serca.

Potwierdzam wypowiedź z 13.12.2014 jeśli chodzi o skierowanie na usg bioder. Gdy poprosiliśmy o skierowanie Pani doktor powiedziała, iż takie badanie robi się prywatnie. Gdy jej powiedziałem, że badanie to jest refundowane przez NFZ i inni lekarze bez problemu wydają takie skierowanie (wiem bo mam dużo znajomych z małymi dziećmi), odparła że przychodnia nie ma kontraktu na taką "usługę" z NFZ i nie może dać skierowania. W obawie przed podobnymi problemami w sytuacji bardziej nagłej, gdyby potrzebne było skierowanie, podziękowaliśmy Pani doktor za dotychczasową "współpracę" i przepisaliśmy się do innego ...

Potwierdzam wypowiedź z 13.12.2014 jeśli chodzi o skierowanie na usg bioder. Gdy poprosiliśmy o skierowanie Pani doktor powiedziała, iż takie badanie robi się prywatnie. Gdy jej powiedziałem, że badanie to jest refundowane przez NFZ i inni lekarze bez problemu wydają takie skierowanie (wiem bo mam dużo znajomych z małymi dziećmi), odparła że przychodnia nie ma kontraktu na taką "usługę" z NFZ i nie może dać skierowania. W obawie przed podobnymi problemami w sytuacji bardziej nagłej, gdyby potrzebne było skierowanie, podziękowaliśmy Pani doktor za dotychczasową "współpracę" i przepisaliśmy się do innego lekarza.

Odradzam Panią Doktor, zapisałam do niej swoją córeczkę chyba przez przypadek. Totalna porażka, najbardziej zraziła mnie do niej jej nieuczciwość. Moja córka w wypisanie ze szpitala po narodzinach, miała wpisane, iż należy wykonać jej badanie usg stawów biodrowych. Na pierwszej wizycie u Pani Doktor, poprosiłam o skierowanie, powiedziała mi, że niestety muszę wykonać to badanie odpłatnie, ponieważ jej przychodnia nie ma podpisanej umowy z NFZ na takie badania. Ponieważ to tłumaczenie wydawało mi się mało logiczne, postanowiłam skontaktować się z NFZ aby dowiedzieć się co w tej sytuacji mam zrobić. ...

Odradzam Panią Doktor, zapisałam do niej swoją córeczkę chyba przez przypadek. Totalna porażka, najbardziej zraziła mnie do niej jej nieuczciwość. Moja córka w wypisanie ze szpitala po narodzinach, miała wpisane, iż należy wykonać jej badanie usg stawów biodrowych. Na pierwszej wizycie u Pani Doktor, poprosiłam o skierowanie, powiedziała mi, że niestety muszę wykonać to badanie odpłatnie, ponieważ jej przychodnia nie ma podpisanej umowy z NFZ na takie badania. Ponieważ to tłumaczenie wydawało mi się mało logiczne, postanowiłam skontaktować się z NFZ aby dowiedzieć się co w tej sytuacji mam zrobić. Po rozmowie z pracownikiem NFZ okazało się, iż nie jest potrzebny jakiś dodatkowy kontrakt na zlecanie badania, jeśli przychodnia ma podpisany kontrakt na świadczenie usługi lekarza pediatry, to on jeśli są takie wskazania medyczne, powinien dać mi skierowanie na to badanie. Po zasięgnięciu informacji z pierwszej ręki wróciłam do Pani doktor i ponownie poprosiłam o skierowanie, ponownie odmówiła, dopiero jak została przeze mnie postraszona konsekwencjami, wystawiła mi skierowanie. Kolejne skierowanie na badanie krwi również musiałam wymusić na Pani Doktor. Pani Doktor dodatkowo przegapiła, albo nie chciała zauważyć u mojej córki asymetrii ułożeniowej, której konsekwencją jast asymetria główki i twarzy. Przepisałam dziecko do innego lekarza i jestem bardzo zadowolona z tego wyboru. Jeszcze raz odradzam.

Nie polecam. Zostałam przez Nią bardzo, źle potraktowana ponieważ nie pamiętałam nazwy leków i dawek jakie dziecko bierze. Dodam tylko, że była to pierwsza choroba mojego dziecka i żadna nazwa nie była mi znana. Dziecko co tydzień miało zmieniane leki i dawki i ja to miałam zapamiętać niby jak. To ja się pytam Szanownej Pani po co ma kartę pacjenta przed sobą, chyba tam powinna zaczerpnąć informacji. Jest bardzo nie miła, a po Jej zaleceniach dziecku było gorzej także nie podważam kompetencji, ale osobiście w nie nie wierzę !!! Unikam ...

Nie polecam. Zostałam przez Nią bardzo, źle potraktowana ponieważ nie pamiętałam nazwy leków i dawek jakie dziecko bierze. Dodam tylko, że była to pierwsza choroba mojego dziecka i żadna nazwa nie była mi znana. Dziecko co tydzień miało zmieniane leki i dawki i ja to miałam zapamiętać niby jak. To ja się pytam Szanownej Pani po co ma kartę pacjenta przed sobą, chyba tam powinna zaczerpnąć informacji. Jest bardzo nie miła, a po Jej zaleceniach dziecku było gorzej także nie podważam kompetencji, ale osobiście w nie nie wierzę !!! Unikam jak ognia - kontaktu z tym lekarzem !

strasznie sie wymadrza i nie lubi sprzeciwu i to bardzo nie lubi Trzeba siedziec cicho inajlepej sie nie odzywac Nawet potrafi sie wydrzec na dziecko!!!!!!Swieta prawda Mysli ze ona ma tylko racje i sie na wszystkim zna i daje mamom do zrozumienia ze ona wie lepiej co dziecku jest A z niej taki specjalista pulmonolog ze głowa boli.Duzo by tu pisac... Stanowczo odradzam!!!!

strasznie sie wymadrza i nie lubi sprzeciwu i to bardzo nie lubi Trzeba siedziec cicho inajlepej sie nie odzywac Nawet potrafi sie wydrzec na dziecko!!!!!!Swieta prawda Mysli ze ona ma tylko racje i sie na wszystkim zna i daje mamom do zrozumienia ze ona wie lepiej co dziecku jest A z niej taki specjalista pulmonolog ze głowa boli.Duzo by tu pisac... Stanowczo odradzam!!!!

Kiedy odwiedziłam ją raz z dzieckiem które przez 3 dni mialo goraczke 39 stopni i nie chciala jej przejsc (jako przyczyne ja sama zasugerowalam uraz (przeciacie) wargi, ktora jej spuchła i nie chciala sie goic) usłyszalam od pani doktor pytanie: "Czego Pani ode mnie oczekuje?" odpowiedzialam ze porady i moze jakis antybiotyk trzeba bo na moje oko dziecku wdala sie infekcja... niestety zostalam zakrzyczana i odeslana do.... stomatologa żenada ODRADZAM!

Kiedy odwiedziłam ją raz z dzieckiem które przez 3 dni mialo goraczke 39 stopni i nie chciala jej przejsc (jako przyczyne ja sama zasugerowalam uraz (przeciacie) wargi, ktora jej spuchła i nie chciala sie goic) usłyszalam od pani doktor pytanie:

"Czego Pani ode mnie oczekuje?"

odpowiedzialam ze porady i moze jakis antybiotyk trzeba bo na moje oko dziecku wdala sie infekcja... niestety zostalam zakrzyczana i odeslana do.... stomatologa
żenada ODRADZAM!