dr n. med. Mieczysław Cebulski

Lekarz wykazał się dużą dociekliwością. Przeprowadził ze mną dość szczegółowy wywiad, który nawet był lekko irytujący, ale jak się okazało potrzebny. Dzięki odpowiednim radom do zmiany niektórych nawyków jak i odpowiednio wdrożone leczenie sprawiły, że moje migreny wraz z lekkimi zawrotami głowy ustały. Minus to tłok w przychodni, ale tego to już chyba nikt nie zmieni.

Lekarz wykazał się dużą dociekliwością. Przeprowadził ze mną dość szczegółowy wywiad, który nawet był lekko irytujący, ale jak się okazało potrzebny. Dzięki odpowiednim radom do zmiany niektórych nawyków jak i odpowiednio wdrożone leczenie sprawiły, że moje migreny wraz z lekkimi zawrotami głowy ustały. Minus to tłok w przychodni, ale tego to już chyba nikt nie zmieni.

Dziwnie się zwraca do pacjenta - zrobił, pokaże, zdejmie buty ?! Do chłopka roztropka - bezosobowo. Nie słucha chorego, jak mówi o przypadłościach i czynnikach wpływających na nie ! Skupia się na tym , co sobie upatrzy. Nie polecam.

Dziwnie się zwraca do pacjenta - zrobił, pokaże, zdejmie buty ?! Do chłopka roztropka - bezosobowo. Nie słucha chorego, jak mówi o przypadłościach i czynnikach wpływających na nie ! Skupia się na tym , co sobie upatrzy. Nie polecam.

Jestem zadowolony z wizyt w ramach nfz, nigdy nie odmówi przyjęcia, chętnie kieruje na diagnostykę i konsultacje

Jestem zadowolony z wizyt w ramach nfz, nigdy nie odmówi przyjęcia, chętnie kieruje na diagnostykę i konsultacje

Zero zainteresowania pacjentem. Zamiast prowadzić choroby stwierdzone klinicznie, na podstawie wywiadu stwierdza coś zupełnie innego. W minutę przejrzał dokumentację z siedmiu lat. To była pierwsza wizyta i trwała 3 minuty.

Zero zainteresowania pacjentem. Zamiast prowadzić choroby stwierdzone klinicznie, na podstawie wywiadu stwierdza coś zupełnie innego. W minutę przejrzał dokumentację z siedmiu lat. To była pierwsza wizyta i trwała 3 minuty.

bardzo konkretny lekarz-polecam z czystym sumieniem.

bardzo konkretny lekarz-polecam z czystym sumieniem.

Przykład lekarza, któremu pacjent przeszkadza. Po oczekiwaniu ponad miesiąca na wizytę nie chciał wystawić skierowania na okresowe badania pacjenta z udokumentowaną chorobą zdiagnozowaną (za pomocą karty choroby) przez Instytut Neurologii w Warszawie. Błędnie kieruje do lekarza pierwszego kontaktu chociaż to jego obowiązek, który potwierdziłem w Naczelnej Izbie Lekarskiej. Sugeruję omijać tego Pana dużym łukiem (nie pomoże).

Przykład lekarza, któremu pacjent przeszkadza. Po oczekiwaniu ponad miesiąca na wizytę nie chciał wystawić skierowania na okresowe badania pacjenta z udokumentowaną chorobą zdiagnozowaną (za pomocą karty choroby) przez Instytut Neurologii w Warszawie. Błędnie kieruje do lekarza pierwszego kontaktu chociaż to jego obowiązek, który potwierdziłem w Naczelnej Izbie Lekarskiej. Sugeruję omijać tego Pana dużym łukiem (nie pomoże).