lekarz Stanisław Bujnowski

Pan doktor zdecydowanie powinien już przejść na emeryturę. Zupełnie nie jest zorientowany w jakimkolwiek temacie. Odmówił wypisania skierowania na podstawowe badania ponieważ "Są takie upały że ma Pani zbyt gęstą krew i wyniki będą nieadekwatne." Ostatni upał był przez 1 dzień 2 dni temu. Aktualnie temperatura za oknem 23 stopnie... Nie dał mi dokończyć nawet jednego zdania. Zupełnie nie był zainteresowany objawami i wystawieniem diagnozy czy pomocą. Nie wiem po co wciąż wykonuje zawód... Po wizycie miałam wrażenie że równie dobrze mogłam pogadać z sąsiadką z zawodu kurą domową A ...

Pan doktor zdecydowanie powinien już przejść na emeryturę. Zupełnie nie jest zorientowany w jakimkolwiek temacie. Odmówił wypisania skierowania na podstawowe badania ponieważ "Są takie upały że ma Pani zbyt gęstą krew i wyniki będą nieadekwatne." Ostatni upał był przez 1 dzień 2 dni temu. Aktualnie temperatura za oknem 23 stopnie... Nie dał mi dokończyć nawet jednego zdania. Zupełnie nie był zainteresowany objawami i wystawieniem diagnozy czy pomocą. Nie wiem po co wciąż wykonuje zawód...
Po wizycie miałam wrażenie że równie dobrze mogłam pogadać z sąsiadką z zawodu kurą domową A i ona pewnie byłaby bardziej pomocna.
Z całego serca odradzam

Wrogie nastawienie do pacjenta. W tym wieku i z takim podejściem do ludzi powinien siedzieć w domu a nie przyjmować pacjentów. Nie wspomnę o nie wybrednych komentarzu na każdy objaw choroby. DNO

Wrogie nastawienie do pacjenta. W tym wieku i z takim podejściem do ludzi powinien siedzieć w domu a nie przyjmować pacjentów. Nie wspomnę o nie wybrednych komentarzu na każdy objaw choroby. DNO

Pan doktor najwyraźniej minął się z powołaniem a i wiek wskazuje, że czas ustąpić miejsca młodym, dobrym i wyrozumiałym lekarzom. Przyszłam na wizytę z bolącym gardłem, paskudną chrypą, katarem, załzawiona i cała obolała z temperaturą 38 stopni, ale wg Pana Doktora to nie choroba i nie kwalifikuję sie na L4. Nie dostałam również dokumentu poświadczającego, że byłam na wizycie. Złośliwie rzucił mi, że jeśli chcę L4 to mam sobie pójść do swojej lekarki. Wysilił się jedynie do przepisania mi Nurofenu... Lekarz(?) gburowaty, wrogo nastawiony do pacjenta i ujma dla wizerunku ...

Pan doktor najwyraźniej minął się z powołaniem a i wiek wskazuje, że czas ustąpić miejsca młodym, dobrym i wyrozumiałym lekarzom.
Przyszłam na wizytę z bolącym gardłem, paskudną chrypą, katarem, załzawiona i cała obolała z temperaturą 38 stopni, ale wg Pana Doktora to nie choroba i nie kwalifikuję sie na L4. Nie dostałam również dokumentu poświadczającego, że byłam na wizycie. Złośliwie rzucił mi, że jeśli chcę L4 to mam sobie pójść do swojej lekarki. Wysilił się jedynie do przepisania mi Nurofenu...
Lekarz(?) gburowaty, wrogo nastawiony do pacjenta i ujma dla wizerunku przychodni w której przyjmuje. Zdecydowanie N I E P O L E C A M !!!!

NIE POLECAM! Lekarz przywitał mnie gromkim "Co tak późno?!!"(Byłam punktualnie, a o wyznaczonej godz.przyjmował jeszcze inną pacjentkę co też mu wyjaśniłam),,Przyszłam z b.dużym katarem i zaczerwienionym gardłem, temp.37,5. Przepisał leki natomiast na koniec nie chciał mi dać L4, pomimo,że prosiłam tylko o 2 dni i pomimo, że pracuję na infolinii, gdzie wspomniałam mu,że wykonuję około 200 rozmów dziennie z klientami i jestem rozlicza z przerw.Usłyszałam w odp.,że nie mam "nic w oskrzelach, więc się nie kwalifikuje, poza tym jak chce zwolnienie to mogę PRZYJŚĆ JUTRO DO SWOJEJ lekarki". Tym samym ...

NIE POLECAM! Lekarz przywitał mnie gromkim "Co tak późno?!!"(Byłam punktualnie, a o wyznaczonej godz.przyjmował jeszcze inną pacjentkę co też mu wyjaśniłam),,Przyszłam z b.dużym katarem i zaczerwienionym gardłem, temp.37,5. Przepisał leki natomiast na koniec nie chciał mi dać L4, pomimo,że prosiłam tylko o 2 dni i pomimo, że pracuję na infolinii, gdzie wspomniałam mu,że wykonuję około 200 rozmów dziennie z klientami i jestem rozlicza z przerw.Usłyszałam w odp.,że nie mam "nic w oskrzelach, więc się nie kwalifikuje, poza tym jak chce zwolnienie to mogę PRZYJŚĆ JUTRO DO SWOJEJ lekarki". Tym samym dał mi do zrozumienia, że skoro się do niego nie zapisywałam jako lekarza rodzinnego to nie da nawet 2 dni L4. Wypisał jedynie "Zaświadczenie lekarskie" o tym, że byłam na wizycie tego dnia. TO lekarz w wieku 80 lat EWIDENTNIE ZMĘCZONY ZAWODEM, a PACJENTÓW TRAKTUJE JAK WROGÓW! Mój pracodawca na szczęście był bradziej wyrozumiały!Pozdawiam

lekarz nie chciał mi wyjasnic jakie zastosowanie maja przypisane lekarstwa i na co konkretnie są. Usłyszałam "przeczyta sobie Pani na ulotce" i "trzeba skonczyc medycyne". W aptece dopiero dowiedziałam sie ze przypisał mi antybiotyk. Mimo przypisanego antybiotyku nie dostałam L4. To jest skandal !!

lekarz nie chciał mi wyjasnic jakie zastosowanie maja przypisane lekarstwa i na co konkretnie są. Usłyszałam "przeczyta sobie Pani na ulotce" i "trzeba skonczyc medycyne".
W aptece dopiero dowiedziałam sie ze przypisał mi antybiotyk.
Mimo przypisanego antybiotyku nie dostałam L4.

To jest skandal !!