lekarz Violetta Noparlik

Przede wszystkim jest lekarką, która nie sugeruje się peselem pacjenta, oznajmiając – jak inni specjaliści – „ trudno, w Pani wieku, to normalne…” W przypadku Pani Doktor normalnością jest pomóc i … leczyć. Nawet wiekowego pacjenta, dla którego ma czas, cierpliwość i zrozumienie. O trafnych diagnozach nie wspomnę. Jesteśmy wdzięczne ( moja córka i ja ), że „ odkryłyśmy wreszcie DPOBREGO LEKARZA, który potrafi i chce nie tylko leczyć, ale wytłumaczyć pacjentowi przyczynę choroby i sposób jej leczenia. I jeszcze jedno spostrzeżenie; pacjentów przyjmuje niemal z „aptekarską dokładnością”, tzw. wg. ...

Przede wszystkim jest lekarką, która nie sugeruje się peselem pacjenta, oznajmiając – jak inni specjaliści – „ trudno, w Pani wieku, to normalne…” W przypadku Pani Doktor normalnością jest pomóc i … leczyć. Nawet wiekowego pacjenta, dla którego ma czas, cierpliwość i zrozumienie. O trafnych diagnozach nie wspomnę. Jesteśmy wdzięczne ( moja córka i ja ), że „ odkryłyśmy wreszcie DPOBREGO LEKARZA, który potrafi i chce nie tylko leczyć, ale wytłumaczyć pacjentowi przyczynę choroby i sposób jej leczenia. I jeszcze jedno spostrzeżenie; pacjentów przyjmuje niemal z „aptekarską dokładnością”, tzw. wg. ustalonej godziny. Dlatego pod gabinetem Pani Doktor nie ma żadnych przepychanek, pytań typu „pacjent z której godziny jest w gabinecie ?”. Pacjenci są wywoływani (a właściwie proszeni) po imieniu. Świadczy to to dużej kulturze osobistej pani Doktor i Pani Pielęgniarki. Oby takich specjalistów w Opolu było więcej.