lekarz Waldemar Jędrzejewski

Pan był opryskliwy i z pretensjami odpowiadał na moje pytania,nie wykonał nawet podstawowych czynności należących do lekarza, gdy wychodziłam wyskoczył do mnie z oburzeniem że mam nie zamykać drzwi i nawet nie odpowiedział dobranoc. nie polecam tego niby lekarza strata czasu i nerwów.

Pan był opryskliwy i z pretensjami odpowiadał na moje pytania,nie wykonał nawet podstawowych czynności należących do lekarza, gdy wychodziłam wyskoczył do mnie z oburzeniem że mam nie zamykać drzwi i nawet nie odpowiedział dobranoc.
nie polecam tego niby lekarza strata czasu i nerwów.

Pan bardzo nie uprzejmy , wręcz był oburzony że przyjechałam do niego z bólem klatki piersiowej i kaszlem. Już na korytarzu słyszałam że obraża mnie wraz z pielęgniarkami na temat tego z czym przyjechałam. Cała wizytę się nic nie odzywał , nawet nie powiedział co mi jest, wypisał mi receptę po czym bez słowa wyszedł... Nie polecam i radzę unikać tego '' lekarza ''

Pan bardzo nie uprzejmy , wręcz był oburzony że przyjechałam do niego z bólem klatki piersiowej i kaszlem. Już na korytarzu słyszałam że obraża mnie wraz z pielęgniarkami na temat tego z czym przyjechałam. Cała wizytę się nic nie odzywał , nawet nie powiedział co mi jest, wypisał mi receptę po czym bez słowa wyszedł... Nie polecam i radzę unikać tego '' lekarza ''

Nie nazwę tego kogoś lekarzem. Kultura na najniższym poziomie. Ewidentnie to ten ,,pan" ma coś z głową. Arogancki, bezczelny podczas wizyty z dzieckiem. Nie polecam. Tyle nerwów ile mnie ta wizyta kosztowała Nie doświadczyłam w ciągu całego roku. Na szczęście zjawił się drugi lekarz, który poprosił nas za sobą do gabinetu i uratował cała sytuację.

Nie nazwę tego kogoś lekarzem. Kultura na najniższym poziomie. Ewidentnie to ten ,,pan" ma coś z głową. Arogancki, bezczelny podczas wizyty z dzieckiem. Nie polecam. Tyle nerwów ile mnie ta wizyta kosztowała Nie doświadczyłam w ciągu całego roku. Na szczęście zjawił się drugi lekarz, który poprosił nas za sobą do gabinetu i uratował cała sytuację.

Nie polecam ! Lekarz nie powinien mieć zezwolenia na wykonywanie zawodu! Dziecku które ma niespełna 2 lata przepisał rutinoscorbin -rozkuruszony. Gdzie córka miała 39 st goraczki , kaszel i ogromny katar. Lekarz bezczelny , arogancki , nie miły , kwestionował wszystko co powiedziałam, a na sam koniec ocenił stan zdrowia dziecka na dobry , i lekki katarek a ze matka panikuje i czas zabiera. Po czym w poniedziałek u lekarza okazało się ze dziecko ma zapalenie płuc i oskrzeli. Starała czasu , nerwów - ten człowiek nie powinien nikogo leczyć. ...

Nie polecam ! Lekarz nie powinien mieć zezwolenia na wykonywanie zawodu! Dziecku które ma niespełna 2 lata przepisał rutinoscorbin -rozkuruszony. Gdzie córka miała 39 st goraczki , kaszel i ogromny katar.
Lekarz bezczelny , arogancki , nie miły , kwestionował wszystko co powiedziałam, a na sam koniec ocenił stan zdrowia dziecka na dobry , i lekki katarek a ze matka panikuje i czas zabiera.
Po czym w poniedziałek u lekarza okazało się ze dziecko ma zapalenie płuc i oskrzeli.
Starała czasu , nerwów - ten człowiek nie powinien nikogo leczyć. Lepiej żeby żadnego lekarza nie było na opiece całodobowej niż taki „lekarz” jak on !!!

Nie wiem jakim cudem ten człowiek jest jeszcze lekarzem, ewidentnie jego zachowania powtarzają się nagminnie a nie były jednorazowym przypadkiem. Wulgarny, bezczelny i pretensjonalny. Mam nadzieję że w Wadowicach również długo miejsca nie zagrzeje a jego nieludzkie traktowanie pacjentów zostanie w końcu odpowiednio załatwione!

Nie wiem jakim cudem ten człowiek jest jeszcze lekarzem, ewidentnie jego zachowania powtarzają się nagminnie a nie były jednorazowym przypadkiem. Wulgarny, bezczelny i pretensjonalny. Mam nadzieję że w Wadowicach również długo miejsca nie zagrzeje a jego nieludzkie traktowanie pacjentów zostanie w końcu odpowiednio załatwione!

Najgorszy lekarz jakiego spotkałam. Arogancki, nieuprzejmy, wyśmiewający i drwiący z pacjenta. Diagnozę, którą postawił była zupełnie mylna. Kilkanaście godzin później inny lekarz, który przejął po nim dyżur postawił zupełnie inną diagnozę i zastosował konkretne leczenie. Na potwierdzenie moich słów posiadam dwie pisemne, zupełnie różne diagnozy. Przez błędna diagnozę tego "lekarza" choroba zakaźna bardzo postąpiła, a leczenie się opóźniło. Całą wizytę musiałam słuchać, że musi "odwalać czarną robotę za mojego lekarza". Na moje stwierdzenie, że jest nieuprzejmy i wysmiewny, usłyszałam, że mam charakterystyczne nazwisko i sobie je zapamięta, choćbym umierała i ...

Najgorszy lekarz jakiego spotkałam. Arogancki, nieuprzejmy, wyśmiewający i drwiący z pacjenta. Diagnozę, którą postawił była zupełnie mylna. Kilkanaście godzin później inny lekarz, który przejął po nim dyżur postawił zupełnie inną diagnozę i zastosował konkretne leczenie. Na potwierdzenie moich słów posiadam dwie pisemne, zupełnie różne diagnozy. Przez błędna diagnozę tego "lekarza" choroba zakaźna bardzo postąpiła, a leczenie się opóźniło. Całą wizytę musiałam słuchać, że musi "odwalać czarną robotę za mojego lekarza". Na moje stwierdzenie, że jest nieuprzejmy i wysmiewny, usłyszałam, że mam charakterystyczne nazwisko i sobie je zapamięta, choćbym umierała i się przed nim przewracała to mnie nie przyjmie... Niewiarygodne, ale prawdziwe. Przestrzegam wszystkim przed wizytą w jego gabinecie...

Zgadzam się z wcześniejszymi opisami tragedia 6 wymienionych ocena 0, lekarz nawet nie zna dopuszczalnych dawek leków z ulotek na lekarstwach , leczy niby małe dzieci. gdyby ktoś zalecenia stosował według lekarza, były by nieszczęścia.

Zgadzam się z wcześniejszymi opisami tragedia 6 wymienionych ocena 0, lekarz nawet nie zna dopuszczalnych dawek leków z ulotek na lekarstwach , leczy niby małe dzieci. gdyby ktoś zalecenia stosował według lekarza, były by nieszczęścia.

To nie jest lekarz pojechalam dzisiaj z synem na całodobowe tylko po to by poczekac na niego godz i sie idenerwowac 😔 lekarz gburowaty bez kompetencji!!! Mam nadzieje ze juz nigdy na niego nie trafie! Zero diagnozy i lekow!

To nie jest lekarz pojechalam dzisiaj z synem na całodobowe tylko po to by poczekac na niego godz i sie idenerwowac 😔 lekarz gburowaty bez kompetencji!!! Mam nadzieje ze juz nigdy na niego nie trafie! Zero diagnozy i lekow!

Niestety miałam okazję poznać dr Jędrzejewskiego, jeśli w ogóle powinien się nazywać doktorem. Podczas wizyty był opryskliwy i odpowiadał z ironią. Gorączkę zmierzył mi termometrem bezdotykowym z takiej odległości, aby tej gorączki nie było (w gabinecie 36,9, mierzona w domu 15 min później 39,5). Na grypowy ból mięśni przepisał mi tabletki na zapalenie stawów. Ogólną diagnozą było ostre, niezidentyfikowane zapalenie gardła - na to oczywiście dostałam antybiotyk. Po pytaniu czy mogę iść do pracy odpowiedział, że nie widzi przeciwwskazań... Na szczęście na następny dzień udało mi się dostać do NORMALNEGO ...

Niestety miałam okazję poznać dr Jędrzejewskiego, jeśli w ogóle powinien się nazywać doktorem. Podczas wizyty był opryskliwy i odpowiadał z ironią. Gorączkę zmierzył mi termometrem bezdotykowym z takiej odległości, aby tej gorączki nie było (w gabinecie 36,9, mierzona w domu 15 min później 39,5). Na grypowy ból mięśni przepisał mi tabletki na zapalenie stawów. Ogólną diagnozą było ostre, niezidentyfikowane zapalenie gardła - na to oczywiście dostałam antybiotyk. Po pytaniu czy mogę iść do pracy odpowiedział, że nie widzi przeciwwskazań... Na szczęście na następny dzień udało mi się dostać do NORMALNEGO lekarza, który wyśmiał pana W.J. Dostałam zwolnienie lekarskie na ponad tydzień, miałam grypę z kilkudniową gorączką, którą po prostu musiałam wyleżeć, lecząc się naturalnymi sposobami.
Nie polecam tego Pana...

W piątkowy wieczór miałem niestety z Panem doktorem do czynienia. Moja córka, która weszła do gabinetu (dyżur w ośrodku) została obrażona, córka wyszła z gabinetu. Również moja żona zwracając uwagą Panu doktorowi dostała stosowną wiązankę. Siedziałem pod drzwiami i słyszałem cały dialog, ten Pan pozbawiony jest jakiegokolwiek szacunku do pacjenta. Czytając opinie na tym forum już wiem, że nie jesteśmy jedyni do tak tragicznej oceny tego lekarza. Piszemy dziś z żoną pismo do NFZ. Myślę, że jeżeli kilku pacjentów wniesie skargę to w końcu pozbawią tego Pana co najmniej pracy ...

W piątkowy wieczór miałem niestety z Panem doktorem do czynienia. Moja córka, która weszła do gabinetu (dyżur w ośrodku) została obrażona, córka wyszła z gabinetu. Również moja żona zwracając uwagą Panu doktorowi dostała stosowną wiązankę. Siedziałem pod drzwiami i słyszałem cały dialog, ten Pan pozbawiony jest jakiegokolwiek szacunku do pacjenta. Czytając opinie na tym forum już wiem, że nie jesteśmy jedyni do tak tragicznej oceny tego lekarza. Piszemy dziś z żoną pismo do NFZ. Myślę, że jeżeli kilku pacjentów wniesie skargę to w końcu pozbawią tego Pana co najmniej pracy za państwowe pieniądze. Obok opryskliwości, tragiczny wydaje się również poziom leczenia tego Pana. Musiałem z córką pojechać do Wadowic, gdzie udzielono nam właściwej pomocy.